państwo

Właściwie to moje wcześniejsze komentarze dot. nowelizacji prawa prasowego są aktualne

Cóż. Prasa, prasa i jeszcze raz prasa. Tymczasem w internecie raczej mówimy o świadczeniu usług drogą elektroniczą - to w przypadku wszystkich podmiotów innych niż państwo i tego dotyczy ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Tu mamy inne zasady odpowiedzialności, niż w przypadku prasy "tradycyjnej". W prasie tradycyjnej jest odpowiedzialność solidarna autora, redaktora naczelnego i wydawcy. W świadczeniu usług drogą elektroniczną zaś mamy warunkowe wyłączenie odpowiedzialności, chociaż uśude przewiduje też obowiązek informacyjny dot. podania informacji na temat tego, kto usługę elektroniczną świadczy. By było wiadomo, kogo pozwać. Prace nad procedurą notice and takedown jakoś chyba utknęły. Odnośnie administracji publicznej i jej sieciowej aktywności nie mówimy o świadczeniu usług drogą elektroniczną (bo administracja nie jest od tego, by świadczyć usługi, tylko by realizować zadania publiczne). Mówimy raczej o udostępnianiu informacji publicznej, zatem trzeba pamiętać o ustawie o dostępie do informacji publicznej oraz rozporządzeniu w sprawie Biuletynu Informacji Publicznej. To rozporządzenie jest cały czas tą prowizorką z 2007 roku, którą było, bo do tej pory nie było czasu, by je poprawić. Tymczasem w Sejmie wraca nowe, czyli projekt dotyczący nowelizacji prawa prasowego.

Sejmowe prace nad częściową implementacją dyrektywy 2011/93/UE (ochrona dzieci)

Przypuszczam, że poza działaniami dyplomatycznymi, które podejmowane są w związku z obecną sytuacją geopolityczną w naszej części świata, różne inne procesy będą toczyły się "normalnym" trybem. Dlatego też przyglądam się temu, nad czym pracuje w ostatnim czasie Sejm (a co zostało wyparte z mediów przez doniesienia związane z Ukrainą). Stąd też ostatnie notatki w serwisie. Po prostu w czasie, w którym wszyscy mają głowy zwrócone w kierunku rodzącego się konfliktu zbrojnego, dzieją się też inne, może mniej dramatyczne, ale ważne rzeczy. Dlatego sygnalizuję, że w Sejmie trwają prace nad Rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw, który to projekt ma - jak czytam - implementować dyrektywę PE i Rady 2011/93/UE w sprawie zwalczania niegodziwego traktowania w celach seksualnych i wykorzystywania seksualnego dzieci oraz pornografii dziecięcej. No właśnie. Czy chodzi o 2011/93/UE, czy raczej o 2011/92/UE? Powinno być 2011/93/UE, czyli tak, jak w Sejmie. W każdym razie chodzi m.in. o cyberprzestępczość. A w tle tego procesu jest szersza dyskusja o blokowaniu treści w Sieci.

MAiC czeka na komentarze do komunikatu Komisji w sprawie zarządzania internetem

Do 6 marca Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji czeka na komentarze dotyczące Komunikatu Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów pt. "Polityka wobec internetu i zarządzanie internetem Rola Europy w kształtowaniu przyszłości zarządzania internetem".

Implementacja europejskich zasad nie wprowadzi internetowego poparcia krajowej obywatelskiej inicjatywy legislacyjnej

Wiem, że to się teraz nie przebije do świadomości obywateli, bo wszyscy patrzą zupełnie w innym kierunku w ostatnich dniach. Ale, co mi tam. Otóż sygnalizuję jedynie, że u Prezydenta RP wylądowała ustawa o europejskiej inicjatywie obywatelskiej. Sejm przyjął ją 21 lutego 2014 roku. To krótka i dość prosta ustawa. Chodzi w niej głównie o to, że wskazuje się organ właściwy do wykonywania zadań wynikających z przepisów rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 211/2011 z dnia 16 lutego 2011 r. w sprawie inicjatywy obywatelskiej. Jest nim minister właściwy do spraw wewnętrznych... A czemu to ważne?

