Switchfoot o zdejmowaniu zabezpieczeń z ich krążka

Zespół Switchfoot nagrał nowy album zatytułowany "Nothing Is Sound". Wydawcą krążka jest Sony, który to koncern rozpowszechnił go wraz z technicznymi mechanizmami mającymi w założeniu chronić przed kopiowaniem utworów na własny użytek. Zespół na własnym, oficjalnym forum postanowił przekazać fanom informacje na temat tego, w jaki sposób obejść zabezpieczenia...

Tim Foreman w serwisie Sony Music wypowiedział się w tym duchu, że jest mu ciężko z tymi wszystkimi mechanizmami chroniącymi przed kopiowaniem. Rozumie też frustrację użytkowników (fanów), którzy nie mogą przenieść utworów tak, by mogły być wykorzystane przez itunes lub iPody. Stwierdza też, że jako zespół nic nie mogli zrobić z nową polityką głównych koncernów muzyczno wydawniczych, która zakłada wprowadzenie mechanizmów chroniących przed kopiowaniem...

Zatem muzycy na swoim forum pokazali fanom, w jaki sposób należy obejść zabezpieczenia...

Interesujące. Czyżby znak czasów? Przeczytaj komentarze w serwisie Slashdot

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Nihil novi...

Dnia 13 sierpnia 2005 (37 dni temu) zostala zaprezentowana/opublikowana (PRE) i rozpowszechniona taka publikacja: Switchfoot-Nothing_Is_Sound-(Advance)-2005-RNS (skladala sie z 16 plikow, 87.2 MB objętosci razem)

Taaak...

Z tym, że notatka zespołu pojawiła się w serwisie Sony Music 14 września. Ze swojej strony miałbym ochotę przejrzeć umowę pomiędzy koncernem - wydawcą a muzykami - twórcami. Podejrzewam, że znajdują się tam jakieś zapisy dotyczące tego typu działalności (takiej jak działanie na rzecz obchodzenia stosowanych przez wydawcę zabezpieczeń), a jeśli nie - pewnie niebawem się pojawią w kolejnych umowach. Wydaje mi się, że działania podejmowane przez zespół stanowią emanację pewnego rodzaju trendu. Niedawno czytałem gdzieś, że Pearl Jam (nota bene – zespół związany również z Sony Music) postanowił sam wydawać własne utwory, a jeśli nie wydawać, to przynajmniej sprzedawać je na własnej stronie. Być może obserwujemy właśnie przykłady na to, że powoli nadchodzi zmierzch wielkich, marketingowych korporacji muzyczno-filmowych, a na rynku pojawią się nie-tak-bogate gwiazdy pop kultury (ktoś to określił muzyczną klasą średnią), które same dbać będą o własnych fanów, a z dobrodziejstwem internetu - nie będą tego musiały robić za pomocą gigantycznych machin pośredniczących... Kto wie? Podobnie było z krosnami, zecerami, drukarzami, telegrafistami..
--
[VaGla] Vigilent Android Generated for Logical Assasination

hehe

Sam miałem doczynienia z tymi zabezpieczeniami, po zgraniu płyty było wszystko ok, Windows Media Player pobrał licencje z neta i mogłem cieszyc sie muzyką, ale gdy "normalnie" skopiowałem pliki na przenosnego, to okazało sie ze nie działają! wyskakiwał jakis bład formatu, czyli te super zabezpieczenia Sony, ale co się okazało, ćwoki z sony zapomnieli, że pirackie WMP bez odpoeidnich poprawek i sp2, nie zna sie na rzeczy :P, dzieki temu schynchronizaowałem moj sprzet i muza gra! zabezpieczenia moga sie schować :P!!!

Ale to nie wszystko jezeli chodzi o WMP (uwielbiam go!) ma on wsobie coś o czym zapomnieli twórcy (mają to we krwi!), dzieki neimu można szybciutko swoją bibliotekę pirackich mp3 zamienić w zbiór legalnych plków! wystarczy tylko je odpowiednio skopiować, a sam WMP pobierze wszelkei licencje z neta i tak stajemy sie legalnymi posiadaczami...

czasem lubie tego człowieka - Bil, ty to masz łeb! :PPPP

To zdecydowanie nie tak

Oczywiście rozumiem, że komentarz miał ze zwadą wskazać niedociągnięcia w systemie zabezpieczeń, ale trzeba też szybko dodać, iż określenie "pirackie", "piraci", używane jest raczej (chociaż to używanie rozszerza się na coraz liczniejsze pola interpretacji) na określenie używania bez posiadanej licencji (prawa). Przy tym fakt "odpowiedniego skopiowania" nie niweluje braku prawa, a jedynie utrudnia dochodzenie roszczeń albo automatyczną weryfikacje takich praw. Prosiłbym również niezwykle uprzejmie o powstrzymanie się w komentarzach od określeń takich jak "ćwoki".
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

thx ;)

thx :)

wszystkie określenia, które wyglądają na błędne, są celowe.

Chciałem tylko napisać, ze wszystko co człowiek związał to i człowiek rozwiąże! Każdy szyfr jest do złamania, każde zabezpieczenie do obejścia, a z więzienia, które człowiek zbudował, drugi człowiek da nogę.

Może to i głupie, ale tak już jest, że dla jednych wirus (komputerowy) jest przekleństwem (bo coś mogą stracić), a dla drugich błogosławieństwem, bo sprzedadzą kolejne licencje na swoje produkty antywirusowe.

Sony dziś robi zabezpieczenie na CDaudio, ale przecież jutro byliby bezrobotni gdyby nikt nie złamał tych zabezpieczeń!

Może kiedyś będzie istniał "raj na ziemi" i wszystko biedzie za free? a ludzie zmądrzeją... (?) - ok, chyba sie schowam... :P

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>