UOKiK przygląda się spamowi i spamerom

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie promocji drogą elektroniczną portalu pewnej giełdy samochodowej. Postępowanie ma na celu ustalenie, czy Agencja Akwizycji Commercial Travellers, która drogą elektroniczną rozsyłała do oznaczonych odbiorców niezamówione przez nich informacje handlowe (spam), nie naruszyła tym samym "zbiorowych interesów konsumentów".

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowił o wszczęciu postępowania wyjaśniającego na podstawie art. 43 ust. 1 i ust. 2 pkt 2 i 5 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (tekst jednolity Dz. U. z 2005 r., Nr 244, poz. 2080), chodzi o wstępne ustalenie, czy wymieniony wyżej przedsiębiorca "dopuścił się naruszenia przepisów uzasadniających wszczęcie postępowania w sprawie zakazu stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów lub naruszenia chronionych prawem interesów konsumentów uzasadniającego podjęcie działań określonych w odrębnych ustawach".

Przepisy, które mogły zostać naruszone, to oczywiście art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 18 lipca 2002r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz.U. Nr. 144 poz. 1204 z późń. zm.):

Art. 10. 1. Zakazane jest przesyłanie niezamówionej informacji handlowej skierowanej do oznaczonego odbiorcy za pomocą środków komunikacji elektronicznej, w szczególności poczty elektronicznej.

2. Informację handlową uważa się za zamówioną, jeżeli odbiorca wyraził zgodę na otrzymywanie takiej informacji, w szczególności udostępnił w tym celu identyfikujący go adres elektroniczny.

3. Działanie, o którym mowa w ust. 1, stanowi czyn nieuczciwej konkurencji w rozumieniu przepisów ustawy, o której mowa w art. 9 ust. 3 pkt 1.

Z wstępnej analizy informacji posiadanych przez Prezesa UOKiK wynika, iż przedsiębiorca mógł prowadzić akcję reklamową polegającą na przesyłaniu do oznaczonych konsumentów niezamówionych przez nich informacji handlowych dotyczących nowego portalu giełdy samochodowej. Promocja ta odbyła się za pomocą poczty elektronicznej.

Spamu jest co niemiara, codziennie dostaję parędziesiąt maili, które spokojnie mógłbym zakwalifikować jako "przesyłanie niezamówionej informacji handlowej skierowanej do oznaczonego odbiorcy za pomocą środków komunikacji elektronicznej", jednak ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną - jak się wydaje - nie jest wystarczającym narzędziem w walce ze spamem. Dlaczego? Otóż zwykły odbiorca spamu nie ma skutecznych narzędzi do walki ze spamem pochodzącym spoza granic Polski (na podstawie art. 24 ustawy: kto przesyła za pomocą środków komunikacji elektronicznej niezamówione informacje handlowe, podlega karze grzywny; jest to wykroczenie, które następuje na wniosek pokrzywdzonego, a z wykroczeniami jest właśnie tak, że można je ścigać jedynie "w granicach" kraju).

Mechanizm ścigania spamu może być również kłopotliwy ze względu na to, że nie ma możliwości, by zgłosić wykroczenie nie wstając sprzed komputera (trzeba udać się osobiście na policję i tam wypełnić stosowny formularz, cierpliwie znosząc dziwne czasem spojrzenia funkcjonariuszy, bo "co to ten spam jest"?). Przesyłanie spamu to delikt nieuczciwej konkurencji, ale zwykły odbiorca niezamówionej informacji tego typu nie ma jak uruchomić mechanizmu zwalczania nieuczciwej konkurencji, który to mechanizm, jak sama nazwa wskazuje, chroni głównie przedsiębiorców przed nieuczciwymi praktykami innych przedsiębiorców. Ale chroni też zbiorowe interesy konsumentów i tu właśnie pojawia się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów realizuje rządową politykę ochrony konsumentów. Podstawowym zadaniem UOKiK w tym obszarze jest występowanie w interesie publicznym – to znaczy wszczynanie postępowań administracyjnych o naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. W ich efekcie Prezes Urzędu wydaje decyzje zakazujące stosowania praktyki naruszającej prawa słabszych uczestników rynku, a w przypadku niewywiązania się przedsiębiorcy z nałożonych obowiązków – nakłada karę w wysokości do 10 tys. euro za każdy dzień zwłoki.

Jeśli okaże się, że UOKiK skutecznie zacznie chronić interesy konsumentów w walce ze spamem, to będzie można już przywoływać jakąś praktykę w tym względzie. A tak, to czytam dziś w przesyłce, która wylądowała w spamowym śmietniku (dopiski w kwadratowych nawiasach pochodzą ode mnie):

Zgodnie z obowiazujacym stanem prawnym zwracamy się do Państwa z pytaniem*, czy wyrażają Państwo zgodę na otrzymanie od nas pełnej informacji na temat naszej bazy danych [tu pada nazwa tej bazy], budowanej i aktualizowanej od 9 lat, zawierającej dane 900.000 aktywnych firm i instytucji z terenu całej Polski.

