społeczeństwo
Kradzież projektu ustawy??? Uprasza się posłów o poznanie podstawowych przepisów prawa autorskiego
Pt, 2012-07-27 20:02 by VaGlaPanie Pośle Biedroń, zachęcam do zapoznania się z art. 4 pkt 1) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Znadzie Pan tam niewątpliwie normę prawną, zgodnie z którą nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego akty normatywne lub ich urzędowe projekty. Kiedy zatem klub poselski w trybie przewidzianym prawem składa do laski marszałkowskiej projekt ustawy, to to jest urzędowy projekt aktu normatywnego. A zatem i praw autorskich do niego nie ma nijakich, ponieważ nie stanowi on przedmiotu prawa autorskiego. Nie ma on zatem ani autorskich praw majątkowych, ani też autorskich praw osobistych. Żadnych praw autorskich nie ma. Nie stanowi on przedmiotu prawa autorskiego, a przedmiotem prawa autorskiego jest - generalnie - zdefiniowany w art. 1 ustawy utwór. Projekt ustawy to "nieutwór".
Wyrok SN z 10 maja 2007 roku, sygn. III CSK 73/07
Pt, 2012-07-20 23:44 by VaGlaNie odnotowywałem go wcześniej, a okazuje się, żę się tu ludzie w korespondencjach powołują na Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2007 r., sygn. III CSK 73/07. W tym wyroku SN odniósł się do kwestii naruszenia dóbr osobistych oraz wyłączenia bezprawności ich naruszenia. Stwierdził mianowicie, że "To, że przekonaniu pozwanego, korzystając z zagwarantowanej konstytucyjnie wolności wypowiedzi, działa on w interesie zdrowia publicznego nie jest wystarczającą podstawą aby jego działanie uznać za uchylające bezprawność jego wypowiedzi". Sprawa była ciekawa, bo dotyczyła leków homeopatycznych, "pamięci wody" oraz - co dla tego serwisu ważne - "obszernych publikacji internetowych pozwanego".
Notatka o blokowaniu możliwości anonimowych edycji Wikipedii z sieci mobilnych
Pt, 2012-07-20 09:20 by VaGlaPomyślałem sobie, że odnotuję ten ruch administratorów polskiej Wikipedii, którzy zdecydowali się zablokować możliwość edytowania jakichkolwiek stron wikipedystycznych z adresów IP przyznanych usłudze internetu mobilnego i Neostrady sieci Orange oraz internetu mobilnego sieci Play. Użytkownicy tych usług nadal mogą czytać treści zgromadzone w projektach Wikipedii, ale nie mogą ich edytować. Przy czym mogą edytować, jeśli zalogują się na swoje konto. Przedsiębiorcy telekomunikacyjni są "zaskoczeni" działaniem Wikipedii. Akcja wzbudziła pewne kontrowersje w środowisku internetowym. Mnie zaś się wydaje, że ten ruch Wikipedystów potwierdza - w pewien sposób - rozumowanie, które przeprowadziłem swego czasu w tekście Rozważania o anonimowości i o przesyłaniu (niezamówionych) informacji).
Nadmierna anonimizacja orzeczeń prowokuje wnioski o dostęp do informacji publicznej
Pn, 2012-07-16 14:33 by VaGlaNie tak dawno mogliśmy poznać zanonimizowany przez WSA wyrok w sprawie dostępu do maili doradców strategicznych Premiera. Pisałem o nim w tekście Zapowiada się zatem, że "dostęp do informacji publicznej po polsku" trafi do Strasburga. Zresztą wyrok ten sprowokował mnie, by przygotować "Demotywator" dot. anonimizacji orzeczeń ("Anonimizacja orzeczeń. Nie idźmy w tym za daleko"). W uzasadnieniu udostępnionego wyroku mowa jest o "Ministrze M.B.", o propozycji nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej, którą "przesłano w dniu [...] lub [...]". To nie jest dobry pomysł, by w ten sposób anonimizować orzeczenia. Taka (nadmierna) anonimizacja prowokouje działania obywateli. Jeden z czytelników postanowił wysłać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego wniosek o dostęp do informacji publicznej w związku z - jego zdaniem - nieprawidłowym zanonimizowaniem pewnego (innego, niż wyżej przywołanego) wyroku. Otrzymał też odpowiedź.
W czasie tornada IMiGW przestał udostępniać w internecie informacje z radarów meteorologicznych
Pn, 2012-07-16 12:51 by VaGlaW weekend przeszły przez Polskę trąby powietrzne. W wyniku tego pogodowego zjawiska ucierpiało wielu mieszkańców. Ponoć głównie na Pomorzu. W mediach można przeczytać, że "nad Polską przeszło tornado grozy". Tymczasem ja chciałbym czytelnikom przedstawić treść listu, który do mojej wiadomości (ze zgodą na publikację) wysłał w sobotę Jan Rey - niegdysiejszy wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (w latach 1992-1993). Swój list skierował do dzisiejszego szefa funduszu, który finansując pewne działania z pieniędzy publicznych "może i powinien stawiać warunki" udostępniania informacji. A o co chodzi? Otóż w chwili, gdy nad Polską przechodziła trąba powietrzna wyłączono udostępnianie w internecie informacji z radarów meteorologicznych. Czy należy spodziewać się burzy nad IMGW PIB, czyli Instytutem Meteorologii i Gospodarki Wodnej Państwowym Instytutem Badawczym?