Czerwone Maki na prezydenckich stronach - epilog po latach i postulat dot. "ekologii informacyjnej"

W kontekście wcześniejszych materiałów (2009 rok) o prezydenckiej płycie pt. "Bo wolność krzyżami się mierzy" i moich ówczesnych dociekań dotyczących praw autorskich do nagrań umieszczanych na stronach Kancelarii Prezydenta RP oraz Biura Bezpieczeństwa Narodowego (por. m.in. Pytania przesłane Kancelarii Prezydenta RP w sprawie płyty "Bo wolność krzyżami się mierzy") odnotuję sobie informacje, że "prawa do ”Czerwonych maków na Monte Cassino” ma niemiecka kancelaria prawna z Monachium, a tantiemy pobiera niemiecki odpowiednik polskiego ZAIKS-u, GEMA".

O kanałach informacyjnych administracji publicznej

"Władza publiczna nie powinna ograniczać oficjalnej komunikacji do Twittera czy Facebooka, bo to wyłącza obywateli, którzy nie używają tych narzędzi. Państwo powinno być neutralne technologicznie. Najważniejszy powinien być BIP, bo to jest oficjalny kanał informowania o działaniach władzy i administracji. Jego bieżące uaktualnianie to obowiązek."

RCL zmodyfikowało serwis informacyjny nt Rządowego Procesu Legislacyjnego i prosi o uwagi

Pan Piotr Gryska, Wiceprezes Rządowego Centrum Legislacji (RCL), poinformował w komentarzu pod tekstem: Kolejne kamienie milowe w walce z anomią..., że 1 stycznia został uruchomiony zmodyfikowany serwis Rządowego Procesu Legislacyjnego na stronach RCL. Zainteresowanych tematem zapraszam do rzucenia okiem i formułowania uwag.

MEN zrezygnowało z prowadzenia wykazu umów i usprawniło system finansowo-księgowy

Jak wiadomo: od pewnego czasu rozwija się pewna obywatelska inicjatywa, której celem jest doprowadzenie do tego, by wykazy umów zawieranych przez administrację publiczną były publikowane w Biuletynie Informacji Publicznej. Nie chodzi o okresowe publikacje, tylko o to, by w każdej chwili obywatel mógł zapoznać się z kompletną, rzetelną, aktualną informacją na temat zawieranych m.in. przez ministerstwa umów. W istocie chodzi o zrealizowanie przynajmniej dwóch celów. Z jednej strony chodzi o usprawnienie działania administracji publicznej, z drugiej zaś o zapewnienie przejrzystości jej działań. Udało się do tej pory wydobyć kilka takich wykazów umów z kilku ministerstw. Jednym z nich był wykaz umów Ministerstwa Edukacji Narodowej. Prowadzenie takiego wykazu jest - jak się wydaje - działaniem racjonalnym. Każde usprawnienie związane z takim wykazem uznałbym za pożądaną reakcję na aktywność obywatelską. W MEN zaprzestano prowadzenia wykazu i zastąpiono go systemem finansowo-księgowym. Jednak to - samo w sobie - jeszcze nie realizuje drugiego ze wskazanych wyżej celów, czyli zapewnienia przejrzystości działań państwa wobec obywateli.

Kilka słów o sejmowych pracach nad rządowym projektem ustawy o zbiórkach publicznych

To, że rzadziej ostatnio publikuję w serwisie nie oznacza, że nie śledzę projektów, w które się angażowałem. Dlatego odnotowuję jedynie, że w trakcie 58. posiedzenia Sejmu RP, w trakcie II czytania rządowego projektu ustawy o zasadach prowadzenia zbiórek publicznych, Sejm zdecydował o ponownym skierowaniu projektu do komisji Komisji Administracji i Cyfryzacji (oraz do oraz Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii) w celu przedstawienia sprawozdania.

Wahadło odpowiedzialności hostów po samobójstwie 14-latki

W dyskusji o procedurze notice and takedown i o nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną podnosiłem w swoim czasie, że chęć całkowitego zepchnięcia z siebie odpowiedzialności przez wydawców serwisów internetowych zderzy się kiedyś z sytuacją, w której jakaś nastolatka popełni samobójstwo i politycy zechcą - pod wpływem opinii publicznej - radykalnie zmienić zasady takiej odpowiedzialności (np. zamiast warunkowej nieodpowiedzialności zechcą wprowadzić odpowiedzialność na zasadzie ryzyka)...