[teraz się zaczyna informacja handlowa, której przesyłanie jest wszak zakazane:]

Baza zawiera podstawowe oraz szczegółowe informacje gospodarcze (np. obrót, zatrudnienie, opis działalności, e-mail i inne), jest skutecznym narzędziem marketingowym, umożliwia nawiązanie bezpośrednich kontaktów z osobami decyzyjnymi. Z aplikacji, dającej wiele możliwości zastosowania danych do indywidualnych potrzeb (eksport danych do dowolnego formatu) ,korespondencji typu "direct mail" itp. korzysta już wiele podmiotów gospodarczych, organizacji, urzędów, handlowców.

[I kolejny akapit z informacjami handlowymi:]

Zarówno wpis do bazy, jak i aktualizacja danych firmy lub instytucji są całkowicie bezpłatne i polegają na wypełnieniu ankiety na stronie internetowej: [adres tej witryny, a dalej komunikat, który nazwałbym wręcz reklamą:]

Dzieki zaistnieniu w naszej bazie możecie Państwo łatwo pozyskać nowych partnerów czy klientów, a także dać się znaleźć innym.

Jeżeli wyrażacie Państwo zgodę na otrzymanie od nas wyczerpujących informacji, prosimy wysłać pusty e-mail tu: [adres poczty elektronicznej] lub e-mail z tematem "demo" tu: [inny adres poczty elektronicznej] aby otrzymać wersję DEMO. Brak takiej odpowiedzi traktujemy jako odmowę i informacja nie zostanie wysłana.

[A dalej ktoś uznał, że w Polsce obowiązuje system opt-out i oczekuje, że będę się wypisywał z ich bazy danych]

Jeżeli nie życzycie sobie Państwo otrzymania od nas jakiejkolwiek wiadomości w przyszłości prosimy wysłać pusty e-mail tu: [adres poczty elektronicznej, zupełnie w innej domenie].

Przepraszamy niezainteresowanych odbiorców niniejszego zapytania.

Z Poważaniem
Piotr Abramow, Sekcja Baz Danych

* zgodnie z Ustawą z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz.U. z 2002r, nr 144 poz. 1204 ustawy z dnia 18 lipca 2002 r.) oraz dyrektywą UOKiK:
" Dopuszczalne jest przesłanie na adres e-mail pytania czy adresat zgadza się na otrzymywanie drogą elektroniczną informacji handlowej " - materiały z konferencji nt. Bezpieczeństwa w Sieci Internet, Warszawa 14 marca 2006.

No i tak to właśnie wygląda w praktyce. Nic dziwnego, że pojawiają się też inicjatywy społeczne (por. Zamieszanie wokół Międzynarodowego Centrum Informacyjno - Konsultingowego ICIC), a na grupie dyskusyjnej mordplik (grupa Usenetu) dyskutuje się właśnie możliwość zorganizowania pikiety w miejscu, w którym odbędzie się następna konferencja reklamowana metodami proponowanymi przez ICIC. Hmm..

Informacje na podobny temat gromadzę w dziale spam niniejszego serwisu.

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Nowe metody spamowania?

W kontekście newsa na marketing news zastanawiam się, czy rozsyłanie reklam poprzez Bluetooth też jest spamem?

Tym bardziej, że w sumie na większości telefonów nie ma jak się przed tym bronić. Ja mam włączony BT non-stop - używam zestawu słuchawkowego, zewnętrznego GPS-a, synchronizacji z komputerem. W starym SE nie mam możliwości ustawienia żadnego filtra. Jestem praktycznie bezbronny ;/

Bzdura z tym Bluetooth

Za wyjątkiem Sony-Ericsonów i niektórych starszych telefonów (sprzed 7-8 lat) - nie ma możliwości wysyłania spamu przez Bluetooth - gdyż telefon przed odebraniem wiadomości od niesparowanego urządzenia - pyta użytkownika o potwierdzenie, i wymaga zaakceptowania przez nacisnięcie "ok".

a tekst ma jaką datę?

VaGla's picture

Teksty opatrywane są datami. Proszę zwracać uwagę na daty publikacji. Przy okazji - mam alergię na słowo "bzdura".
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

sms-spam

Zastanawiam się, czy spam (informacje o horrendalnych wygranych pieniężnych, oczekujących maybachach i wycieczkach na Marsa) wstrzykiwany do telefonu przez operatora (czterocyfrowe numery), zalicza się do spamu i można się go pozbyć, pogroziwszy palcem, czy też będą oni bezkarni.

Wysyłam zapytania i też mam problem

Jestem przedsiębiorcą i szukam klientów.
Jak uruchomiłem telemarketing, to też ludzie się denerwują.
Jak wysyłamy zapytanie, bez reklamy: cytuję -
""Zwracam się zapytaniem o możliwość przesłania Państwu informacji dotyczącej "rodzaj usługi". Jeśli wyrażą Państwo zgodę, to proszę odesłać tego maila z wpisanym w temacie TAK.
Brak odpowiedzi będzie jednoznaczny z rezygnacją...
Imię Nazwisko""
I tu jestem zaskoczony, bo i tak dostajemy zwrotnie od części obelgi i sugestie, że to SPAM.
Powiem tak, każdy swoje chce sprzedać, a nikt nie chce kupować.
Na co dzień też dostaje maile i wiele z nich wygląda na żywą reklamę, jednak nie mam jak z tym walczyć. Mam pójść na Policję, chodzić po Sądach, a na końcu Sąd powie niska szkodliwość - a ja zmarnuje rok czasu (polskie sądownictwo).

Spamerzy i tak będą zawsze, ukryją się na zagranicznych hostingach...

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>