Aktualizacja: Odpowiedź z IMiGW na list p. Reya w komentarzu do niniejszej notatki.
Rząd przyjął kilka dni temu projekt (noweli) prawa telekomunikacyjnego
Pt, 2012-07-13 23:48 by VaGlaPomyślałem, że może jeszcze zdążę dziś odnotować, że w zeszły wtorek (10 lipca) Rada Ministrów przyjęła przedłożony przez ministra administracji i cyfryzacji Projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo telekomunikacyjne oraz niektórych innych ustaw...
Kilka słów na temat okrągłego stołu dot. uśude, a temat jest "trudny"
Pt, 2012-07-13 19:36 by VaGlaW MAiC odbyło się dziś spotkanie "Okrągłego stołu w sprawie projektu nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną". Celem spotkania było omówienie kwestii spornych występujących w szczególności pomiędzy dostawcami treści / właścicielami praw a podmiotami administrującymi portalami i platformami internetowymi w zakresie przesłanek wyłączania odpowiedzialności oraz procedury notice and takedown. Nowelizacja ustawy, o którą chodzi, nie wynika ze zobowiązań unijnych, a ma na celu poprawę, usprawnienie przepisów ustawy. Prace nad tą ustawą trwają bardzo długo. Jej początki można obejrzeć w materiałach wideo, które publikowałem w Sieci.
Relacje z wczorajszej konferencji o potrzebie reformy prawa autorskiego po ACTA
Pt, 2012-07-13 18:29 by VaGlaW czasie wczorajszej konferencji na temat ewentualnej reformy prawa autorskiego, która odbyła się na Politechnice Warszawskiej, skorzystałem z okazji by zwrócić się do posła Ryszarda Kalisza oraz posła Pawła Zalewskiego. Powtórzyłem te postulaty, które formułuję stale: by posłowie Sejmu RP doprowadzili do usunięcia "not copyright-owych" z plików PDF, publikowanych w Internetowym Systemie Aktów Prawnych Sejmu. Bo tam nie ma prawa autorskiego, akty normatywne i ich urzędowe projekty nie są objęte prawem autorskim. Nie są nim objęte materiały urzędowe, co wynika z art. 4 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Dlatego też, po usunięciu ww. not, warto zadać pytanie Biuru Analiz Sejmowych, dlaczego uważa ono, iż ekspertyzy przygotowywane dla posłów - jako wsparcie procesu legislacyjnego - są niby objęte prawem autorskim. Moim zdaniem nie są.
Zapowiada się nowe podejście do zbiórek publicznych
Pt, 2012-07-13 17:05 by VaGlaDziś w czasie spotkania min. Boniego z przedstawicielami różnych organizacji pozarządowych, min. Boni zaproponował całkiem nowe podejście do problematyki zbiórek publicznych, które - takie odnoszę wrażenie - spotkało się z życzliwym przyjęciem praktycznie wszystkich zebranych. To ciekawe zjawisko i - jak uważam - warte odnotowania. A jeśli ten trend się utrzyma, to może nagle stworzy się rzeczywista możliwość prowadzenia dialogu publicznego, w efekcie którego wszystkie zaangażowane weń strony będą mogły odnosić sukcesy. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że jeśli zbyt entuzjastycznie zacznę nagle chwalić rząd, to stracę wiarygodność, ale jeśli pojawia się krok w kierunku oczekiwanym przez "stronę społeczną", a nawet idący nieco dalej (ale nadal w tym samym, oczekiwanym kierunku), to czemu tego nie uznać za news? Jest jeszcze sporo pracy i wiele będzie zależało od szczegółów zaproponowanego w niedalekiej przyszłości rozwiązania, ale wytyczne ministra, które dziś przedstawił, są obiecujące.
Książki ze środków MON (czyli ze środków publicznych) tylko dla wybranych
Cz, 2012-07-12 09:51 by VaGlaJeden z moich korespondentów zauważył, że Centralne Archiwum Wojskowe wydało książkę o Bolesławie Wieniawa-Długoszowskim. Postanowił zwrócić się do CAW z pytanie o możliwość nabycia tego albumu. Zapytał o cenę, o koszt przesyłki. Gdyby nie można było kupić książki w formie papierowej - zapytał o możliwość kupienia jej w postaci elektronicznej. W odpowiedzi otrzymał informację, że "Centralne Archiwum Wojskowe nie prowadzi sprzedaży swoich książek – są one wydawane ze środków Ministerstwa Obrony Narodowej i przeznaczone do dystrybucji głównie w resorcie ON. Nie ma też niestety możliwości uzyskania ich w postaci PDF-ów". I jeszcze była informacja, że publikacje CAW wysyłane są jedynie do bibliotek głównych ośrodków naukowych w Polsce i do niektórych instytucji zagranicznych". W efekcie pytający postanowił złożyć wniosek o dostęp do informacji publicznej (każdy może złożyć taki wniosek).