Informatyzacja czeka na podpis
Senat przyjął ustawę o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne (PDF) bez poprawek. Do wejścia jej w życie potrzebny jest jedynie podpis prezydenta.
Sprawozdawca Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisji Nauki, Edukacji i Sportu, senator Marian Żenkiewicz podczas przedstawiania sprawozdania komisji:
"Panie Marszałku! Wysoki Senacie!
Mam zaszczyt przedstawić w imieniu Komisji Nauki, Edukacji i Sportu oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej sprawozdanie o stanowisku komisji o ustawie o informatyzacji i działalności podmiotów realizujących zadania publiczne.
Szanowni Państwo, ustawa ta jest ustawą niezwykłą - nie waham się użyć tego słowa. Środowisko informatyczne, obywatele naszego państwa, administracja i podmioty gospodarcze oczekują na tą ustawę od około piętnastu lat. Ustawa ta jest też ustawą niezwykle trudna, albowiem reguluje, próbuje uregulować cały sektor teleinformatyczny. Regulacje te są bardzo trudne z tego względu, iż obejmują bardzo szeroki obszar działalności państwowej i natrafiają na liczne problemy natury technicznej.
Kiedy ustawa ta wpłynęła do Sejmu, Sejm procedował nad nią prawie półtora roku. W pierwszej fazie procedowania większość klubów odniosła się w sposób zdecydowanie nieprzychylny do tej ustawy, dwa kluby w pierwszej dyskusji zadeklarowały nawet odrzucenie tej ustawy w całości. Jednak dzięki - w moim przekonaniu - sprawnemu działaniu komisji oraz elastycznemu podejściu rządu do tej sprawy po półtorarocznej dyskusji wyszła z Sejmu ustawa, za którą w ostatecznym głosowaniu opowiedziało się trzystu osiemdziesięciu sześciu posłów; sześciu wstrzymało się od głosu, a tylko jeden był przeciwny. Jest to niezwykle rzadki przypadek takiej pracy nad ustawą i takiego przejścia od fazy zdecydowanej negacji ustawy do pełnej jej akceptacji.
Połączone komisje w dniu 9 marca poddały tę ustawę szczegółowej analizie, w wyniku której będę wnosił o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.
Ponieważ ustawa jest nowa, pozwolę sobie przedstawić ją państwu, choć w bardzo ogólnym zarysie.
Ustawa ta wprowadza wiele bardzo istotnych i ważnych dla procesu informatyzacji kraju mechanizmów.
Po pierwsze, wprowadza zasadę planu informatyzacji państwa, co stanowi zobowiązanie rządu do przygotowywania pięcioletnich strategicznych planów najważniejszych przedsięwzięć w obszarze teleinformatyki. Ułatwi to zdecydowanie całej branży podejmowanie racjonalnych decyzji biznesowych, formułowanie atrakcyjnych ofert na rynku, a także umożliwi trafniejsze kreowanie kierunków ich rozwoju.
Po drugie, ustawa przewiduje powołanie rady informatyzacji, która będzie organem opiniodawczo-doradczym ministra właściwego do spraw informatyzacji i będzie stanowić o zasadniczych kierunkach rozwoju polskiej informatyki. Znajdą w niej swoją równomierną reprezentację wszyscy istotni przedstawiciele środowiska informatycznego.
Po trzecie, ustawa przewiduje możliwość dofinansowania projektów informatycznych, przy czym odpowiedzialny będzie za to minister właściwy do spraw informatyzacji, który będzie dysponował odpowiednimi środkami. Uwzględnia się tu równoprawność wszelkich podmiotów do dostępu do tych środków, w tym również tak zwanego stowarzyszenia wolnego oprogramowania.
Po czwarte, ustawa wprowadza możliwość interoperacyjności systemów i rejestrów państwowych. Jest to sprawa bardzo ważna. Powoduje to uporządkowanie zakresu minimalnych wymagań technicznych dla tych rejestrów, dzięki czemu będzie możliwie skuteczne współdziałanie na płaszczyźnie organizacyjnej i technicznej. Skuteczne udostępnienie danych z tych rejestrów ma fundamentalne znaczenie dla realizacji usług z zakresu elektronizacji administracji publicznej w Polsce.
