Problemy VoIP i komunikacji oraz pomysły FBI i FCC

Amerykańska Federalna Komisja Komunikacji (The Federal Communications Commission) uważa, że obywatele mogą korzystać z dowolnego narzędzia (programu) komunikacyjnego pod warunkiem, że FBI go zaakceptuje. A chodzi o możliwość podsłuchiwania wszelkich programów służących do komunikacji...

Wynika to z cytowanego przez News.com dokumentu FCC: Policy Statement (PDF) z 23 września.

Jest to element ogólnoświatowej debaty dotyczącej retencji danych telekomunikacyjnych. W ocenie dziennikarzy News.com: kilku biurokratów z FCC uznało, że obywatele nie mają prawa korzystać z takich narzędzi jak Skype czy PGPfone, o ile oprogramowanie to nie ma zaimplementowanego jakiegoś tylnego wejścia (backdoors), pozwalającego agentom federalnym na podsłuchiwanie prowadzonych rozmów.

W USA operatorzy telekomunikacyjni muszą do wiosny 2007 wdrożyć pakiet regulacji pozwalających na dostęp do prowadzonej komunikacji elektronicznej (bo chyba już nie można mówić jedynie o telefonowaniu) odpowiednim służbom. Również w tej sprawie FCC wydało niedawno stosowny dokument: First Report and Order and Further Notice of Proposed Rulemaking (PDF - 59 stron). Przedstawione w tym dokumencie rozwiązania dotyczą nie tylko operatorów tradycyjnej telefonii, ale również operatorów takich rozwiązań jak Vonage, SkypeOut oraz Packet 8 (zapewne też Google Talk).

Widać już globalne ciśnienie związane z chęcią urzędników do objęcia kontrolą wszelkich form komunikacji społecznej. Problemy? Transgraniczność sieci, jej decentralizacja, interoperacyjność pozwalająca na tworzenie nowych rozwiązań, otwarte standardy komunikacyjne, rozpowszechnienie się prywatnych narzędzi do szyfrowania komunikacji.. Można by tak wyliczać w nieskończoność. Komunikacja VoIP jest coraz częściej stosowana. W wielu polskich firm administratorzy przeszli już na te rozwiązania (wystarczy przeliczyć koszty eksploatacyjne, by już znaleźć pewne argumenty by to zrobić). Internet się rozwija, tradycyjne telekomy niepokoją się, bo wycieka im z garści coraz większy kawałek rynku. Urzędnicy i agendy powołane do ścigania przestępstw i terroryzmu z niepokojem analizują sytuację, w której każdy na świecie będzie mógł powiedzieć cokolwiek, a oni nie będą o tym wiedzieć... Nie można zapomnieć o podstawowych prawach człowieka, w szczególności prawie do prywatności. Nie można zapomnieć o zasadach swobodnego prowadzenia działalności gospodarczej - na co zwracają uwagę operatorzy telekomunikacji (kto zapłaci za specjalne obowiązki na rzecz obronności, porządku i bezpieczeństwa narodowego?).

Przed tymi samymi problemami stoi dziś Europa, w której proponuje się pewne rozwiązania. Przed tymi problemami stoi również Polska. Debata trwa, a jednym z jej aktywnych uczestników jest organizacja organizacji, czyli EDRi, wspierająca kampanię Data retention is no solution...