Kaczki - aniołki i postępowanie w sprawie znieważenia Prezydenta

Prokuratura w Elblągu rozpoczęła postępowanie, które dotyczy publicznego znieważania prezydenta Polski. Jeszcze nie wiadomo, czy zostaną postawione zarzuty elbląskiemu internaucie - 50-letniemu Aleksandrowi, renciście. Rozsyłał on do ludzi spam (oto przykład na spam inny niż komercyjny), w którym - wedle doniesień - znajdowały się "kaczory aniołki", kaczki z napisem "A teraz pocałujcie mnie w kuper".

Wirtualna Polska: " W tym tygodniu prokuratura zdecyduje, czy umorzy śledztwo, czy postawi internaucie z Elbląga zarzuty. Za znieważenie głowy państwa kodeks karny przewiduje do 3 lat więzienia"

Z Faktów publikowanych w portalu Interii dowiadujemy się większej ilości szczegółów sprawy: "Nieszczęśnik wysyłał znajomym pocztą elektroniczną satyryczne zdjęcia braci Kaczyńskich, a teraz wpadł w ręce prokuratorów, informuje "Gazeta Olsztyńska""...

No i trafiło na kogoś, kto nie życzył sobie otrzymywać niezamówionych informacji drogą elektroniczną, kto złożył doniesienie w prokuraturze.

Na razie nie znam większej ilości faktów, ale jeśli coś więcej będzie wiadomo, to chętnie się z czytelnikami podzielę. Na marginesie znów widać, jak te przeróżne aspekty prawne obiegu informacji wiążą się ze sobą. Mamy tu i spam, a więc przesyłanie niezamówionych informacji elektronicznych, mamy też znieważenie (ewentualne - nie wiem, nie potrafię ocenić, gdyż nie widziałem tych "zdjęć", a jeśli to jedynie kaczki-aniołki, to hmm...). Mamy prywatność, mamy wolność słowa, mamy również ewentualną satyrę polityczną. Do rozważenia są również kwestie "publicznego" działania, gdy wysyła się jakieś komunikaty pocztą elektroniczną do wybranych osób... Sporo tego...

Kodeks karny, wyciąg:

Art. 135. § 1. Kto dopuszcza się czynnej napaści na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 2. Kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Znieważenie Prezydenta Rzeczypospolitej stanowi kwalifikowaną postać zniewagi z art. 216 § 1 k.k, a na gruncie tego przepisu przyjmuje się, że znieważenie polega na "ubliżeniu komuś lub na obraźliwym zachowaniu się wobec pokrzywdzonego, a także lżeniu go, nawet w jego nieobecności, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do niego dotarła". No cóż. Zobaczymy co zdecyduje prokuratura.

Przeczytaj również: Strony znikają z Sieci

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Jak donosi Wirtualna Polska

Prokuratura umorzy postępowanie ws. żartów z prezydenta?

Z ciekawostek w sprawie:
- emeryt wysłał "spamu" sztuk 5 (pięć)
- rozesłał do znajomych
- zdjęcia pochodzą z portali internetowych

Przy okazji, czy przez spam należy rozumieć każdą niezamówioną korespondenję (byłoby to imho z lekka absurdem), czy konieczny jest tu jesze niejaki czynnik masowości?

Jeśli to drugie, to uważaj - niejaki Vagla gotów cię oskarżyć o rozpowszecnianie niepotwierdzonych doniesień prasowych ;)

Ja nikogo nie oskarżam ;)

Ja nikogo nie oskarżam, ja mam co robić. Naprawdę. Wystarczy, że i tak już nie daje rady relacjonować tego wszystkiego co się zaczyna dziać w Polsce. Jeszcze kilka lat temu była zupełna plaża, a w ciągu ostatniego tygodnia dostałem tu od czytelników pozwy, odpowiedzi na akty oskarżenia czy inne materiały... Nie jestem w stanie nawet tego szybko przeczytać i zrelacjonować, a niektórych to nawet nie mogę, bo przecież relacja ze sprawy karnej rządzi się swoimi prawami. Co do spamu - ja przyjmuje, że jest to niezamówiona informacja przesyłana drogą elektroniczną i w tym ujęciu wystarczy, że będzie to jednorazowa przesyłka. Ale też nie każda taka przesyłka musi od razu stanowić naruszenia obowiązującego w RP prawa. Zresztą za chwilę opublikuje stanowisko UOKiK w sprawie założen do ustawy antyspamowej. Tak wyszło, że jednak UOKiK nie będzie tego stanowiska publikował u siebie, a rzecznik prasowy urzędu uznał (uznała), że dobrym pomysłem będzie opublikowanie go w moim serwisie.. Hmmm... :) Co do potwierdzeń doniesień, to chyba dobrze mi idzie podawanie bezpośrednich źródeł? ;)

Tam w odnieseniu do tej relacji Wirtualnej Polski warto zwrócić uwagę na stanowisko prokuratury:

Prokurator Rudzińska zaznaczyła, że zasady wolności słowa i demokracji wymagają akceptowania czasem nawet niesmacznych żartów, również gdy dotyczy to osób sprawujących władzę w państwie.

Bierzemy pod uwagę to, że osoby publiczne muszą się godzić nawet na niezbyt smaczne dowcipy i ostrą satyrę. Prokuratura nie będzie traktowała takich przypadków jako znieważających - dodała Rudzińska.

--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>