Spór o kod źródłowy mks_vir?
Po śmierci twórcy aplikacji mks_vir, Marka Sella, który jednocześnie był założycielem spółki MKS, jego spadkobiercom nie udało się porozumieć z zarządem spółki oraz pracownikami. Powstała spółka Arcabit rozwijająca własne produkty i świadcząca usługi dla MKS. Dziś mówi się o sporze sądowym, mającym za przedmiot kody źródłowe sztandarowego polskiego programu antywirusowego...
O sprawie pisze IDG w dwóch tekstach. W pierwszym, zatytułowanym MKS i ArcaBit biorą rozwód: "Teraz wszystko wskazuje na to, że firmy zrywają współpracę. W serwisie internetowym MKS jeszcze kilka dni temu widniały informacje o produktach ArcaBit. Teraz właściwie nie ma wzmianki o tej firmie. Jednocześnie na głównej stronie serwisu www.Arcabit.pl pojawił się komunikat skierowany do klientów MKS zapewniający o możliwości bezpłatnego korzystania z aplikacji ArcaVir w ramach posiadanej, aktywnej licencji na oprogramowanie MKS_Vir"...
O konflikcie pisze Puls Biznesu (cytowany przez Wirtualną Polskę): "W grudniu 2005 r. spadkobiercy Marka Sella, twórcy programu mks_vir, powołali na prezesa spółki MKS - polskiego producenta programów antywirusowych - Franciszka Kędzierskiego. Jedną z pierwszych jego decyzji było złożenie w warszawskiej prokuraturze zawiadomienia o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa przez jego poprzednika - Włodzimierza Banaszaka, który kierował firmą w latach 1997-2005."
W drugim tekście IDG, MKS wraca na ring, Jarosław Ochab pisze m.in: "Według obecnego kierownictwa MKS nie chodzi tylko o niekorzystne umowy. Zarząd poddaje pod wątpliwość możliwość stworzenia przez Arcabit własnego oprogramowania antywirusowego od podstaw, w tak krótkim czasie od powstania spółki. "Wszystkie prawa autorskie utworów tworzonych przez pracowników - w przypadku braku jakichś specyficznych klauzul w umowach, a takich nie było - należą się spółce. Dokumenty jakimi dysponujemy mogą wskazywać na to, że aplikacja Arcavir jest nielegalną kopią programu mks_vir. Zbieżność kodów ocenią biegli sądowi" - mówi wprost Franciszek Kędzierski..."
Jest też wypowiedź dla Pulsu Biznesu (dostępna pod wskazanym wyżej linkiem), której udzielił Tomasz Zińko, szef polskiego biura McAfee: "Szacuję, że stworzenie dobrego silnika zajmie zespołowi doświadczonych programistów około roku. Problem własności intelektualnej szczepionek właściwie nie jest uregulowany. Nie zdarzyło się bowiem, aby ktoś napisał zupełnie nowy silnik do którego pasowałyby szczepionki z innego programu"...
Jest też tekst w Gazecie Wyborczej, ale mam teraz kłopoty, by się z nim zapoznać (coś z serwerem gazety?), więc przejrzę go jak wstanę rano (o ile problem przestanie istnieć)...
Na stronie www.Arcabit.pl znajduje się komunikat zatytułowany Problemy z aktualizacją mks_vira? Przejdź bezpłatnie na ArcaVira:
"W związku z licznymi napływającymi od Państwa sygnałami, że korzystanie z pakietu mks_vir jest w ostatnich tygodniach, ze względu na brak aktualizacji, bardzo utrudnione - mimo jednostronnego odstąpienia przez MKS sp. z o.o. od wiążących ją w zakresie tego programu umów z ArcaBit sp. z o.o. lecz kierując się wyłącznie dobrem PT Klientów, którzy przed dniem dzisiejszym nabyli pakiet programu mks_vir i mając na celu zapewnienie Państwu, jako nabywcom polskich programów antywirusowych bezpieczeństwa z korzystania z tych programów - ArcaBit Sp. z o.o. w terminie do 31 marca 2006r. oferuje wszystkim abonentom mks_vir możliwość bezpłatnego korzystania z pakietu ArcaVir 2006. Do tego dnia będzie również funkcjonowało wsparcie techniczne dla tych Klientów firmy MKS Sp. z o.o.
