Transakcje internetowe: rozważania podatkowe

Problem zawierania umów sprzedaży na odległość, a w szczególności ich aspektów podatkowych nie jest problemem ostatnich lat. Już w ostatniej dekadzie XIX wieku stawiano pytania dotyczące zawierania umów sprzedaży przy wykorzystaniu telegrafu. Pod koniec XX wieku powyższe pytania są wciąż aktualne i znalezienie prawidłowych odpowiedzi na nie ma niebagatelne znaczenie: ostatnie prognozy przewidują, że obroty sprzedaży dokonywanej za pośrednictwem Internetu mogą osiągnąć nawet do 1,3 biliona dolarów amerykańskich w okresie 2000 - 2003.

Transakcje internetowe: rozważania podatkowe
Marcin Hołówka

Ważnym aspektem jest ustalenie jak sprzedaż poprzez Internet powinna (i czy w ogóle jest) opodatkowana. Po pierwsze, ze względu na rozmiary i charakter zjawiska, sprzedaż przez Internet może być uznana jako potencjalny "raj podatkowy". Po drugie, wszelkie działania administracji podatkowej, mające na celu za wszelką cenę opodatkowanie transakcji dokonywanych za pośrednictwem Internetu może oznaczać ich faktyczne zahamowanie.

Polska, jak dotychczas, jest uznawana jako kraj rozpoczynający dopiero zawieranie umów sprzedaży przez Internet i jak na razie jest daleko za państwami takimi jak Wielka Brytania, Niemcy czy Francja. Z tego też względu sprzedaż dokonywana za pomocą Internetu nie była jeszcze przedmiotem zainteresowania polskich władz podatkowych.

Korzystanie z Internet-u przez polskich konsumentów, jak na razie, dotyczy zakupu dóbr niematerialnych - "cyfrowych" produktów takich jak muzyki, zdjęć, filmów video czy nawet książek co nie wymaga bezpośredniej fizycznej obecności zagranicznego sprzedawcy w Polsce.

De facto problem opodatkowania sprzedaży za pośrednictwem Internet-u nie ogranicza się wyłącznie do samego Internet-u; rozważania poniższe będą obejmować także transakcje świadczone przykładowo przez publiczne albo prywatne firmy telekomunikacyjne.

Kim są strony transakcji sprzedaży przez Internet
W "cyfrowych" transakcjach istotnym problemem jest ustalenie tożsamości stron transakcji. Samo złożenie zamówienia przez kupującego nie ułatwia identyfikacji. Tak naprawdę zamawiającym może być osoba składająca zamówienie lub też np. dostawca usług internetowych, który działa w imieniu kupującego.

Także druga strona transakcji, a więc sprzedawca, jest trudny do zidentyfikowania, ponieważ zamówiona usługa albo produkt może pochodzić z różnych miejsc. Ponadto, produkt lub usługa może być dostarczana przez kilka podmiotów, których siedziby znajdują się w różnych krajach.

Problem z ustaleniem kim są strony transakcji stwarza rodzi doniosłe konsekwencje podatkowe tak w świetle przepisów o podatku od towarów i usług jak i podatku dochodowym. Przykładowo kwestia niemożności ustalenia, gdzie i przez kogo usługa została wykonana (w kraju czy za granicą; podmiot krajowy czy zagraniczny) oznacza trudności z zastosowaniem właściwej stawki podatku od towarów i usług. Ponadto, niemożność ustalenia gdzie jest położone źródło dochodu sprzedawcy wpływa na trudności z ustaleniem jak powyższy dochód powinien być opodatkowany podatkiem dochodowym oraz w związku z powyższym, jaka umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania będzie miała zastosowanie.

Miejsce realizacji sprzedaży przez Internet
Ustalenie miejsca realizacji sprzedaży przez Internet jest koniecznie w celu ustalenia, gdzie sprzedawca prowadzi swoją działalność gospodarczą.

