Zaciekawiony statusem "beta" serwisu Premiera i serwisu Ministra Finansów - zapytałem i uzyskałem odpowiedzi

napis gov.pl z indeksem betaPrzyglądając się temu, w jaki sposób serwisy administracji publicznej realizują obowiązki związane z nowelizacją ustawy Prawo telekomunikacyjne, a więc w jaki sposób radzą sobie z "problemem cookies" (por. Drodzy stali użytkownicy: sadzę Wam ciastka. Nowi mają zakaz wstępu.), po raz kolejny zwróciłem uwagę na dostrzeżone już jakiś czas temu oznaczenie "beta". Zarówno przy adresie premier.gov.pl umieszczonym w charakterze "loga" serwisu, jak i w komunikacie pojawiającym się na stronie Ministerstwa Finansów, widnieje określenie "beta". Zaciekawiony tym, co Kancelaria Prezesa Rady Ministrów oraz Ministerstwo Finansów rozumieją pod takim określeniem postanowiłem zapytać.

Wysłałem pytania i dziś otrzymałem odpowiedzi. Pytania były sformułowane w sposób bardzo podobny. Różniły się jedynie tym, że w przypadku Kancelarii Premiera pytałem o umieszczone w indeksie "loga" oznaczenie "beta", a w przypadku Ministerstwa Finansów pytałem o komunikat, który pojawia się w serwisie mf.gov.pl, a który informuje: "Oglądasz wersję beta strony Ministerstwa Finansów".

W odpowiedzi na pytanie: "Co - zdaniem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów - oznacza "wersja beta" witryny premier.gov.pl? Czy taki komunikat lub oznaczenie powoduje ograniczenie odpowiedzialności Premiera (względnie innych osób odpowiedzialnych za działanie serwisu) za treści publikowane w ramach takiej witryny?" uzyskałem następującą odpowiedź:

Serwis ma status „beta”, ponieważ nie jest to jego wersja finalna – pracujemy jeszcze nad formularzami akredytacyjnymi oraz powiadomieniami sms dla dziennikarzy. Gdy te funkcje zostaną ostatecznie przetestowane i gotowe, zdejmiemy znaczek „beta” ze strony. Status ten w naszym przypadku nie oznacza ograniczenia odpowiedzialności za działanie serwisu oraz publikowane w nim treści.

Odpowiedź na pytanie "Czy istnieje - zdaniem Kancelarii Premiera - obowiązek szczególnego informowania o "wersji beta" takiej witryny?" brzmi:

Informujemy użytkowników serwisu o statusie „beta”, ponieważ jest to dobra i powszechna praktyka w internecie.

Odpowiedź na pytanie "Jakie konsekwencje dla obywateli, którzy korzystają z ww. witryny, ma fakt poinformowania ich o wersji "beta" tej witryny?":

Dzięki tej informacji użytkownicy nie muszą niepokoić się faktem, że niektóre funkcje w serwisie (patrz wyżej – pkt 1) jeszcze nie działają.

Ministerstwo Finansów odpowiedziało łącznie na te trzy pytania (nieco zmodyfikowane ze względu na prezentowanie komunikatu, nie zaś oznaczenia w "logo"), a odpowiedź ta brzmi:

Wersja beta (testowa) portalu MF została wprowadzona w momencie jego uruchomienia na przełomie października/listopada 2012 r. W zamyśle MF wersja testowa nie dotyczy treści publikowanych w portalu – dokładamy wszelkich starań, aby były one aktualne i rzetelne. Dodatkowo publikacja niektórych z nich wymagana jest przepisami prawa, co dotyczy w szczególności materiałów dostępnych na stronie BIP Ministerstwa Finansów (www.mf.gov.pl).

W tym znaczeniu wersja beta nie powoduje ograniczenia odpowiedzialności Ministerstwa Finansów za treści publikowane w ramach portalu.

Informacja o wersji beta, tak jak jest to powszechnie przyjęte, dotyczy natomiast kwestii technicznych, np. ostatecznego sprawdzenia funkcjonowania komponentów osadzonych na nowym portalu. Dlatego też, ze względu na możliwość wystąpienia błędów czy nieprzewidzianych zachowań, jakie mogłyby wiązać się z tym dla użytkowników, Ministerstwo uznało za wskazane poinformować o tym, że portal jest w wersji beta.