Wystarczy wypełnić formularz, który znajduje się tutaj i po otrzymaniu nowego numeru seryjnego zainstalować pakiet ArcaVir 2006.
Jednocześnie informujemy, że po ustaniu problemów z aktualizacją pakietu mks_vir użytkownicy będą mogli ponownie korzystać z pakietu w ramach aktywnej licencji.
Informujemy również, że powyższa oferta nie zwalnia w żaden sposób MKS Sp. z o.o. ze swoich obowiązków wobec swoich Klientów, ani też nie oznacza przejęcia tych obowiązków przez inne podmioty"
Na stronie firmy MKS znajduje się komunikat prasowy zarządu firmy, gdzie można przeczytać:
"W grudniu 2005 roku nowym prezesem zarządu spółki MKS - producenta najbardziej znanego polskiego programu antywirusowego mks_vir - został Franciszek M. Kędzierski. Nowy szef spółki został powołany przez spadkobierców Marka Sella - założyciela i właściciela spółki oraz twórcy programu mks_vir.
Franciszek M Kędzierski jest z wykształcenia prawnikiem i zawodowo zajmuje się zarządzaniem przedsiębiorstwami. W ostatnich latach m.in. nadzorował pracę sieci informatycznej jednej z większych zachodnich sieci hipermarketów. Nowy prezes MKS ma duże doświadczenie w dziedzinie restrukturyzacji firm, optymalizacji kosztów i pozyskiwania finansowania. Posiada też duże doświadczenie wynikające z pracy w Urzędzie Rady Ministrów oraz w Biurze Trybunału Konstytucyjnego.
Najważniejsze zadania jakie właściciele firmy postawili nowemu zarządowi to: rozwijanie i aktualizowanie głównego produktu firmy - programu mks_vir, ekspansja firmy na polskim rynku oprogramowania antywirusowego, doskonalenie serwisu oraz racjonalizacja współpracy z podwykonawcami.
Aktualnie MKS wśród polskich firm zajmujących się oprogramowaniem antywirusowym ma niekwestionowaną pozycje lidera i dysponuje programem o najbardziej rozpoznawalnej marce. Zespół 15 programistów zapewnia wszystkim klientom firmy stałą aktualizację oprogramowania oraz prowadzi ciągłe prace nad udoskonalaniem i rozwijaniem produktu. W ostatnich dniach rozpoczęto też proces podpisywania umów dystrybucyjnych z nowymi partnerami biznesowymi.
Jednocześnie zarząd spółki MKS - po przeprowadzeniu dokładnego audytu księgowo-prawnego, złożył 21 grudnia 2005 zawiadomienie do warszawskiej prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Włodzimierza B. - byłego prezesa zarządu MKS.
Włodzimierz B., jako prezes zarządu spółki w latach 1997-2005, jest przez obecny zarząd MKS podejrzewany o wyprowadzanie pieniędzy ze spółki poprzez zawarcie szeregu niekorzystnych dla MKS umów handlowych ze spółką Arcabit, której prezesem zarządu jest jego żona, a współwłaścicielami są - córka (60% udziałów) oraz były główny informatyk spółki MKS (40% udziałów).
Według umów z Arcabit - MKS zobowiązał się m.in. do nie rozwijania programu mks_vir ponad wersję 2005, ponoszenia wygórowanych kosztów obsługi bieżącej programu (kilkaset tysięcy złotych miesięcznie), zaprzestania działalności produkcyjnej i aktualizacyjnej nad programem.
