Jeszcze o spamie i malware

Dystrybuowanie malware (czyli malicious software; złośliwego oprogramowania) dokonuje się coraz częściej z wykorzystaniem poczty elektronicznej, ale nie tylko jej. To jak woda, która spływa w najniższe miejsce - robaki komputerowe, wirusy, trojany, oprogramowanie szpiegujące, rootkity, dialery, (można by wymieniać bez końca) wpychają się do komputerów wszelkimi dostępnymi drogami.. Takie przesyłanie dokonywane przez automaty to również komunikacja elektroniczna i często - niechciana...

Rzeczpospolita: "Grozi nam nowa generacja niechcianych wiadomości elektronicznych: do złudzenia przypominających pocztę od naszych przyjaciół, ale o zawartości dla komputerów skrajnie niebezpiecznej. Z takim ostrzeżeniem wystąpili kanadyjscy naukowcy z Uniwersytetu w Calgary podczas dorocznego spotkania zorganizowanego w Hamburgu przez Europejski Instytut Badań nad Wirusami Komputerowymi". I dalej: "Kanadyjscy naukowcy przeprowadzili eksperyment. Wykorzystując starą bazę danych adresowych firmy Enron, opublikowaną po jej bankructwie, wygenerowali spam nowej generacji. Okazało się, że nie wymaga to zbyt wielkiego wysiłku. Dotychczas twórcom niechcianych wiadomości nie opłacało się to. Ale - ostrzegają naukowcy - lada moment może się to zmienić."

W tekście również o komputerach zombie, które wkrótce zyskają nowe zdolności, w szczególności będą jako data minery śledzić korespondencje wysyłaną przez prawowitego użytkownika zainfekowanego systemu, analizować ją, a następnie komponować własne przesyłki "wyglądające jak przesłane od przyjaciół". To już się dzieje...

Jak często zdarzało Ci się korespondować z botem, który przejął kontrolę nad komputerem twojego kolegi? Taki bot może być bardzo sprytnie skonstruowany. Może opowiadać dowcipy, służyć radą, przesyłać sugestie reklamowe, rozprzestrzeniać się. Co z tego, że użytkownik komputera nie wie, że ma w swoim systemie niechcianego lokatora, który koresponduje sobie z ludźmi z jego skrzynki adresowej, albo z kontaktami na liście komunikatora?

Jeśli chcesz pogadać z VaGbotem (który wciąż gada jedynie po angielsku, bo nie mam czasu nauczyć go mówić po polsku) to zapraszam. Z czasem przekaże mu moją firmę, podepnę pod komunikatory, pod pocztę elektroniczną, pod serwis www, a sam pojadę na zasłużony urlop. Niech się "chłopak" wykaże inwencją... Przypuszczam, że nikt nie zauważy różnicy ;)

A o przesyłaniu niezamówionej korespondencji drogą elektroniczną tradycyjnie można poczytać w dziale spam...

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>