Opublikowano rozporządzenie w sprawie profilu zaufanego ePUAP

We wczorajszym Dzienniku Ustaw opublikowano również Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 27 kwietnia 2011 r. w sprawie zasad potwierdzania, przedłużania ważności, wykorzystania i unieważniania profilu zaufanego elektronicznej platformy usług administracji publicznej.

Rozporządzenie dostęne jest na stronach RCL, a konkretnie w Dziennik Ustaw Nr 93, Poz. 547(PDF). Rozporządzenie wydano na podstawie art. 20a ust. 3 pkt 2 ustawy z dnia 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne, z godnie z którym Minister właściwy do spraw informatyzacji miał określić, w drodze rozporządzenia:

2) zasady potwierdzania, przedłużania ważności, wykorzystania i unieważniania profilu zaufanego ePUAP, w tym:
a) podmioty upoważnione do potwierdzania, przedłużania i unieważniania profilu zaufanego ePUAP,
b) okres ważności profilu zaufanego ePUAP,
c) zawartość profilu zaufanego ePUAP,
d) przypadki, w których nie dokonuje się potwierdzenia profilu zaufanego ePUAP,
e) przypadki, w których profil zaufany ePUAP traci ważność,
f) warunki składania podpisu potwierdzonego profilem zaufanym ePUAP,
g) warunki przechowywania oraz archiwizowania dokumentów i danych bezpośrednio związanych z potwierdzeniem profilu zaufanego ePUAP,
h) wzory wniosku o potwierdzenie, przedłużenie i unieważnienie profilu zaufanego ePUAP

– biorąc pod uwagę konieczność zapewnienia bezpieczeństwa i pewności w procesie identyfikacji oraz poufności kluczowych elementarnych czynności.

Podobnie, jak wcześniej sygnalizowane rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków organizacyjnych i technicznych, które powinien spełniać system teleinformatyczny służący do identyfikacji użytkowników, tak i to rozporządzenie wchodzi w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia.

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Obowiązki informacyjne administratora danych osobowych

wladek's picture

Wszystkie trzy załączone do rozporządzenia wzory formularzy zawierają następujące oświadczenie osoby wnioskującej:

"Wnioskodawca oświadcza, że: (..tu inne oświadczenia...) wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych w zakresie niezbędnym do potwierdzenia profilu zaufanego ePUAP"

.

Na tym tle pojawiają się pytania:

  1. Jeśli zakres zbieranych danych wynika z ustawy, to w jakim celu wnioskodawca proszony jest o wyrażenie zgody na przetwarzanie tych danych?
  2. Czy wyrażenie zgody jest dobrowolne, czy bez jej wyrażenia nie można uzyskać potwierdzenia profilu zaufanego?
  3. W jaki sposób wnioskujący może się dowiedzieć, jakie operacje wchodzą w "niezbędny" zakres przetwarzania danych osobowych, w tym jak długo dane te będą przechowywane?
  4. W jaki sposób wnioskujący może wycofać zgodę na przetwarzanie jego danych osobowych?
  5. W jaki sposób wnioskujący może zapoznać się z danymi osobowymi na jego temat, które są przechowywane w ramach "niezbędnego" zakresu ich przetwarzania?
  6. W jaki sposób wnioskujący może złożyć wniosek o skorygowania przechowywanych dotyczących go danych?
  7. Kto jest administratorem danych osobowych, przetwarzanych we wspomnianym "niezbędnym" zakresie?
  8. W jaki sposób można skontaktować się z administratorem danych osobowych?
  9. Zgodnie z Ustawą o Ochronie Danych Osobowych wszystkie powyżej wspomniane informacje muszą być dostępne na tym samym formularzu, na którym wyrażana jest zgoda na ich przetwarzanie.

    Czy rozporządzenie wydane na podstawie ustawowego upoważnienia z ustawy o informatyzacji podmiotów wykonujących zadania publiczne może zawierać wzory wniosków nie spełniające wymagań informacyjnych Ustawy o Ochronie Danych Osobowych? Czy oświadczenia złożone na takim formularzu pociągają za sobą skutki prawne opisane w UODO?

O Matko Przenajświętsza...

O Matko Przenajświętsza... To do tej zgody...

