legal art projects

Czy mógł być nadal żywy?

Adwokat: - Czy przed przeprowadzeniem autopsji sprawdził pan puls pacjenta?
Doktor: - Nie.
A: - Sprawdził pan czy pacjent oddycha?
D: - Nie.
A: Sprawdził pan czy ustało krążenie krwi?
D: - Nie.
A: - A wiec istnieje możliwość, że pacjent był żywy kiedy pan rozpoczął autopsje?
D: - Nie.
A: - Jak może być pan tego pewien?
D: - Ponieważ jego mózg znajdował się na moim stole w słoju z formaliną.
A: - Ale pacjent mógł nadal być żywy?
D: - Tak, mógł być nadal żywy i praktykować gdzieś prawo...

Radosny adwokat

Adwokat wchodzi do celi, w której osadzono skazanego. Widać, że niesie pomyślne wiadomości. Uśmiecha się radośnie i zaciera ręce.
- Jestem ułaskawiony? - pyta z nadzieją więzień.
- Nie, ale umarł pański stryj pozostawiając panu dwa miliony dolarów! Teraz może pan spokojnie odsiadywać karę ze świadomością, że moje heroiczne wysiłki nie pozostaną bez wynagrodzenia.

Problem z żartami o prawnikach

- Na czym polega problem z żartami o prawnikach?
- Dla prawników nie są one śmieszne, a dla innych ludzi - to nie są żarty.

Ciężki tydzień

Sędzia do oskarżonego:
- W ciągu tygodnia dokonał pan aż siedmiu włamań.
- Tak, wysoki sądzie. Proszę jednak wziąć pod uwage, że złodziej nie ma wolnych sobót ani niedziel...

Rozprawa przy drzwiach zamkniętych

- Wysoki sądzie! Żądam, aby rozprawa odbyła się przy drzwiach zamkiniętych!
- Dlaczego?
- Bo na sali jest przeciąg.

Jak nazwał go pozwany

- Czy pozwany przyznaje, że nazwał tego pana "osłem, durniem, łobuzem, idiotą i cymbałem"?
- Nie, wysoki sądzie. Zapomniałem go nazwać cymbałem, ale byłem wtedy bardzo zdenerwowany...

Czy wszystko zniknęło z szuflady?

Obrońca pyta świadka:
- Czy złodziej całkowicie opróżnił wszystkie pańskie szuflady?
- Nie, zostawił trochę drobnych monet.
Obronca:
- Wysoki sądzie, to nie był mój klient. On by niczego nie zostawił!

Czy coś pani podejrzewała?

- I niczego pani nie podejrzewała, kiedy oskarżony prowadził panią do ciemnego parku?
- Podejrzewałam, wysoki sądzie, ale nie przyszło mi do głowy, że może mi zerwać z ręki bransoletkę i uciec!

Z kim świadek jest żonaty?

- Czy świadek jest żonaty?
- Tak, wysoki sądzie.
- Z kim?
- Jak to z kim? Z kobitką!
- Niech świadek nie żartuje. Przecież nie można wyjść za mężczyznę!
- Jak to nie można!? A moja siostra?

Czy mógł ukraść?

Sędzia do świadka:
- Podobno dobrze zna pan oskarżonego. Czy pana zdaniem mógł ukraść pieniądze?
- A ile ich było?