Gimanzjaliści i porno w UM
Cytując Fakt za Wiadomościami Onetu: "Gimnazjalistom z Częstochowy urząd miasta zaprezentował zdjęcia... pornograficzne. A wszystko to z okazji przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona chciał podziękować uczniom za udział w Pikniku Europejskim. Zaprosił ich do urzędu, by pokazać im zdjęcia z imprezy. W tym momencie zdumionej dzieciarni ukazało się na wielkim ekranie... zbliżenie kobiecego krocza. Usiłujący usunąć obrazek operator nacisnął klawisz i pojawiło się zdjęcie... dwóch nagich pań w czułym uścisku - podaje dziennik"
Chciałoby się rzec: trochę techniki i się człowiek gubi...
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
Co najmniej niesmaczny żart...
Taki wybryk jest co najmniej niesmacznym żartem, ale również dowodem na to, że pieniądze podatnika są ewidentnie marnowane. Kupiony sprzęt trafia najczęściej w ręce ludzi nie mających pojęcia do czego albo jak to wykorzystać. Swoimi błyskotliwymi prezentacjami multimedialnymi chcą zabłysnąć przed szerokim gremium. Problem w tym, że tzw. czarną robotę wykonuje za nich ktoś inny... Najczęściej na tzw. wczoraj... Gdyby prezentujący pokaz choć chwilę poświęcił na własnoręczne wykonanie tej prezentacji, albo choć na jej przejrzenie przed premierą nie byłoby takiej niespodzianki... Zwłaszcza w obecności jednak młodzieży...
Choć nie jestem zwolennikiem takich metod, to jednak swoją drogą należy pogratulować pomysłowości temu kto podmienił dokument uzyskując błyskotliwy efekt kompromitacji pracownika jednostki publicznej.
Może jednak warto zwrócić uwagę nie tylko na zgodność z prawem dokonywanych zakupów (Ustawa o Dyscyplinie Budżetowej), ale także na ekonomiczny wymiar zasadności zakupów...
Pozdrawiam