Ad. 1. To powszechna

Ad. 1. To powszechna wątpliwość, wynikająca z braku literalnych podstaw do przetwarzania danych osobowych. Zazwyczaj ustawowe upoważnienie wyczytuje się w drodze wykładni innej niż językowa. Skoro nie jest to jednoznaczna metoda, urzędasy ;) wolą podejść do zagadnienia z obu stron, tak na wszelki wypadek żądając najpewniejszej zgody interesanta.

Czy to znaczy,

że 9 czerwca udajemy się do najbliższego US albo ZUS i żądamy potwierdzenia naszego profilu, a jak nam odmówią (bo pewnie nic nie będą wiedzieć), to składamy zażalenie na niezałatwienie sprawy w trybie art. 37 Kpa? ;]

I co z tego, że jest Profil Zaufany?

Witam...

Mam taki kwiatek z realiów polskiego państwa.

Cytat...
E-mail do sądu nieważny po godzinach pracy... Pismo procesowe, które wysłaliśmy mailem do sądu na weekend lub np. w nocy, wywoła skutki prawne w chwili, w której jego odbiór stanie się możliwy.

Wynika tak z wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku (I ACz 1065/10). Sprawa dotyczyła mężczyzny, który w ostatnim dniu upływu terminu o wydanie pisemnego uzasadnienia wyroku wysłał wniosek drogą elektroniczną. Mail został nadany o godzinie 23:18.

Sąd Okręgowy nie uznał takiego pisma twierdząc, że możliwość składania pism procesowych drogową elektroniczną została ograniczona przez ustawodawcę do konkretnych przypadków określonych przepisami szczególnymi. Żaden z nich nie maił jednak zastosowania w tej sprawie.
Koniec cytatu.

Tutaj link do artykułu: E-mail do sądu nieważny po godzinach pracy

Skoro tak jest jak w wyżej wymienionym cytacie, to po co tak w ogóle jest cała ta batalia o informatyzację obszarów administracji w Polsce? Jeżeli pismo dostarczone do odbiorcy drogą elektroniczną nie spełnia oczekiwań nadawcy, oczekiwań wynikających z szumnie opisywanych "ulepszeń" organizacji państwa. To jeszcze raz zapytam. Po co wyrzuca się miliony złotych z budżetu państwa czyli podatków od Polaków, na zakup komputerów i aplikacji komputerowych do sądów i urzędów! Po co podatnik utrzymuje łącza internetowe urzędów? Dla prywatnych potrzeb dostępu do internetu w godzinach pracy urzędu? Przecież i tak w sumie, jak wynika z tego orzeczenia Sądu Apelacyjnego, internet nie służy do obsługi korespondencji z obywatelem. No to do czego służy? Ktoś odpowie?

Wyjaśnianie, że każdy tryb procesowy ma odrębne traktowanie pism jest nieporozumieniem! Albo doręczenie elektroniczne obowiązuje wszelkie dokumenty, albo zlikwidować internet w urzędach! W obecnym kształcie, czyli zgodnie z treścią orzeczenia w/w sprawie, to internet w urzędach jest jedynie dla obywatela, dodatkowym składnikiem podwyższającym koszty utrzymania urzędów!

Pozdrawiam.

Well, profil zaufany to

Well, profil zaufany to postępowanie administracyjne. A Pan pisze o postępowaniu cywilnym. To nie jest to samo. Zresztą, w obecnym stanie prawnym to orzeczenie jest jak najbardziej prawidłowe - w procedurze cywilnej nie ma przepisów, które by odpowiadały przepisom z KPA dot. informatyzacji postępowania administracyjnego.

ePUAP w sądach

kravietz's picture

A ja się pochwalę, że raz złożyłem skutecznie wniosek dowodowy do sądu rejonowego w Krakowie za pomocą ePUAP. Trochę z głupia frant, bo pocztą bym nie zdążył a jechać nie miałem czasu. Byłem mocno zaskoczony jak na rozprawie pani sędzia wyjęła wydruk z ePUAP. Ale może akurat ten sąd nie wiedział, że nie musi go przyjmować :)