Nastęnie zapytałem: "Jakie konsekwencje prawne dla Kancelarii Premiera wiązałyby się z brakiem oznaczenia przedmiotowej strony jako "beta", względnie - jak w przypadku przedmiotowej strony - jakie konsekwencje prawne wynikałyby w przypadku nieumieszczenia komunikatu?", a także "Spełnieniem jakich obowiązków ustawowych nakładanych na administrację publiczną - zdaniem Kancelarii Premiera (Ministerstwa Finansów) - jest umieszczenie komunikatu o "wersji beta" strony premier.gov.pl (serwisu MF)?".

Kancelaria Premiera odpowiedziała:

Mimo że nie ma takiego ustawowego obowiązku, zgodnie z dobrą i powszechną praktyką w internecie informujemy naszych użytkowników o statusie „beta” serwisu.

Ministerstwo Finansów zaś odpowiedziało na anlogiczne pytania słowami:

Kwestia zamieszczenia informacji o wersji beta portalu MF nie miała u podstawy uregulowań prawnych, lecz – jak wskazano wyżej – troskę o uprzedzenie użytkowników, że testowane na portalu rozwiązania techniczne mogą powodować nieprzewidziane działanie/błędy pewnych elementów portalu, które w tym okresie są monitorowane i usuwane.

Zapytałem też, czy Kancelaria Premiera (Ministerstwo Finansów) przewiduje, a jeśli tak, to kiedy, zmianę statusu strony z "beta" na inną (jaką?)? Od jakich czynników Kancelaria (Ministerstwo Finansów) uzależnia zmianę takiego statusu?

Kancelaria Premiera odpowiedziała:

Zdejmiemy znaczek „beta” z serwisu, gdy udostępnimy naszym użytkownikom w pełni przetestowane i działające funkcje, nad którymi jeszcze pracujemy.

Ministerstwo Finansów zaś:

Ministerstwo Finansów dokłada wszelkich starań, aby w ścisłej współpracy z wykonawcą portalu usuwać wszelkie błędy i niedogodności w jego działaniu, również te wpływające na zamieszczenie informacji o wersji beta (patrz ad 1-3). Wraz z ich wyeliminowaniem informacja ta zostanie usunięta, co planuje się wykonać wraz z końcem kwietnia 2013 r.

Wreszcie zapytałem: "Czy wraz z ewentualną zmianą statusu strony Kancelariii Premiera (Ministerstwa Finansów) zmieni się też zakres odpowiedzialności za publikowane tam treści (względnie odpowiedzialność za bezpieczeństwo teleinformatyczne, lub inne czynniki - jakie?) oraz czy zmienią się uprawnienia użytkowników serwisu (obywateli)?"

Na tak postawione pytanie Kancelaria Premiera odpowiedziała:

Formularze online, nad którymi pracujemy, będą służyć do przeprowadzania akredytacji online oraz zbierania zapisów na powiadomienia sms. Wiąże się to ze zbieraniem danych osobowych i w tym kontekście należy rozpatrywać zmianę uprawnień użytkowników oraz kwestię odpowiedzialności Kancelarii Premiera, w tym odpowiedzialności za ochronę danych powierzonych przez użytkowników. Szczegóły w naszej polityce prywatności: https://www.premier.gov.pl/polityka-prywatnosci.html

Ministerstwo Finansów odpowiedziało zaś słowami:

Jak wyjaśniono w części ad 1-3, usunięcie informacji o wersji beta nie wpłynie na odpowiedzialność Ministerstwa Finansów za publikowane w portalu treści, bezpieczeństwo teleinformatyczne czy uprawnienia użytkowników, powinno oznaczać natomiast poprawę funkcjonowania portalu dzięki wyeliminowaniu błędów zauważonych podczas trwania okresu testowego.

Zadałem te pytania o oznaczenie beta, bo - tak sobie pomyślałem - jak się używa serwisu beta, to znaczy, że użytkownik, w tym przypadku: obywatel, jest beta testerem. No i - myślałem sobie dalej - zastanawiam się, czy Ministerstwo Finansów może gdzieś komuś nie dowali domiaru podatku za bezpłatne świadczenie usług...

A poważnie mówiąc: to przecież albo publiczny serwis jest zrobiony zgodnie z prawem (a więc jest kompletny), albo nie. Pilotaże są potrzebne. Bez dwóch zdań. Tylko co innego pilotaż, co innego wersja testowa do wyłapywania błędów. Takich testów przecież nie powinno się robić na wersji produkcyjnej oprogramowania. Ale może się czepiam zwyczajnie. Tak, czy inaczej, uzyskane odpowiedzi rozwiały kilka z moich wątpliwości. A te, przypominam, dotyczyły sposobu, w jaki Kancelaria Premiera i Ministerstwo Finansów rozumieją stosowane przez siebie oznaczenia i komunikaty.