Po piąte, ustawa wprowadza system wymagań, jakie podlegają mechanizmom kontrolnym. Wprowadza racjonalne mechanizmy fakultatywnej kontroli spełniania tak zwanych minimalnych wymagań dla rejestrów publicznych i systemów teleinformacyjnych, co stanowi nowy element normujący interoperacyjność rejestrów i systemów. Pragnę zwrócić uwagę na to, że tutaj w dużym stopniu uszanowano autonomię administracji samorządowej - mówi się o tym w art. 25 pkt 3 - ograniczając do minimum zakres kontroli, jakim te organy będą poddawane.
I wreszcie w ustawie podjęto próbę ujednolicenia obowiązującego nazewnictwa ustawowego z zakresu branży informatyzacji. Jest to znowu zadanie niezwykle trudne, dlatego że w innych ustawach często operuje się różnymi pojęciami, a sam język teleinformatyki, ze względu na jej dynamiczny rozwój, również ciągle się rozwija, zatem proces porządkowania tego nazewnictwa będzie procesem ciągłym. W ustawie zapoczątkowano ten proces i stworzono dla niego punkt wyjścia. Należy zwrócić uwagę na fakt, iż w efekcie ustawa ta będzie ingerowała w aż sto osiemdziesiąt dziewięć istniejących ustaw i mniej więcej sześćset osiemdziesiąt rozporządzeń wykonawczych. A zatem będzie to niezwykle długi i trudny proces, ale ustawa nadaje mu pewien kierunek, pewne ramy i pewien porządek.
Jeśli chodzi o koszty tej ustawy, to na lata 2005-2007 zaplanowano na ten cel około 350 milionów zł. Są to dane szacunkowe, dane orientacyjne, ale pragnę zwrócić uwagę na to, że ta kwota stanowi mniej niż 10% kwoty około 4 miliardów zł, jaka w tym czasie zostanie wydana na teleinformację.
Część artykułów ustawy wejdzie w życie po odpowiednim vacatio legis. I tak art. 36 wejdzie w życie w terminie siedmiu miesięcy od daty ogłoszenia ustawy, art. 42 pkt 1, 4 i 7 wejdzie w życie dwanaście miesięcy od dnia ogłoszenia ustawy, a art. 40, wprowadzający zasadniczą nowelizację ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, dzięki której będzie możliwe otwarcie rynku oprogramowania, wejdzie w życie aż dopiero po dwudziestu siedmiu miesiącach od daty ogłoszenia tej ustawy. Tak długie okresy wynikają z planów pracy przyjętych w tym zakresie i są one adekwatne do zadań, które w tej chwili stoją przed teleinformatyką.
Pragnę zwrócić uwagę na to, że w tej ustawie siedemnaście z sześćdziesięciu dwóch artykułów poświęconych jest odniesieniom do innych ustaw. To świadczy również o olbrzymiej pracy i olbrzymich trudnościach, jakie towarzyszyły powstaniu tej ustawy.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na koniec pragnę przedstawić Wysokiemu Senatowi wniosek połączonych komisji o przyjęcie tej ustawy bez poprawek. Uważamy bowiem, że rodzące się porozumienie w tak wielu trudnych sprawach, to, co zostało osiągnięte w Sejmie, należy uszanować. Mamy oczywiście świadomość, że można by było tworzyć tę ustawę na podstawie innej filozofii i innych koncepcji. To jest sprawa jasna. Można byłoby w tej ustawie w inny sposób rozłożyć akcenty, jeśli chodzi na przykład o sprawy związane z dostępem do oprogramowania, do tak zwanych otwartych źródeł programowania. Ale, jak powiadam, to wszystko było przedmiotem burzliwej debaty sejmowej, trudnych prac komisji i rządu w ciągu kilkunastu miesięcy i jestem przekonany, obydwie komisje są przekonane, że kierując się dobrze pojętym interesem państwa, ten wysiłek należy w pełni uszanować i tę ustawę przyjąć bez poprawek. Dziękuję bardzo"
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>