Zgodnie z art. 3 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych podatnicy opodatkowani są podatkiem dochodowym od dochodów osiąganych w Polsce (podatnicy podlegający nieograniczonemu obowiązkowi podatkowemu - także za granicą). Tak więc kluczowym jest ustalenie, gdzie sprzedaż jest realizowana i czy jest ona prowadzona przez zakład w rozumieniu przepisów umów o unikaniu podwójnego opodatkowania.

Należy przypomnieć, że nie wszystkie kraje mają podpisane z Polską umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. Problem opodatkowania podmiotów pochodzących z krajów bez umowy z Polską będzie rozważany dalej.

Stosownie do artykułu 7 umowy modelowej OECD, która stanowi, w przeważającej części, podstawę do zawierania umów o unikaniu podwójnego opodatkowania z poszczególnymi państwami, zyski przedsiębiorstwa zagranicznego podlegają opodatkowaniu tylko w jego macierzystym kraju, chyba że przedsiębiorstwo prowadzi działalność w Polsce przez położony tam zakład. Jeżeli przedsiębiorstwo wykonuje działalność w Polsce poprzez położony tutaj zakład, zyski przedsiębiorstwa mogą być opodatkowane w Polsce, jednak tylko w takiej mierze, w jakiej mogą być przypisane temu zakładowi.

Zgodnie z artykułem 5 umowy modelowej OECD, określenie "zakład" oznacza stałą placówkę, przez którą całkowicie lub częściowo prowadzona jest działalność gospodarcza przedsiębiorstwa. Komentarze do artykułu 5 umowy modelowej OECD ograniczają się do prostej konkluzji stanowiącej, iż fizyczna obecność pracownika albo agenta podmiotu zagranicznego jest wymagana, aby uznać, że podmiot zagraniczny posiada zakład w Polsce. Powyższa prosta zasada ma się jednakże nijak do sprzedaży dokonywanej poprzez Internet.

Ponadto, komentarze do artykułu 5 umowy modelowej OECD zawierają jeszcze jedną, może pomocną w naszym przypadku, zasadę dotyczącą prowadzenia działalności gospodarczej za pomocą zautomatyzowanego wyposażenia (przykładem mogą być całkowicie zautomatyzowane stacje paliwowe albo automaty do gry). Na podstawie komentarzy zakład w rozumieniu umów międzynarodowych powstanie w przypadku, gdy przedsiębiorstwo zagraniczne wysyła pracowników, aby rozpoczęli, prowadzili i kontrolowali zautomatyzowane wyposażenie. Tak więc, zautomatyzowane wyposażenie będzie uważane za "zakład", gdy przedsiębiorstwo zagraniczne po uruchomieniu takiego wyposażenia dodatkowo prowadzi działalność gospodarczą za jego pomocą i zarządza nim we własnym imieniu.

W przypadku, gdy sprzedawca prowadzi działalność gospodarczą za pomocą zakładu dochody, które można przypisać temu sprzedawcy a osiągane w Polsce będą opodatkowane według obowiązującej stawki podatkowej (w 2000 - 30%). Dodatkowo, podstawa opodatkowania może być określona w sposób uproszczony jako odpowiedni procent przychodu (art. 9 ust. 2a ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych).

Transakcje dokonywane poprzez Internet, w szczególności "dematerializacja" przedmiotu transakcji, powoduje, iż do jej przeprowadzenia nie są już potrzebni, jak to było w klasycznych transakcjach, pośrednicy, dystrybutorzy czy agenci. Przygotowanie transakcji dokonuje się wyłącznie w formie elektronicznej poprzez wyszukanie potencjalnych klientów i wysyłanie im elektronicznych ofert. Częściej nawet nie jest to konieczne; to klienci przejmują inicjatywę przeszukując strony Sieci w celu znalezienia interesujących ich produktów i bezpośrednio na znalezionej stronie składają swoje oferty. Następnie klienci płacą kartami kredytowymi za zamówione produkty. Istnieją także systemy zarządzania zasobami, które nie wymagają od klientów podejmowania jakichkolwiek działań; dostawca może monitorować magazyny klienta i sam decydować, kiedy przesłać brakujący klientowi produkt.

