Marketing bardzo bezpośredni

I kolejne doniesienie o pozyskiwaniu klientów przez prawników. Tym razem nie z Polski, a z USA. Opisani w artykule rodzice Julie oraz Dennis Danielson bardzo się martwili, że ich syn nie wrócił na noc. Bardziej się zmartwili, gdy dowiedzieli się, że ich syn został aresztowany. To było dwa dni później, gdy zadzwonił do nich urzędnik z tą informacją. Chłopak został aresztowany przez przypadek, posądzono go o zażycie narkotyków, a on się dziwnie zachowywał ze względów zdrowotnych (chłopak wymagał codziennej opieki medycznej). Wszystko zakończyło się dobrze. Ale... Co ciekawe: gdy już rodzice mogli odetchnąć, syn powrócił na ich łono: mama sprawdziła pocztę elektroniczną i przeżyła szok. Przyszło do niej przynajmniej dwanaście ofert od prawników oferujących swoje usługi.

Listy były wysłane godzinę po tym, jak jej syn został aresztowany (ona się dowiedziała dwa dni później). Prawnicy po prostu byli subskrybentami e-mailowej listy dystrybucyjnej "zasilanej" danymi z lokalnego aresztu (uzupełnianej przez lokalnych szeryfów)...

W stanie Kalifornia w 1999 roku podjęto decyzję, na mocy której zinformatyzowano i następnie zcentralizowano 100 zbiorów danych sądów okręgowych. Na tym zarabiają serwisy takie jak SpeedingTicket.net. Sam musi zapłacić władzom stanowym od 10 do 30 centów za jednen rekord pobieranych danych, a następnie oferuje prawnikom (i lokalnym gazetom) te same dane za kwotę znacznie wyższą (od 50 centów do dolara). Dodatkowo oferując pewnego rodzaju usługi dodane, takie jak wysłanie listu do potencjalnego klienta...

I tak właśnie władze wysłały informację do płącących za nie prawników, a zapomniały powiadomić rodziców...

Direct mailing? Marketing prawniczy? Z jednej strony słychać argumenty, że tego typu działania dają "osobom w opałach" lepszą realizację prawa do obrony (a tu prawnik specjalizujący się w danym rodzaju spraw sam się zgłasza: zna już potencjalnego klienta, wie za co został aresztowany i w jakich okolicznościach). Z drugiej zaś strony warto zauważyć, że (zgodnie z wypowiedzią jednego z prawników) - po takim mailingu dzwoni do niego jedna osoba na dziesięć. Jeśli chodzi o parametry skuteczności reklamy: to imponujący wynik kampanii.

Charles Kish, prawnik oferujący swoje usługi w opisany wyżej sposób, w zeszłym roku wysłał elektronicznie 50 tys. ofert swoich usług, uzyskał 4 tys. odpowiedzi, a to w efekcie dało 300 klientów. Charles Kish bardzo był niepocieszony, gdy dowiedział sie o decyzji władz Riverside County, zgodnie z którą nie będzie mógł już stosować takiego mailingu (w innych okręgach "interes się nadal kręci"). Jak twierdzi: "To uderzy tylko w tych, którzy nie uzyskają odpowiedniej pomocy prawnej w odpowiednim czasie".

Jednocześnie mężczyzna z New Jersey w podobnych, do opisanych wyżej okolicznościach otrzymał 22 oferty od różnych prawników... Wolny rynek.

[CNN] [Zobacz felieton: Marketingowe podejście do zawodu]

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>