Wyciek danych z Marriotta

Marriott International Inc. stracił w niewyjaśnionych okolicznościach taśmy, na których przechowywano kopie bezpieczeństwa (backup) informacji, w tym danych dotyczących numerów kart kredytowych oraz numerów ubezpieczenia społecznego (Social Security numbers). Zagubiono dane dotyczące około 206 tys klientów, ale również pracowników...

O sprawie pisze Washington Post: nie wiadomo w jaki sposób dane zniknęły. Albo zostały wykradzione z siedziby firmy w Orlando, albo też w inny sposób zostały zagubione. Dane były zbierane w związku z działaniem Marriott Vacation Club International.

Obecnie firma współpracuje ze służbami specjalnymi, powiadomiła również instytucje finansowe (w tym firmy wystawiające i obsługujące karty kredytowe). Firma zaczęła wysyłać listy powiadamiające osoby, których dane dotyczą o fakcie ich zagubienia. Komentarze w serwisie Slashdot

To kolejny przypadek wycieku danych osobowych. Przykładowo - w zeszłym roku z firmy ChoicePoint wyciekła gigantyczna ilość danych osobowych w tym związanych z operacjami finansowymi... W innej sprawie - jutro spodziewany jest wyrok w sprawie Scotta Levine, właściciela spamerskiej firmy, który został uznany winnym wykradzenia ponad półtora miliarda plików komputerowych z firmy Acxiom Corp.

Dane wyciekają na wielką skalę, a jednocześnie w USA, UE i w Polsce wprowadza się nowe przepisy obligujące operatorów telekomunikacyjnych do przechowywania informacji na temat telekomunikacyjnej aktywności obywateli. W mojej opinie to tylko kwestia czasu, gdy te dane trafią w ręce mafii, albo do innych przestępców.