Tak więc w sytuacji, gdy klient ma swoją siedzibę w Polsce i otrzymuje ofertę od zagranicznych dostawców; wybiera i składa zamówienia na oferowany produkt używając do tego celu Internet-u, gdy zamówienie jest przetwarzane i akceptowane poza granicami Polski oraz produkt jest dostarczany z zagranicy do siedziby klienta w Polsce - taka transakcja niczym się nie różni od klasycznego importu towarów, czyli będzie opodatkowana cłem, akcyzą i podatkiem od towarów i usług. W naszym przykładzie zagraniczny dostawca nie będzie w Polsce podlegał opodatkowaniu podatkiem dochodowym, ponieważ taka transakcja nie rodzi ryzyka powstania zakładu w rozumieniu przepisów umów o unikaniu podwójnego opodatkowania.

Sytuacja zmienia się, gdy zamówienie składane przez polskiego odbiorcę jest przetwarzane przez serwer zlokalizowany na terytorium Polski, gdyż możemy sobie wyobrazić, że polski serwer, po przetworzeniu zamówienia złożonego przez polskiego klienta przesyła informację do komputera dostawcy zamówionego produktu, żądając wykonania zamówienia. Przykładem może tutaj być zamówienie oprogramowania lub filmów video: serwer przesyła, do komputera z bazą oprogramowania lub filmów video, polecenie kopiowania i przesłania oraz zapisania skopiowanego materiału na twardym dysku komputera klienta.

Tak więc istotnym jest odpowiedź na pytanie czy i kiedy polski komputer (serwer) stanie się zakładem w rozumieniu umów o unikaniu podwójnego opodatkowania ze wszelkimi konsekwencjami podatkowymi dla zagranicznego kontrahenta.

Wydaje się, że komputer, nawet wyposażony w program, który ocenia składane zamówienia, nie może być uznany za podmiot zdolny do przyjmowania i akceptowania zamówienia. To dostawca produktów ustala zasady jakie muszą być spełnione, aby złożone zamówienie zostało zaakceptowane i wykonane. Ustalone przez dostawcę warunki mogą być też przez niego zmodyfikowane. Tak więc, nawet całkowicie zautomatyzowane kopiowanie programów komputerowych czy filmów video, dokonywane na polecenie polskiego serwera, nie może być uznane za istnienie zakładu. Ponadto, istnieje prawny argument: zgodnie z umowami o unikaniu podwójnego opodatkowania nie uważa się za zakład przedsiębiorstwa, którego celem jest wyłącznie zbieranie informacji, a także urządzeń służących składowaniu towarów. Oczywiście trzeba pamiętać o tym, aby podmiot zagraniczny nie działał w Polsce poprzez agentów zależnych lub pracowników upoważnionych np.: do zarządzania komputerami przetwarzającymi dane zamówień, gdyż takie działania bez wątpienia prowadzą do powstania zakładu w rozumieniu umów o unikaniu podwójnego opodatkowania.

Wszelka działalność mająca charakter przygotowawczy i podrzędny nie będzie tworzyła ryzyka powstania zakładu w rozumieniu umów o unikaniu podwójnego opodatkowania.

Ryzyko powstania obowiązku opodatkowania działalności prowadzonej przez podmiot zagraniczny może wzrosnąć w przypadku, gdy podmiot zagraniczny pochodzi z państwa z którym Polska nie ma zawartej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. Chodzi tutaj o sytuacje, gdy wynagrodzenie jest wypłacane zagranicznemu podmiotowi np. za prace wykonane w Polsce. Jednakże i tutaj obowiązek opodatkowania działalności gospodarczej powstałby, gdy podmiot zagraniczny prowadziłby samodzielną działalność gospodarczą w Polsce. Gdy czynności prowadzone przez podmiot gospodarczy nie mogą być uznane za samodzielną działalność gospodarczą (np. prowadzenie biura zbierającego i przesyłającego za granicę złożone zamówienia), to uważam, że takie czynności nie będą prowadziły do objęcia ich obowiązkiem podatkowym.