Tymczasem spółka Arcabit wypuściła na rynek sygnowany przez siebie program antywirusowy i zawarła z prezesem Włodzimierzem B. umowę na podstawie której MKS był zobowiązany do promowania i sprzedaży programu antywirusowego Arcabitu. Spadkobiercy Marka Sella uważają, że w ten sposób celowo próbowano doprowadzić do upadku MKS aby jego miejsce mógł zająć Arcabit.
- Uważamy, że było to działanie na szkodę spółki, a także złamanie podstawowych zasad uczciwej konkurencji - powiedział nowy prezes spółki MKS, Franciszek Kędzierski.
Nowy zarząd MKS uważa, że ujawniono również tajemnice przedsiębiorstwa. Stało się to w momencie, gdy nieodpłatnie udostępniono spółce Arcabit kody źródłowe do programu antywirusowego mks_vir.
Włodzimierz B. - były prezes MKS doprowadził też do zakończenia współpracy z praktycznie całą kadrą programistów, którzy zajmowali się aktualizacją i udoskonalaniem programu oraz osób zajmujących się obsługą techniczną programu mks_vir. Jednocześnie osoby te znalazły zatrudnienie w Arcabit. To zmierzało do uniemożliwienia MKS prowadzenia swojej podstawowej działalności i uzależnienia spółki MKS od Arcabit.
- Takiego stanu rzeczy nie mogliśmy dłużej tolerować - powiedział Mateusz Sell, syn Marka Sella, założyciela firmy i autora programu mks_vir - Wobec niszczenia firmy i bezprawnego przejmowania jej produktu konieczne były radykalne działania i na takie jednomyślnie zdecydowali się wszyscy spadkobiercy mojego ojca.
Mimo szkodliwych działań Włodzimierza B., flagowy produkt MKS - program mks_vir - jest aktualizowany i rozwijany w oparciu o dorobek i prace Marka Sella".
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
zbieżność kodów źródłowych
Państwo wybaczą moją ostatnią aktywność na formum Vagla.pl, ale tak ciekawych wydarzeń naprawdę dawno nie było - być może doczekamy się pierwszego wyroku w znaczącej sprawie, w którym omówione zostaną zasady ochrony oporgrmowania , w tym ochrona prawnoautorska oraz ochrona tajemnic przedsiębiorstwa w stosunku do produktu informatycznego.
Bardzo ciekawi mnie metodologia badania przez sąd (jeżeli oczywiście tak sprawa się zakończy) naruszenia praw do MKSa. W praktyce orzeczniczej innych krajów za naruszenie praw uznawano bowiem ostatnio nie tylko identyczność kodu, ale również naśladwnictwo budowy (konkretnych struktur) opogramowania. Ciekawe jak z powyższym zagadnieniem poradzi sobie polskie sądownictwo, jezeli oczywiście będzie taka potrzeba.
pozdrawiam
ochrona oprogramowania
Prof. Aurelia Nowicka w swojej książce "PRAWNOAUTORSKA I PATENTOWA OCHRONA PROGRAMÓW KOMPUTEROWYCH" (Dom Wydawniczy ABC, Warszawa, 1995) przeprowadza analizę przepisów polskich w kontekście orzecznictwa zagranicznego (m.in. amerykańskiego testu Altai). Powołuje się też na orzeczenia sądów apelacyjnych w Polsce, które zajmowały się kwestią zakresu ochrony tzw. elementów nietekstowych programu.
ta książka to podstawa :-)
Krzysztof, słusznie wskazujesz tą pozycję , bo jest świetna merytorycznie i jedyna na polskim rynku, jednak zwróć uwagę, że książka ma juz ponad 10 lat co czyni ją odrobine nieaktualną. Nie mówię, że wszystko co w niej się znajduje jest przestarzałe, ale oczywistym jest, że nie obejmuje najnowszej linii orzeczniczej w tym zakresie.
Jezeli chodzi zaś o Polskę, to przyznasz, że lakoniczne stwierdzenie sądu w jednej sprawie z roku 1994 o braku ochrony dla elementów pozatekstowych nie umożliwa wyciągnięcia jakiś szerszych wniosków co do sposobu realizacji ochrony oprogramowania w prawie polskim.