ngo

Project INDECT: polska myśl techniczna za pieniądze unijne

Project IndectJeśli serwis ten odwiedzają osoby, które czują się zagrożone w swoim własnym mieście, to prawdopodobnie z radością przyjmą one informację na temat europejskiego projektu pod nazwą kodową INDECT, co rozszyfrowuje się do "Intelligent information system supporting observation, searching and detection for security of citizens in urban environment". Osoby takie prawdopodobnie będą dumne, że Polska w tym projekcie wiedzie prym. O co chodzi? Jest europejski grant, jest stosowna strona internetowa, jest też specjalna multimedialna prezentacja.

Po seminarium "Monitoring wizyjny - Wielki Brat czy mały braciszek?"

Dwa dni temu odbyło się pierwsze Seminarium fundacji Panoptykon, pt. "Monitoring wizyjny - Wielki Brat czy mały braciszek?". Przebieg seminarium był nagrywany, ale trochę potrwa montaż. Przy okazji tego seminarium sprawdziłem, czy da się zrobić live za pomocą kamerki internetowej i laptopa. Jakość jest bardzo słaba, ale jeśli ktoś już dziś chciałby "zobaczyć" i "usłyszeć" (celowo w cudzysłowach), jak było na "Uniwersytecie Krytycznym", to takie nagranie jest dostępne.
Aktualizacja: dodałem nagranie lepszej jakości.

Re-use w Polsce - praca organiczna

Logo edu.vagla.plWczoraj odbyło się kolejne spotkanie przedstawicieli organizacji pozarządowych, którzy dyskutowali na temat możliwości procesu stanowienia prawa dokonującego transpozycji Dyrektywy 2003/98/WE (por. dział Re-use niniejszego serwisu). Po tym spotkaniu postanowiłem rozpocząć "pozytywistyczny projekt społecznościowy", postanowiłem mianowicie umożliwić również innym (chociaż trzeba mieć konto) gromadzenie i systematyzowanie informacji na temat Re-use w ramach wiki na edu.vagla.pl. Ponoć tekst Propozycja planu publicznej dyskusji na temat Re-use był inspiracją do zaplanowania kilku konferencji/spotkań na Uniwersytecie Warszawskim. Powstałą też grupa dyskusyjna pod dumną nazwą "reuse-koalicja"...

Organizacje pozarządowe przyglądają się procesowi stanowienia prawa "ponownego wykorzystania informacji"

"Mimo że konsultacje nad Założeniami nie zostały ogłoszone, do wyrażenia opinii zostały zaproszone 3 arbitralnie wybrane, organizacje. Jest to fakt niepokojący i należy mu przeciwdziałać. W związku z tym postanowiono, że w najbliższym czasie zostanie opublikowany artykuł o tym dlaczego organizacje powinny zainteresować się Założeniami i problematyką" - to jeden z wniosków płynących z wczorajszego spotkania kilku organizacji pozarządowych, zainteresowanych pracami nad ustawą o ponownym wykorzystaniu informacji z sektora publicznego. Dziś również do MSWiA został wysłany wniosek o udostępnienie informacji publicznych, które dotyczą procesu stanowienia prawa, które ma dokonać transpozycji dyrektywy Re-use... Tymczasem trwa też dyskusja na temat komercyjnego wykorzystania informacji z sektora publicznego.

Bitwa o mapy i GIS a "ponowne wykorzystanie informacji"

Wieś Lipa w gminie Gostynin w GeoportaluPonieważ toczy się dyskusja na temat ponownego wykorzystania informacji z sektora publicznego, a jednym z istotnych zagadnień w Europie jest tu wzajemna relacja między dyrektywą Re-use (2003/98/WE) i dyrektywą INSPIRE (2007/2/WE) należy się przyglądać problematyce ponownego wykorzystywania przez ogół społeczeństwa tworzonych w celu realizacji zadań publicznych wszelkiego rodzaju map i informacji geoinformacyjnych (GIS). Niedawno odbyła się XIX Konferencja Polskiego Towarzystwa Informacji Przestrzennej, w trakcie której padały interesujące tezy dotyczące "kradzieży" publikowanych w geoportalach danych. W USA mają inne problemy, ale pojawiają się tam pierwsze rozstrzygnięcia sądowe, które pokazują, że jednak społeczeństwo do takich informacji może i powinno mieć (bezpłatny) dostęp, a także może i powinno ponownie je (bezpłatnie lub po kosztach reprodukcji) wykorzystywać w celach samodzielnie określanych.