W przypadku, gdy działalność podmiotu zagranicznego jest związana z istnieniem serwera w Polsce powstaje także problem natury czysto praktycznej: jak ocenić czy dany program komputerowy stwarza ryzyko powstania zakładu, w szczególności, gdy oprogramowanie serwera lub jego część może być przesłane do zlokalizowanego w innym kraju serwera prawie natychmiast.

Powyższe uwagi odnoszą się także do sytuacji, gdy polski podmiot prowadzi swoją działalność gospodarczą poprzez serwer zlokalizowany za granicą.

Należy pamiętać, że ryzyko powstania zakładu w rozumieniu umów o unikaniu podwójnego opodatkowania może powstać, gdy polski dostawca usług internetowych może być uznany jako agent zależny zagranicznego dostawcy. Chodzi o wypełnienie się przesłanki "zależnego agenta" w rozumieniu przepisów umów o unikaniu podwójnego opodatkowania, tj. gdy agent jest upoważniony do zawierania w Polsce umów zobowiązujących podmiot zagraniczny.

Ze względu na brak piśmiennictwa oraz orzecznictwa dotyczącego powyższego problemu proponuję, aby podmioty zagraniczne korzystały wyłącznie z podmiotów świadczących usługi dostępu do Sieci, które nie posiadają upoważnienia do zawierania umów w imieniu podmiotu zagranicznego i za których usługi wynagrodzenie jest ustalane zgodnie z zasadami rynkowymi. Ponadto, korzystanie z usług dostępu do Sieci, oferowanych przez lokalne podmioty gospodarcze może uchronić przedsiębiorców zagranicznych od uznania prowadzonej, poprzez Internet, działalności za zakład w rozumieniu umów międzynarodowych.

W zwykłych transakcjach dokonywanych poprzez Internet (dostawca - klient końcowy) jak i transakcjach dokonywanych w ramach międzynarodowych korporacji warto tak skonstruować transakcję, aby w świetle przepisów była ona wykonana w kraju sprzedawcy (dostawcy). Przykładowo, gdy spółka niemiecka korzysta w Polsce z serwera przetwarzając zamówienia składane przez europejskich odbiorców, aby uniknąć wszelkich niejasności należy warunki sprzedaży negocjować bezpośrednio między sprzedawcą a kupującym, tak aby każde zamówienie odbiorcy było dokonywane w ramach wcześniej ustalonych warunków oraz aby uniknąć posądzenia, że to polski serwer "akceptuje" zamówienia. Rola polskiego serwera powinna być wyłącznie ograniczona do przetworzenia zamówienia, nawet gdy proces sprzedaży jest tak dalece zautomatyzowany, że serwer kieruje zamówienia bezpośrednio do magazynu w celu jego wykonania.

Sprzedaż za pomocą Internet-u a podatek od towarów i usług
Podatek od towarów i usług, dla transakcji dokonywanych za pomocą Internet-u, jest z pewnością najważniejszym obciążeniem. Przepisy ustawy o podatku od towarów i usług będą miały zastosowanie do transakcji sprzedaży towarów czy usług polskim odbiorcom. Jeśli zagranicznym dostawcom uda się zorganizować swą strukturę tak, że ich dostawy unikają opodatkowania tym podatkiem, wtedy ustawiają się w bardzo konkurencyjnej pozycji wobec innych podmiotów gospodarczych, gdyż unikają płacenia podatku VAT o wysokiej 22% stawce.

Pierwszym z rozróżnień, pomocnym dla dalszych rozważań, jest podział na towary i na usługi oraz prawa majątkowe (nie podlegające opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług). Drugą kluczową kwestią jest rozstrzygnięcie czy inaczej byłaby opodatkowana sprzedaż towarów od sprzedaży usług zamawianych przez Internet.

