Informatyka prawnicza czy informatyczna?
Tak jak obowiązkowa matematyka zdawana na maturze, podstawy Informatyki przyswojone na studiach humanistycznych są niezbędnym warunkiem rozumienia procesów społecznych zachodzących w zmieniającym się społeczeństwie...
Trwa dyskusja dotycząca kształtu informatyki jako dziedziny naukowej. Środowisko informatyków nie jest zgodne, co do zakresu, jaki należałoby nadać tej dyscyplinie. Kładzie się nacisk na to, by powstała definicja - najlepiej w Ministerstwie Nauki i Informatyzacji. Jednocześnie można zaobserwować tendencje do zamykania się grupy zawodowej informatyków. Tak jak to miało miejsce w przypadku zawodów prawniczych (adwokatów, radców prawnych, etc.), tak środowisko informatyków rozważa czy należałoby wprowadzić ograniczenia w dostępie do tego zawodu. Od jakości jego wykonywania coraz częściej zależy np. bezpieczeństwo państwa! Oczywiście należy równolegle zdefiniować poszczególne zawody "informatyczne".
Czy można stwierdzić, że informatyka to dziedzina nauki badająca procesy i prawa rządzące kodowaniem, przechowywaniem, przekształcaniem i przekazywanie informacji? Źródłosłów wskazuje na ścisły związek informatyki z przetwarzaniem automatycznym (informacja i automatyka daje informatykę). A co z informatyką prawniczą? Czy poza "zamykaniem się" zawodów, te dwie dyscypliny: prawo i informatyka, mają ze sobą więcej wspólnego?
Podczas 3. Kongresu Informatyki Polskiej, który miał miejsce w czerwcu 2003 roku, stwierdzono, że faktem jest "Informatyka ekonomiczna". Uzasadnieniem takiego twierdzenia są liczne przedmioty informatyczne wykładane na uczelniach ekonomicznych. Informatyka ekonomiczna istnieje jako niezależny kierunek kształcenia w innych krajach, dając jedynie przykład: w Niemczech czy w Australii.
Dorzucając swoje "trzy grosze" do toczącej się dyskusji pragnę zapytać: Czy jest faktem Informatyka prawnicza?
Wydziały prawa w Polsce prowadzą jednostki dydaktyczne zajmujące się kształceniem w tej dziedzinie. Przykładem może być przedmiot "Informatyka prawnicza" wykładany na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, Pracownia Informatyki Prawniczej Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego, kurs Informatyki prawniczej oferowany w ramach zajęć dydaktycznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego... W książce dr. Jacka Petzla "Informatyka prawnicza - zagadnienia teorii i praktyki" (Warszawa, 1999) można zapoznać się nawet ze strukturą Informatyki prawniczej, która "ukazuje współczesny stan jej rozwoju". I tak: Informatyka prawnicza zajmuje się zagadnieniami związanymi z tworzeniem komputerowych systemów wyszukiwania informacji prawnej, zagadnieniami związanymi z tworzeniem systemów automatycznego rozstrzygania oraz zagadnieniami związanymi z tworzeniem systemów faktograficznych.
Przedmiot "Informatyka prawnicza" wykładany jest przez prawników. Może stąd wynikać wątpliwość czy to dziedzina prawnicza czy informatyczna. Co więcej: w świadomości osób niestykających się na co dzień z nowoczesną techniką może się mylić z prawem dotyczącym Informatyki (jak chcą niektórzy: z prawem informatycznym czy z prawem nowoczesnych technologii).
W toczącej się debacie nad definicją zakresu dyscypliny Informatyki środowisko informatyczne powinno przyjrzeć się również opisywanej tu dziedzinie i określić czy Informatyka prawnicza jest częścią Informatyki sensu stricte czy też nie. Być może w ogóle nie ma sensu jej wyodrębniać? A tym czasem, pozostawiając dyskusję samym zainteresowanym (informatykom), postuluję wprowadzenie Informatyki (jakkolwiek by ją zdefiniowano) jako przedmiotu do kursu akademickiego na kierunkach humanistycznych. Mogłoby się to dokonać na podobnej zasadzie, jak w przypadku logiki, ekonomii i prawoznawstwa. Dotyczyć powinno to w szczególności wydziałów prawa, gdzie szkoli się przyszłych urzędników odpowiedzialnych w przyszłości za stanowienie prawa, oraz funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwości (prokuratorów, sędziów).
A dlaczego warto kłaść nacisk na informatyczną edukację osób odpowiedzialnych za system prawny i jego kształtowanie? Potrzebę taką obrazuje przykładowo bałagan w definicjach szeroko pojętego społeczeństwa informacyjnego, które można znaleźć w masowo stanowionych ostatnio aktach normatywnych w Polsce.
Jasność regulacji, wiedza obywateli na temat obowiązków nałożonych przez obowiązujące prawo, a szczególnie: spójność systemu prawnego, wymaga stosowania jednolitego i przemyślanego zbioru pojęć i definicji. Należy również mieć na względzie to, że rozwój nowoczesnej technologii jest znacznie szybszy niż proces stanowienia prawa. Uczenie prawników Informatyki może pomóc w przyszłości w znajdowaniu definicji na tyle uniwersalnych, by godziły abstrakcyjny stan faktyczny (regulowany przez przepis), z precyzją rozwiązań informatycznych czy teleinformatycznych.
Informatyka wchodzi w interakcję z wieloma innymi dziedzinami. Prawo reguluje przeróżne stosunki społeczne. Tak jak obowiązkowa matematyka, zdawana na maturze, podstawy Informatyki przyswojone na studiach humanistycznych są, w moim odczuciu, niezbędnym warunkiem rozumienia procesów społecznych zachodzących w zmieniającym się społeczeństwie - we wszystkich dziedzinach, które wykorzystują tę właśnie informatykę w praktyce.
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
Uaktualnienie do tekstu
Może to trochę zabawa w archeologa, ale po wpisaniu w wyszukiwarkę słów: Vagla i 'informatyka prawnicza' wyskakuje właśnie ta strona. Mam nadzieję, że autor bloga się nie obrazi o odkopywanie wątku po 12 (sic!) latach, ale w tym czasie pojawiły się i inne przedioty w ofercie studiów prawniczych, jak stojący (przynajmniej patrząc a syllabus i publikację wykładowcy) na wysokim jak na Polskę poziomie przedmiot "Sztuczna inteligencja i prawo" na WPIA UJ. http://www.law.uj.edu.pl/ktp/dydaktyka/ai/
Niczego nie odejmując przedmiotom na UW, UG i UKSW, to uczą one raczej przeprowadzania przeglądu źródeł prawniczych w poszukiwaniu jakiegoś orzeczenia (czyi nie jest to sensu stricto nauka informatyki co raczej obsługi i podstaw struktur danych potrzebnych użytkownikowi końcowemu), gdy UJ oprócz oddzielnej informatyki ma w ofercie przedmiot skupiający się na zagadnieniu możliwości budowy systemu reprezentacji wiedzy prawniczej opartej na SI.
Na UJ znajduje się także kierunek o nazwie Elektroniczne Przetwarzanie Informacji, może to właśnie tam przyszli prawnicy mogliby nauczyć się przekształcenia myśli prawniczej w funkcjonalne aplikacje. http://www.epi.uj.edu.pl/o_studiach-informacje_o_studiach.htm