Czy handel lekami w internecie jest zgodny z prawem UE?

Główny Inspektorat Farmaceutyczny co jakiś czas wydaje decyzję dotyczącą internetu, komentatorzy dostrzegają, że handel lekami w internecie to zjawisko coraz bardziej zauważalne. Unia Europejska ostrzega przed niebezpieczeństwami, biznes chce sprawdzić dlaczego handel miałoby być niezgodny z prawem. Ministerstwo przygotowuje nowelizację prawa... Dzieje się.

Rzeczpospolita: "Kilku członków Śląskiej Izby Aptekarskiej w Katowicach planuje wystąpić w tej sprawie [chodzi o ograniczenia handlu lekami przez internet - VaGla] do Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego oraz do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Tradycyjnym aptekom wyrasta bowiem dynamiczna konkurencja. Z danych PharmaExpert wynika, że przychody internetowych sklepów z lekami sięgają 90 mln zł. Istnieje już ich ok. 40, a co miesiąc powstają dwie, trzy następne."

W zeszłym roku informowałem, że Rząd Marka Belki przygotował podobno nowelizację prawa farmaceutycznego. Handel lekami przez internet miał być legalny. Obecne prawo farmaceutyczne jednak ogranicza możliwości wykorzystania słowa "apteka" w handlu internetowym. Dziś dowiaduję się, że Ministerstwo Zdrowia chce wyraźnie zapisać, że handel wysyłkowy lekami bez recepty będzie zgodny z prawem, ale prowadzić go będą mogły jedynie zarejestrowane ogólnodostępne apteki lub punkty apteczne.

Temat jest skomplikowany. Przeczytaj felieton: Leki z wirtualnej apteki. Podobne doniesienia gromadzę w dziale "leki" niniejszego serwisu.

W tekście Rzepy przywołano wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 21 sierpnia 1997 r. (sygn. I ACa 146/97), w którym sąd orzekł, że "użycie nazw takich jak bank, kasa, apteka, poczta itp. przez podmioty do tego nieuprawnione - co do zasady - nie jest dopuszczalne. Może to bowiem wprowadzać klientów w błąd i być traktowane jako czyn nieuczciwej konkurencji".

Jeśli chodzi o farmaceutyki, to jest to ferment podobny do tego, który widać obserwując rynek hazardu. Tam również mamy do czynienia z ograniczeniem możliwości prowadzenia działalności online i reglamentacją np. reklam takich usług. Tam rónież słychać głosy, że może warto coś z tym zrobić, by działanie w Sieci było zgodne z prawem.

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>