Transakcje internetowe mogą obejmować zarówno sprzedaż towarów jak i usług. Najbardziej popularną formą sprzedaży towarów są dostarczane przez pocztę towary zamawiane u dostawców usług internetowych, za zaliczeniem pocztowym lub przy użyciu karty kredytowej.

Jeżeli chodzi o sprzedaż towarów za pomocą Internet-u można wyodrębnić następujące warianty transakcji:
(a) jeśli dostawca i klient są z Polski, transakcja ta będzie obciążona podatkiem VAT;
(b) eksport do klientów zagranicznych przez dostawcę polskiego będzie opodatkowany zerową stawką podatku VAT oraz pociągnie za sobą obciążenie tej transakcji podatkiem VAT ustalanym według przepisów podatkowych kraju klienta zagranicznego;
(c) import do Polski towarów dla klienta polskiego spowoduje obowiązek zapłaty polskiego podatku VAT.

Podobne zasady będą rządziły opodatkowaniem podatkiem od towarów i usług sprzedaży usług. Efekty podatkowe sprzedaży usług na rzecz użytkowników Internet-u (w tym także dla prywatnych użytkowników) są następujące:
(a) usługi telekomunikacyjne dostarczane przez polskie przedsiębiorstwa telekomunikacyjne dla dostawców usług internetowych powodują obowiązek nałożenia na nie podatku VAT,
(b) usługi polskich dostawców usług internetowych świadczone użytkownikom polskim lub zagranicznym powodują obciążenie tych transakcji podatkiem VAT niezależnie od miejsca, w którym znajduje się zamawiający;
(c) usługi zagranicznych dostawców usług internetowych świadczone użytkownikom w Polsce spowodują powstanie obowiązku zapłaty importowego podatku VAT, chyba że usługa jest wykonywana za granicą.

Na marginesie warto przypomnieć, że ostatnio pojawiły się, wśród organów podatkowych, trudności w ustaleniu jak należy opodatkować sprzedaż oprogramowania. Wydaje się, że utarła się praktyka stosowana z powodzeniem w innych krajach rozróżniająca pakiety "programów gotowych" (tzw. off-the-shelf software packages) oraz programów specjalnie stworzonych według życzenia klienta. Sprzedaż tych pierwszych jest traktowana jako sprzedaż towarów (bez znaczenia jest w tych przypadkach udzielenie "celofanowych licencji") podczas gdy sprzedaż drugich uważa się za sprzedaż usługi. W krajach należących do Unii Europejskiej powyższe rozróżnienie zostało dokonane zanim jeszcze stało się możliwe ściąganie programów przez Internet i zapisywanie ich bezpośrednio na twardym dysku komputera klienta, praktycznie bez użycia żadnego materialnego nośnika. Jednakże, z punktu widzenia definicji towarów zawartej w Szóstej Dyrektywie Komisji Europejskiej z 17 maja 1977 roku, istnieje tylko częściowe uzasadnienie traktowania sprzedaży oprogramowania przez Internet jako sprzedaży towarów. Istnieje projekt zmian Szóstej Dyrektywy uznający, że transakcje zawierane i realizowane za pośrednictwem Internet-u należy uznać za świadczenie usługi (projekt zmian Szóstej Dyrektywy był omówiony przez Artura Nowaka i Grzegorza Flisiaka w "Rzeczpospolitej" z 26 lipca 2000 roku).

Specyfika sprzedaży produktów "cyfrowych"
Należy wyodrębnić i odrębnie omówić kwestie podatkowe związane ze sprzedażą i dostawą produktów "cyfrowych", takich jak oprogramowanie, filmy video, zdjęcia albo muzyka. Wykonanie umów sprzedaży produktów "cyfrowych" nie wymaga użycia jakikolwiek tradycyjnego nośnika - takiego jak taśm magnetycznych czy płyt CD. Produkty "cyfrowe" są tworzone, przesyłane oraz zapisywane w formie elektronicznej, a przekaz ich następuje, poprzez Internet, z bazy zapisanej w komputerze sprzedawcy bezpośrednio na dysk komputera kupującego. Dlatego też wydaje się, że produkty "cyfrowe" przestają istnieć materialnie właśnie z powodu braku tradycyjnych środków zapisu. Z tego też względu możliwe są raczej dwa sposoby podejścia do sprzedaży produktów "cyfrowych" należy uznać ich sprzedaż jako sprzedaży praw autorskich do produktów "cyfrowych" (lub udzielenia licencji na te produkty) lub w sporadycznych przypadkach za wykonanie usługi. Jednocześnie w Unii Europejskiej przepisy podatkowe są zmieniane tak, aby można było opodatkować sprzedaż produktów telekomunikacyjnych, w tym też produktów "cyfrowych", w sposób podobny do opodatkowania towarów.