--
Paweł Krawczyk | ipsec.pl | echelon.pl
facebook | linkedin

A to ciekawa sprawa! Zapewne

A to ciekawa sprawa! Zapewne wniosek przesłany został na adres e-mail sądu służący do załatwiania spraw administracyjnych i sąd przyjął na tej podstawie skuteczne doręczenie. Ale to chyba tak troszkę obok kpc ;-)

art. 125 ust. 2 KPC nie jest tak jednoznaczny

Pozwolę sobie zauważyć, że art. 125 ust. 2 KPC nie jest tak jednoznaczny. po ostatniej zmianie brzmi on następująco:

"§ 2. Jeżeli przepis szczególny tak stanowi, pisma procesowe wnosi się na urzędowych formularzach lub za pomocą systemu teleinformatycznego (drogą elektroniczną) lub na informatycznych nośnikach danych. "

Poprzednia wersja:

"§ 2. Jeżeli przepis szczególny tak stanowi, pisma procesowe wnosi się na urzędowych formularzach lub na informatycznych nośnikach danych albo za pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej. "

Jesli uznamy, że ESP stanowi (co najmniej) częsć "systemu teleinformatycznego" sądu, to uznałbym, że "przepis szczególny stanowi" (ustawa o informtyzacji), że ta drogą pisma można wnosić.

Oczywiscie zdję sobie sprawę z:
a) twierdzenia, że ustawa o informatyzacji to tylko prawo administracyjne a nie cywilne,
b) brzmienia delegacji w § 4 oraz braku rozporządzenia,

Ale zawsze byłem skłonny tłumaczyć, że strona lub uczestnik postepowania mogą działać via ESP.

Pan Kajetan Wojsyk opisywał jednak przekłady przeciwnego rozumowania sądu. Sytuację opisaną przez Pana Krawczyka oceniam raczej jako proinformatyczną i cenną interpretację sądu, niż jako działanie "obok KPC"

Secco

Sam Pan pisze, że "jeżeli

Sam Pan pisze, że "jeżeli przepis szczególny tak stanowi...". Proszę więc wskazać, który przepis szczególny dopuszcza składanie wniosków dowodowych za pomocą środków komunikacji elektronicznej?

Ustawa o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zad

Ustawa o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne
art. 16 ust. 1 w związku z art. 2 ust. 1 pkt 1)

I niech mi Pan nie mówi, że sąd nie ma ESP

WW

Fascynujący jest fakt, że

kravietz's picture

Fascynujący jest fakt, że te rozważania - mające charakter spekulacji właściwych być może na początkowej fazie jakiegoś wdrożenia - toczą się w 2011 roku, w 10 lat po wejściu w życie ustawy o podpisie elektronicznym :)

Dziś na konferencji ePUAP miałem okazję wysłuchać równie fascynującą prezentację p. Kazimierza Schmidta na temat mętliku semantycznego, jakie grupka - jak mi się wydaje głównie prawników - wywołuje od ponad dekady nie potrafiąc dogadać się co do spójnego znaczenia pojęcia "pismo/pisemny" i tym podobnych.

--
Paweł Krawczyk | ipsec.pl | echelon.pl
facebook | linkedin

Semantyka

Panie Pawle, proszę mi tu psów na prawnikach nie wieszać, przecież ten "podpis elektroniczny" nie jest "elektroniczny", co prawnikom zawsze tłumaczą informatycy. Niech się (informatycy) dogadają na temat znaczenia podpisów cyfrowych, elektronicznych, zaawansowanych, kwalifikowanych itp :)

Secco

Niestety, zamieszanie

kravietz's picture

Niestety, zamieszanie semantyczne w polskiej terminologii podpisowej ("bezpieczne urządzenie", "bezpieczny podpis") to akurat zasługa ustawodawcy, czyli też prawników :) W terminologii inżynierskiej jest to w miarę jasne. I to pomimo oparcia się o normę X.509, która sama w sobie jest mocno pogmatwana.

Proszę jednak zwrócić uwagę, że istnieje frakcja prawników, którzy wciąż (5 lat po uoi) twierdzą, że "w formie pisemnej" oznacza "w formie pisemnej na papierze", a "podpis" oznacza "podpis długopisem na papierze", nawet jeśli słów "na papierze" tam nie ma.