Zrzut ekranu jednej ze stron serwisu premier. gov.pl z zamarkowanym, ale nie działającym działem Akredytacje online

Zrzut ekranu jednej ze stron serwisu premier. gov.pl z zamarkowanym, ale nie działającym działem Akredytacje online. Zastanawiam się, po co właściwie markować niedziałające elementy w udostępnionym wszystkim serwisie?

No i pytanie: czy jeśli serwis ma status "beta", to nie musi spełniać obowiązków prawnych, w szczególności informować o ciasteczkach (MF nie informuje)?

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

"Zastanawiam się, po co

"Zastanawiam się, po co właściwie markować niedziałające elementy w udostępnionym wszystkim serwisie?" — bo tak dawno temu robili domorośli programiści, którzy nie mieli wiedzy na temat użyteczności, kognitywistyki i inny zbliżonych zagadnień, które w centrum działań projektowych stawiają użytkownika systemu. Niestety, wnioskować można z serwisów administracji, że z usług takich właśnie, nie do końca znających się na swojej sztuce i swym rzemiośle, usługodawców korzystają ministerstwa i kancelarie, albo też sam zleceniodawca — co nie byłoby zaskoczeniem — siebie uważa za eksperta, nie zaś faktycznych fachowców (a to już mówię z doświadczeń w pracy na serwisem Ministerstwa Nauki i Informatyzacji jakąś dekadę temu).

Cała nasza Polska ma status beta

Wersja beta (testowa) III RP została wprowadzona w momencie jej uruchomienia na przełomie czerwca/lipca 1989 r...
...Informacja o wersji beta, tak jak jest to powszechnie przyjęte, dotyczy natomiast kwestii technicznych, np. ostatecznego sprawdzenia funkcjonowania komponentów osadzonych na nowej rzeczywistości. Dlatego też, ze względu na możliwość wystąpienia błędów czy nieprzewidzianych zachowań, jakie mogłyby wiązać się z tym dla użytkowników, Ministerstwo uznało za wskazane poinformować o tym, że III RP jest w wersji beta.

Beta? a może RC1?

Jak się domyślam, ktoś wydał decyzję, że serwisy tych podmiotów pomyślnie zakończyły fazę "alfa" i można im nadać status "beta". Teraz przeprowadzane są odpowiednie testy i po pomyślnym ukończeniu fazy "beta" otrzymają status "RC", a potem "RTM". Ponieważ urząd jest strukturą sformalizowaną, utrzymywaną z pieniędzy publicznych, cały proces tworzenia tego oprogramowania zapewne jest udokumentowany.

Czy w związku z decyzją o upublicznieniu oprogramowania w fazie "beta" (czyli do testów), w BIP ww. urzędów można znaleźć informacje jak przebiega proces tworzenia tego oprogramowania i co jest obecnie testowane?

Zazwyczaj, zgodnie z najlepszymi praktykami, wersje "beta" udostępnia się publicznie:
1. w celu umożliwienia testowania oprogramowania szerszemu gronu osób,
2. z informacją jak można pomóc wytwórcy oprogramowania,
3. z informacją gdzie i za pomocą jakich narzędzi należy zgłaszać dostrzeżone błędy,
4. aby wyeliminować niepotrzebne zgłaszanie błędów dołącza się listę niedziałających elementów, które są znane wytwórcy oprogramowania.

Według mnie tak właśnie wygląda w rzeczywistości, najlepsza i powszechna w internecie praktyka. Wystawienie sobie napisu BETA w celu poinformowania, że nie wszystko jeszcze zrobiliśmy, raczej nie jest powszechną, a na pewno nie jest dobrą praktyką. I oby nie było.

Czasami warto sprawdzić co to jest wersja beta, np.:
Cykl życia programu, Beta

Chociaż, być może, cały kruczek kryje się w sformułowaniu "dobre praktyki", przywołanym w pismach, które ma się nijak do powszechnie stosowanego terminu "najlepsze praktyki" (best practices). Odnoszę wrażenie, że owe "dobre praktyki" mają oznaczać "tak jak nam się podoba"

Na koniec, zgodnie z najlepszymi praktykami, polecam właścicielom stron z napisem BETA, zapoznanie się z przykładowym szablonem procesu wytwarzania oprogramowania. Będzie tam i o najlepszych praktykach i o wersjach "beta".
Rational Unified Process (RUP)

Chyba warto dodać, że jeszcze nie wszyscy użytkownicy Internetu osiągnęli poziom Facebooka i urzędy, które chcą dbać o swoje dobre imię, muszą to uwzględniać.

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>