Prawidłowa klasyfikacja produktów "cyfrowych" ma zasadnicze znaczenie dla ustalenia konsekwencji podatkowych takich jak zastosowanie przepisów umów o unikaniu podwójnego opodatkowania, stawki zryczałtowanego podatku dochodowego czy zastosowania (bądź nie) przepisów ustawy o podatku od towarów i usług. Ponadto w przypadku importu ustalenie czym są produkty "cyfrowe" będzie wpływało na zastosowanie odpowiednich przepisów celnych.

Zryczałtowany podatek dochodowy
W zależności od klasyfikacji produktów "cyfrowych" oraz sytuacji podmiotu zagranicznego sprzedaż produktów "cyfrowych" będzie (lub nie) podlegała zryczałtowanemu podatkowi dochodowemu.

W przypadku, gdy uznamy, że sprzedawane produkty "cyfrowe" niczym, w świetle przepisów podatkowych, się nie różnią od "materialnych" towarów - sprzedaż produktów "cyfrowych" dokonywana przez podmiot zagraniczny na rzecz podmiotu polskiego będzie uznana za import towarów i nie będzie podlegała zryczałtowanemu podatkowi dochodowemu (zakładając, że podmiot zagraniczny nie posiada zakładu w Polsce poprzez który dokonywana jest sprzedaż produktów "cyfrowych"). Brak obowiązku zapłaty zryczałtowanego podatku dochodowego także będzie konsekwencją uznania pewnych form produktów "cyfrowych" jako efektu wykonanej usługi.

Obowiązek zapłaty zryczałtowanego podatku dochodowego może powstać, gdy produkty "cyfrowe" sprzedawane są wraz z licencją do tych produktów (przykładowo jako licencja na kopiowanie i dystrybucję na określonym terytorium) - choć istnieje szereg wyjątków od powyższej zasady (np. licencje na korzystanie dla celów osobistych z produktów albo przeniesienie całości praw autorskich do produktu "cyfrowego"). Ponadto, umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania mogą zmniejszyć wysokość stawki lub nawet zwolnić z poboru zryczałtowanego podatku dochodowego.

Istotne są także kwestie praktyczne związane z egzekucją zobowiązań podatkowych związanych z transakcjami dokonywanymi przez Internet. Jednym z problemów dla polskiej administracji podatkowej jest wyegzekwowanie wykonania zobowiązania podatkowego powstałego w efekcie zawarcia transakcji internetowych. Polskie urzędy skarbowe nie są w stanie kontrolować "ściągania" z Internetu i zapisywania na twardym dysku komputera produktów "cyfrowych" przez użytkownika sieci informatycznej. Dlatego też, nawet gdy opłaty licencyjne za korzystanie z produktów "cyfrowych" dostarczonych przez Internet staną się powszechne, będzie bardzo trudno organom podatkowym pobrać zryczałtowany podatek dochodowy. Powyższy problem dotyczy także egzekucji opłaty skarbowej w przypadku nabycia praw majątkowych do produktów "cyfrowych".

