Dwudziestolecie internetu w Polsce
Dziś obchodzimy symboliczną i okrągłą (bo dwudziestą) rocznicę podłączenia Polski do internetu (por. 14-lecie serwisu w roku dwudziestolecia internetu w Polsce). 17 sierpnia 1991 roku nawiązano pierwsze połączenie za pomocą protokołu TCP/IP pomiędzy Uniwersytetem Warszawskim i Uniwersytetem Kopenhaskim. Minęło 20 lat. Już od dawna jedna osoba nie jest wstanie śledzić każdego z możliwych aspektów prawnych rozwoju Sieci. Gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy? Na pewno część z nas właśnie dziś stoi przed Sejmem, gdzie - jak na razie - nie wpuszczono przedstawicieli części organizacji społecznych na posiedzenie komisji sejmowej. Komisja obraduje nad nowelizacją ustawy o dostępie do informacji publicznej.
Ale mamy dwudziestolecie internetu w Polsce. Powinienem zacząć od tego, ile gospodarstw domowych ma dostęp do Sieci, ilu Polaków z niego korzysta i ile jest łączy szerokopasmowych. To byłoby klasyczne otwarcie refleksji. Zainteresowanych jednak odeślę linkiem do wyników badań Eurostatu, albo do zaczynów omówień wstępnych wyników badania „Diagnoza społeczna 2011”. Z tych badań ma wynikać, że "komputer z dostępem do internetu posiada w domu 73 proc. Polaków, jednak co piąty z nich z sieci nie korzysta".
Historia internetu w Polsce przestała być jedynie historią technicznego rozwoju tej sieci. Internet jest zjawiskiem społecznym, które wpływa na kształtowanie się społecznych stosunków. Wpływa na ogólny kształt realizowania się demokracji w Polsce oddziałując na takie prawa i wolności, jak wolność pozyskiwania i rozpowszechniania informacji, prawo do prywatności, prawo dostępu do informacji publicznej. Internet usiadł przy stoliku praw wyłącznych i zmusił wcześniej przy nim konwersujących do refleksji nad prawem autorskim i ochroną baz danych. Zastanawiamy się dziś czym są tajemnice w tzw. "społeczeństwie informacyjnym". Internet wprawia w zadumę regulatorów rynku, którzy pochylają głowy nad ochroną danych osobowych, ochroną konkurencji i konsumentów, wspieraniem interoperacyjności i rozwoju rynku telekomunikacyjnego, nad przestrzeganiem zasad wyborczych. Sądy mają pełne ręce roboty, ale i problemy z regulacjami mediów, ochroną dóbr osobistych, z odkrywaniem zasad odpowiedzialności "pośredników"...
Istnieje pokusa, by jakoś ujarzmić ten niekontrolowany wybuch informacji. Trwa dyskusja nad uprawnieniami służb publicznych, które - na mocy krajowych i ponadkrajowych regulacji zabiegają o porządek i bezpieczeństwo publiczne. WikiLeaks i zainteresowanie publiczne notatkami dyplomatów, Egipt i pstryknięcie przełącznika odcinającego kraj od świata, zamieszki z udziałem "generacji smartfonów" w Wielkiej Brytanii - to wszystko wpływa na dalsze losy internetu w Polsce.
System prawny się globalizuje. Pojawiają się pytania o to, kto jest suwerenem na danym terytorium, kto na danym obszarze może skutecznie wprowadzać powszechnie obowiązujące normy. Internet przekracza granice państw, celnicy zyskują nowe uprawnienia, zaś administracja publiczna zastanawia się, jak wprowadzić cyfrowe granice. Coraz większe znaczenie zyskują umowy międzynarodowe i takie instytucje, jak samoregulacja i współregulacja. Jednocześnie stale mamy do czynienia z resortowością w administracji publicznej, która w kontekście rozwoju społeczeństwa informacyjnego powoduje, że nie ma jednego gospodarza procesów regulacyjnych. To powoduje postępującą inflację prawa. To wszystko zaś powoduje, że aktualne jest pytanie o społeczną partycypację w procesie legislacyjnym.
W dniu obchodów 20-lecia internetu w Polsce przedstawiciele kilku organizacji społecznych siedzą w przedsionku budynku, w którym ma się odbyć posiedzenie komisji sejmowej. Komisja dziś przyjmie stanowisko w sprawie nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej (por. Re-use: będzie przepiękna zasada z całą masą wyjątków i ograniczeń). Organizacje społeczne nie zostały wpuszczone na to posiedzenie.
A będzie coraz ciekawiej.
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>