Propozycja planu publicznej dyskusji na temat Re-use

Problematyka "ponownego wykorzystania informacji z sektora publicznego" jest ważna. W Polsce zaczęła się już chyba publiczna dyskusja na ten temat. Oczywiście jest już późno. Jako kraj jesteśmy nieco spóźnieni z transpozycją przepisów tej dyrektywy do polskiego porządku prawnego, ale jest w tym dla nas, jako społeczeństwa, pewna szansa (chociaż samo państwo może dostać od Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich "czerwoną kartkę" i rachunek; por. Komisja daje nam 2 miesiące na transpozycję "ponownego wykorzystania informacji). Ponieważ pojawiają się pierwsze opinie "strony społecznej" na temat przedstawionego przez MSWiA projektu założeń do ustawy, to wydaje się zasadne, by uruchomić jakiś cykl spotkań/warsztatów, w trakcie których wszyscy zainteresowani mogliby uwspólnić swoje stanowiska i uzupełnić wiedzę na temat zagadnienia i poszczególnych jego części składowych. A wydaje się, że tematyka Re-use jest całkiem złożona.

Pierwsze stanowiska w dyskusji na temat założeń do "ponownego wykorzystania"

Jak wiadomo - 24 września Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji opublikowało projekt "Założeń do projektu ustawy o ponownym wykorzystaniu informacji publicznej". Z tej okazji rozpoczęła się środowiskowa dyskusja na temat tego, jak ma w Polsce wyglądać system prwany, który pozwoli obywatelom (przedsiębiorstwom, organizacjom społecznym i "zwykłym obywatelom") wykorzystywać (ponownie) informacje, które są w "posiadaniu" państwa. Pierwsze stanowisko opublikowało Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich.

Dostęp do informacji publicznej via internet

Trwa jeszcze Tydzień informacji publicznej 2009 i z tej okazji odnotuję kilka ciekawych materiałów na temat internetowej drogi wnoszenia i dostępu do informacji. Oto Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że nie można pozostawić wniosku bez rozpoznania tylko dlatego, że został wniesiony pocztą elektroniczną, ponieważ możliwość wnoszenia pism elektroniczną pocztą przewiduje KPA (sygn. II SAB/ Wa 57/09). Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach stwierdził w uzasadnieniu swojego wyroku, że dysponent informacji publicznej jest zobowiązany do jej udostępnienia tylko wtedy, "gdy informacja ta nie została wcześniej udostępniona i nie funkcjonuje w obiegu publicznym" (IV SAB/Gl 45/09 ). W Wielkiej Brytanii zaś opublikowano statystyki, zgodnie z którymi 13.1% wszystkich wniosków kierowanych w drugim kwartale 2009 roku do departamentów stanu, zgłoszono poprzez witrynę WhatDoTheyKnow.com.

"Dobrowolna" rejestracja nie jest rozwiązaniem, negatywna definicja "prasy" jest zagrożeniem

Debata na FoksalDziś na Foksal odbyła się dyskusja pt. Czy wszyscy internauci pójdą siedzieć? O konieczności rejestracji stron internetowych. Była transmisja online, materiały audiowizualne mają być również udostępnione. Z mojej perspektywy wątpliwości ujawnione w tekstach Projekt noweli Prawa prasowego: rozumiem, że minister Zdrojewski chce rejestracji zdrojewski-bogdan.pl oraz Minister Zdrojewski deprecjonuje nieprawomyślne interpretacje, więc odpowiadam są nadal aktualne. W mojej ocenie aktualna jest również diagnoza powodów, dla których niektóre środowiska postulują wprowadzenie rejestracji, a o których pisałem w notatce Skąd pomysł rejestracji elektronicznych publikacji?. Do poprzednich wątpliwości doszły jednak nowe.

O tym, że dostęp do informacji publicznej jest cechą ustrojów demokratycznych

"Demokracje szczycą się tym, że w tego typu ustrojach funkcjonuje dostęp do informacji publicznej. Cechą państw totalitarnych i autorytarnych jest utajnianie danych. Jawność wpływa na poprawę warunków w wielu kwestiach: od praw człowieka począwszy, a kończąc na działalności gospodarczej. Prawo cały czas się zmienia. Projekty są upublicznianie jak najwcześniej - żeby obywatele wiedzieli, czego się spodziewać, żeby mogli przewidywać, co ich czeka."