Transakcje pomiędzy podmiotami powiązanymi
Ze względu na fakt, iż nowoczesne korporacje międzynarodowe połączone w jedną całość przez system komputerowy powstaje kwestia ustalenia zysku poszczególnych "ogniw" w dokonywaniu międzynarodowych transakcji. Ażeby to ustalić, konieczna jest analiza funkcji poszczególnych "ogniw" tak aby określić prawidłową (tj. zgodną z zasadami rynkowymi) wielkość zysku przypadającą na podmioty z poszczególnych krajów. Przy analizie mogą być pomocne metody stosowane przy oszacowaniu dochodów (porównywalnej ceny niekontrolowanej, ceny odprzedaży, rozsądnej marży ("koszt plus") albo zysku transakcyjnego).

Cło
W związku z powstaniem sprzedaży produktów "cyfrowych", Światowa Organizacja Handlu zdecydowała w maju 1998 (WT/MIN (98)/DEC/2), że członkowie Organizacji powinni zwalniać ten rodzaj "towarów" od obowiązków celnych. Przepisy polskie natomiast nie uregulują w sposób jednoznaczny kwestii importu produktów "cyfrowych"; wydaje się, iż na razie należy stosować zasady zawarte w ustawie z dnia 9 stycznia 1997 roku Kodeks celny: cłu będzie więc podlegać wyłącznie przywóz towarów na polski obszar celny.

Podsumowanie
Luki prawne i problemy związane w prawidłowym ustaleniem konsekwencji podatkowych transakcji dokonanych poprzez Internet nie mogą istnieć wiecznie. Z pewnością od inicjatywy ustawodawcy zależy aby z jednej strony Internet nie przerodził się w "raj podatkowy" i z drugiej strony, aby nie spowodować całkowitego zahamowania działalności prowadzonej za pomocą Internet-u, w wyniku uciążliwego stosowania tradycyjnych reguł opodatkowania.

Marcin Hołówka
Doradca podatkowy, ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim w 1995 r., pracował w "Deloitte & Touche" w latach 1995 - 1998, w Kancelarii Beata Gessel & Wspólnicy od 1998 roku. W 1997 roku zdał egzamin na doradcę podatkowego jako jeden z pierwszych w Polsce. Specjalizuje się w podatkach: dochodowych od osób fizycznych i prawnych, od towarów i usług oraz w opłacie skarbowej, a także w rachunkowości oraz audycie prawno-podatkowym. Doświadczony w prowadzeniu postępowań przed organami podatkowymi oraz przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Posiada duże doświadczenie oraz kreatywne podejście w sprawach związanych z zarządzaniem podatkami, pozwalającymi na optymalizację zobowiązań podatkowych. Posługuje się biegle językiem angielskim. Prowadzi stronę internetową pod adresem: www.holowka.com.pl

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Weźmy pod uwagę taką

Weźmy pod uwagę taką sytuację. Dokonuje na aukcji internetowej zakupu monet czy numizmatów począwszy od dnia dzisiejszego. Dokonuje kilku zakupów w miesiącu. Po upływie owych 6 miesięcy uznaje, że już nie są mi potrzebne i odsprzedaje je z zyskiem na aukcji. Jednocześnie cały czas dokonuje zakupu innych egzemplarzy. I gdy kolejne numizmaty zestarzeją się o ponad pół roku sprzedaję je. Moja działalność wydaje się być działalnością ciągłą ponieważ kupuję i sprzedaję właśnie w sposób ciągły, jednak odsprzedaje po upływie 6 miesięcy. Czy w takim przypadku jestem zobowiązany do prowadzenia działalności gospodarczej czy mogę sobie po porostu w ten sposób handlować bez uiszczania jakichkolwiek opłat u fiskusa?

Artykuł ma już 10 lat

Dlaczego jeszcze jest na Waszej stronie, skoro już dawno jest nieaktualny?

Na stronie jest ponad 9200 tekstów

Na stronie jest ponad 9200 tekstów, a konkretnie 9245 tekstów umieszczonych w serwisie od ponad 14 lat działania tego serwisu. Są na stronie i mają daty publikacji. Nawet, jeśli przepisy się w tym czasie zmieniały kilkakrotnie - teksty te mają wartość historyczną i pozwalają prześledzić zmiany przepisów w czasie. To często okazuje się istotne dla prawników.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>