To mniej więcej tak, jakby w ustawodawstwie transportowym siedziała od lat okopana frakcja, dla której słowo "tramwaj" oznacza tylko i wyłącznie "tramwaj konny", a jak ktoś ma na myśli taki, niebieski, zwykły jak jeździ po ulicy to ma pisać "tramwaj elektryczny".

--
Paweł Krawczyk | ipsec.pl | echelon.pl
facebook | linkedin

Tyle tylko, że w powołanym

Tyle tylko, że w powołanym art. kpc chodzi o przepis szczególny kpc, a nie jakiejkolwiek innej ustawy. A konkretnie, o przepisy o tzw. e-sądzie. Czyli argument raczej chybiony.

Na pewno tak wąsko ? Ten

Na pewno tak wąsko ? Ten przepis był tam chyba już wtedy, gdy nie było e-sądu

Secco

Polecam jednak zapoznać się z postanowieniem SA

Tylko, że stwierdzenie na cytowanej stronie przez Nemo "Sąd Okręgowy nie uznał takiego pisma twierdząc, że możliwość składania pism procesowych drogową elektroniczną została ograniczona przez ustawodawcę do konkretnych przypadków określonych przepisami szczególnymi. Żaden z nich nie miałł jednak zastosowania w tej sprawie" nijak nie ma się do tego co stwierdził Sąd Apelacyjny w cytowanym postanowieniu.

Sąd Apelacyjny uznał, że można wnieść pismo procesowe drogą elektroniczną. Co zresztą jest zgodne z wcześniejszymi orzeczeniami Sądu Najwyższego.

Analizę tego postanowienia wraz z moimi przemyśleniami pozwoliłem sobie poczynić na moim blogu.

W mojej ocenie art. 125 par 2 kpc nie ogranicza tutaj w żaden sposób tej kwestii. Artykuł ten wspomina jedynie, że jeśli przepis szczególny tak stanowi należy wnieść pismo w sposób mniej tradycyjny czyli np. w formie elektronicznej. Czyli jeśli chcemy skorzystać z e-sądu to musimy wnieść tą drogą pozew, wniesienie w zwykłej formie nie spowoduje wszczęcia postępowania przed e-sądem. Podobnie jest zresztą z formularzami.

Oj, ciężko mi się

Oj, ciężko mi się zgodzić ze stwierdzeniem, że "art. 125 par 2 kpc nie ogranicza tutaj w żaden sposób tej kwestii". Ogranicza, bo odwołuje się do przepisu szczególnego. I że są to przepisy o e-sądzie to jak się wydaje uważa i Colder, i ja. Również, a może przede wszystkim, uważają tak autorzy komentarzy do kpc. Pytanie jest inne - gdzie ten przepis szczególny może być? Moim zdaniem tylko w kpc. Zresztą, jak ten przepis poza kpc miałby brzmieć? Może jakieś przykłady? Podkreślam - przykłady przepisów regulujących procedurę cywilną.

A jeszcze jest to

kravietz's picture

A jeszcze jest to orzeczenie: I OZ 673/08. Jak dla mnie logika powalająca, zwłaszcza uznanie za niebyły art. 5 ust. 2 ustawy o podpisie elektronicznym.

--
Paweł Krawczyk | ipsec.pl | echelon.pl
facebook | linkedin

Ten wyrok właśnie pokazuje

Ten wyrok właśnie pokazuje największy problem informatyzacji w Polsce - przyjęcie przez sądy, że przepisy ustawy o podpisie elektronicznym nie dotyczą czynności procesowych. Z tego względu konieczną była nowela KPA, z tego względu mamy naszą tu dyskusję i z tego względu nie mamy informatyzacji w KPK...

Prezentacja o "podpisach papierowych"

kravietz's picture

Właśnie udostępniona została prezentacja Kazimierza Schmidta z konferencji ePUAP, która te wszystkie problemy zgrabnie podsumowuje.

Wspomniane są tam m.in. aktualne kierunki prac legislacyjnych, w tym także projekt komisji kodyfikacyjnej prawa cywilnego MŚ, która wprowadza nową i nie pasującą do niczego definicję "dokumentu".

--
Paweł Krawczyk | ipsec.pl | echelon.pl
facebook | linkedin

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>