Było tak: Madonna umieściła w Sieci pliki z nagraniem "What the fuck do you think you are doing?". Wcześniej okazało się, że w internecie można znaleźć pirackie kopie jej najnowszego albumu "American Life". Po akcji Madonny - niektórzy z tych, co pragnęli znaleźć pliki z tej płyty, odsłuchali jej "przekaz": "co ty sobie k... myślisz?". W odpowiedzi ktoś włamał się i podmienił oficjalną stronę piosenkarki, umieszczając tam tekst: "This is what the fuck I think I'm doing..." oraz linki do stron, gdzie można znaleźć pirackie kopie jej utworów. [PAP]

Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis zaprasza na szkolenie "Świadczenie usług drogą elektroniczną. Elektroniczne instrumenty płatnicze", które odbędzie się 27 maja 2003 w Warszawie. Koszt uczestnictwa: 780 PLN (cena obejmuje materiały szkoleniowe, lunch, certyfikat)

Jak czytam w The Register: grupa "podmiotów" oferująca pornografię, powiększanie penisa oraz sprzedaż viagry (EmarketersAmerica.org) zjednoczyła siły i postanowiła pozwać organizacje blokujące spam oraz indywidualnych użytkowników zakładających filtry na niechcianą korespondencję elektroniczną. W pozwie cywilnym domagają się 75 mililonów dolarów (wraz z odsetkami oraz kosztami postępowania). Główne zarzuty: blokowanie adresu IP powodów, wyrządzenie szkody, naruszenie prywatności, publikowanie nieprawdziwych informacji oraz doprowadzenie do naruszenia umów.

OK. Wiadomo, że czasem nazwa domeny internetowej może (w określonych przypadkach) pozostawać w kolizji z zarejestrowanym i podlegającym ochronie znakiem towarowym... A co się stanie z podkatalogami dostępnymi pod daną nazwą domenową? "Lap Traveler" jest zarejestrowanym znakiem towarowym przysługującym ICP. Firma a2z zaś stworzyła stronę internetową dostępną pod adresem: a2zsolutions.com/desks/floor/laptraveler/. Sąd zdecydował, że używanie "laptraveler" w ścieżce dostępu znajdującej się za nazwą domenową nie narusza praw ICP wynikających z ochrony znaku towarowego do momentu, kiedy nie zachodzi ryzyko konfuzji. [Interactive Products Corp. v. a2z Mobile Office Solutions, Inc (PDF)]

W ramach umowy SBS wdroży w ZUS-ie tzw. usługi stempla czasu (timestamp). Polega to na uwiarygodnieniu i potwierdzeniu dokładnego czasu złożenia podpisu elektronicznego przez uprawnionego użytkownika. [PAP]

Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji zaprasza na seminarium zatytułowane "Kolizje prawne w internecie". Seminarium odbędzie się w dniu 12 maja 2003 (poniedziałek) w Hotelu Solec, w Warszawie, ul. Zagórna 1 (sala konferencyjna AB), w godzinach 9.30 - 14.40. Planowane seminarium ma na celu przybliżenie problematyki związanej z oznaczeniami identyfikującymi, zasygnalizowanie możliwości kolizji oznaczeń w Internecie. W trakcie seminarium zaprezentowana zostanie propozycja rozstrzygania sporów związanych takimi kolizjami.

Wygasło prawo wynikające z umowy z rejestratorem nazwy domenowej chiracaveclafrance.net, którą zarejestrował obecny prezydent Francji Jacques Chirac. Pod tą domena istniał serwis internetowy, założony w zeszłym roku podczas kampanii Chiraca o reelekcję. Obecnie, po wygaśnięciu prawa - domeną dysponuje amerykańska organizacja United Service Organisations (USO). USO jest organizacją charytatywną, działającą pod patronatem prezydenta USA i Departamentu Obrony, i opiekuje się personelem wojskowym. Pikanteri nadaje fakt, że wszystko to się stało 31 marca, a więc 11 dni po wybuchu wojny irackiej. Jacques Chirac, w Stanach Zjednoczonych nie ma dobrej prasy z racji swego sprzeciwu wobec tej wojny. [PAP]

Do Federalnego Parlamentu Australii wpłynie niebawem projekt regulacji umożliwiającej walkę ze spamem (niechcianą korespondencja elektroniczną). Australia wprowadzi najprawdopodobniej model opt-in. Jednak nieomercyjne przesyłki (zobacz: informacje handlowe?) będą mogły być przesyłane bez uprzedniej zgody odbiorcy lub bez wcześniejszych kontaktów biznesowych... Szkoda. Spam to przecież również niechciane przesyłki elektroniczne o charakterze religijnym czy politycznym... [TheAge]

Może czasem warto, żeby webmasterzy założyli zamalowane na czarno gogle narciarskie projektując witryny internetowe...

Troche off topic głównego nurtu informacji w niniejszym serwisie: "Osiem komputerów o wartości ok. 100 tys. zł wynieśli złodzieje z Instytutu Fizyki Jądrowej w Krakowie - poinformowała krakowska policja. Zdaniem dyrekcji instytutu, straty naukowe wyniosą od 200 do 250 tys. zł. W trzech komputerach były zainstalowane specjalne płytki hardware'owe, służące do sterowania urządzeniami, m.in. spektrometrem do rezonansu magnetycznego mózgu. Skutkiem kradzieży będzie także opóźnienie co najmniej kilkunastu prac naukowych o półtora do dwóch lat, lub zupełne zaprzestanie niektórych. [PAP]