Areszt dla aukcyjnego handlowca

Notatka nieco spóźniona, ale dla porządku warto odnotować, że Sylwester K. spędzi kolejne trzy miesiące w areszcie, a do policjantów z Białołęki, którzy prowadzą sprawę trafiło już kilkadziesiąt zgłoszeń z całej Polski dotyczących oszust internetowych dokonanych przez mężczyznę. Mężczyzna handlował (głównie komputerami) na aukcjach internetowych. Policja przedstawiła mu 15 zarzutów.

Na stronie Komendy Rejonowej Policji, Warszawa VI , dzielnice: Praga Północ, Białołęka, Targówek, 22 maja opublikowano następującą notatkę:

Mężczyzna handlował na aukcjach internetowych głównie komputerami. Niestety żadna z transakcji nie doszła do skutku. Po wpłaceniu pieniędzy na konto oszusta, ten znikał jak kamfora. Policjanci z Białołęki pracowali nad rozwikłaniem sprawy oszusta, który na aukcjach internetowych oferował do sprzedaży wiele towarów. Zwykle sprzedawał sprzęt komputerowy. Jednak zamawiany towar nigdy nie trafiał do kontrahentów. Ostatnia „transakcja”, jaką przeprowadził oszust dotyczyła sprzedaży laptopa wartego 2000 złotych. I tym razem komputer nie dotarł do celu. Zaniepokojeni sytuacją oczekujący na sprzęt, zgłosili się z tym problemem do policji. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli do działania. Operacyjnie ustalili miejsca, w których oszust logował się do sieci i korzystał z aukcji internetowych. Wszystkie ustalenia prowadziły do Szczecina, to stamtąd przestępca łączył się z Internetem i dokonywał fałszywych transakcji. Liczba połączeń była bardzo duża. Dodatkową trudność w ustaleniu konkretnej osoby sprawiał fakt, że logowano się z różnych komputerów. Policjanci musieli dokładnie prześledzić każde połączenie. Dzięki najnowszym zdobyczą techniki, jakimi dysponuje policja, specjalnie przeszkoleni i przygotowani do zwalczania przestępstw internetowych funkcjonariusze ustalili dane oszusta. Jak się okazało 23 letni Sylwester K. działał w Szczecinie.

Policjanci już przedstawili mężczyźnie 15 zarzutów, w tym fałszowania zaświadczeń jednej z firm komputerowych, fikcyjnej sprzedaży telefonów komórkowych, laptopów, monitorów i zawiasów do drzwi samochodowych. Pokrzywdzeni zostali mieszkańcy całej Polski. Towar nigdy nie trafił do rąk zamawiających z Warszawy, Krosna, Zamościa, Piekar Śląskich, Koszęcina, Jastrzębia Zdroju, Krakowa, Człuchowa. Policjanci pracują nad sprawami pozostałych poszkodowanych.