Rząd zmienia zasady ochrony informacji niejawnych
Dziś wtorek, a więc odbyło się posiedzenie Rady Ministrów. Jedną z decyzji, która dziś została podjęta, jest przyjęcie Projektu ustawy o ochronie informacji niejawnych oraz o zmianie niektórych ustaw. Projekt ten został przedłożony przez sekretarza Kolegium do Spraw Służb Specjalnych. Prace nad tym projektem trwały od ponad dwóch lat. W pewnym momencie nabrały tempa, a to ze względu na zbliżające się objęcie przez Polskę unijnej prezydencji. Ustawa miała być kompleksowym, ponownym otwarciem rozdziału ochrony tajemnic w polskim systemie prawnym. Warto przypomnieć, że ustawa o ochronie informacji niejawnej z dnia 22 stycznia 1999 r. została (obok ustawy o ochronie danych osobowych z dnia 29 sierpnia 1997 r.) przyjęta w Polsce jeszcze przed ustawą z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej. Oznacza to, że historycznie w Polsce najpierw uregulowano pewne wyjątki, potem dopiero zasadę. Do projektu nowej ustawy o ochronie informacji niejawnych w toku konsultacji zgłoszono znaczną liczbę uwag.
Poszukujących materiałów na temat tego projektu odsyłam do Biuletynu Informacji Publicznej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Tam znajduje się strona poświęcona projektowi, na której można znaleźć odesłania do projektu ustawy przyjętego na posiedzeniu stałego komitetu Rady Ministrów w dniu 25 stycznia 2010 r. (PDF). Co ciekawe - jest tam również pismo Szefa KPRM z wnioskiem o odstąpienie od opracowania założeń do projektowanej ustawy (PDF). Powód? zbliża się polskie przewodnictwo w Unii Europejskiej, prace prowadzone są "w bardzo intensywnym tempie", a w przygotowaniu projektu współpracowało Rządowe Centrum Legislacji... Jeśli tylko RCL wyrazi zgodę, to pozwoli to na "skierowanie projektu do uzgodnień międzyresortowych, a następnie do Sejmu w terminie pozwalającym na wejście w życie ze znacznym wyprzedzeniem w stosunku do czasu objęcia prezydencji." To pismo datowane jest na 30 czerwca 2009 roku. Jest też zgoda RCL (PDF) i inne materiały. Na uwagę zasługują chyba Uwagi Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (PDF), Uwagi Rzecznika Praw Obywatelskich (PDF) oraz innych organów. Są też Uwagi Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Uwagi Business Centre Club (PDF) i Uwagi Fundacji Batorego i innych organizacji społecznych (np. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich wyraziło zainteresowanie tymi pracami). W każdym razie - dla interesujących się tematyką ochrony tajemnic, jeśli jeszcze nie czytali tych materiałów, zapowiada się sporo lektury.
W opublikowanej na stronach Kancelarii Prezesa Rady Ministrów notatce na temat przyjęcia tego projektu ustawy czytamy:
Konieczność opracowania nowego aktu prawnego wynika przede wszystkim z potrzeb praktyki, ponieważ stosowanie obowiązującej ustawy sprawia trudności, w tym rodzi wątpliwości interpretacyjne, oraz z potrzeby poprawy efektywności systemu ochrony informacji niejawnych. Obowiązująca ustawa z 22 stycznia 1999 r. o ochronie informacji niejawnych doczekała się bowiem 23 nowelizacji, mimo to wiele jej przepisów jest już przestarzałych i niefunkcjonalnych.
Celem regulacji jest wprowadzenie kompleksowych, spójnych i konsekwentnych oraz łatwych do stosowania w praktyce regulacji dotyczących ochrony informacji niejawnych. Wydanie przepisów zmieniających dotychczasowy stan prawny wynika z konieczności:
- wprowadzenia mechanizmów efektywnościowych do systemu ochrony informacji niejawnych, w tym zarządzania ryzykiem,
- unowocześnienia i dostosowania systemu ochrony informacji niejawnych do warunków nowoczesnych technologii,
- dostosowania regulacji do zmieniających się standardów w NATO i Unii Europejskiej, określonych w przepisach regulujących postępowanie z informacjami niejawnymi wymienianymi w ramach współpracy z NATO i UE, a także do analogicznych zasad obowiązujących w wewnętrznych przepisach innych krajów członkowskich,
- usunięcia luk, niejasności i niespójności systemowych oraz uproszczenie obowiązującego prawa.
Spośród rozwiązań, służących osiągnięciu tych celów, wymienić należy:
- rezygnację z podziału informacji niejawnych na tajemnicę państwową i służbową,
- odejście od rozbudowanych formalnych wykazów informacji niejawnych, na rzecz jednoznacznego zobowiązania wytwórców informacji do kierowania się nowymi definicjami poszczególnych klauzul
- ustanowienie jednej (w miejsce dwóch) krajowej władzy bezpieczeństwa (model funkcjonujący w zdecydowanej większości państw NATO i UE),
- zmiany w zasadach prowadzenia postępowań sprawdzających, obejmujące m. in. rozszerzenie zakresu stosowania w nich przepisów kodeksu postępowania administracyjnego, rezygnację z prowadzenia postępowań w stosunku do osób ubiegających się o dostęp do informacji niejawnych o klauzuli „zastrzeżone” oraz wprowadzenie terminu zawitego w odniesieniu do kontrolnych postępowań sprawdzających,
- umożliwienie stosowania zarządzania ryzykiem przy określaniu wymogów bezpieczeństwa fizycznego i teleinformatycznego, co powinno m. in. znacząco ułatwić akredytację systemów teleinformatycznych przygotowanych do przekazywania i przetwarzania informacji niejawnych, rozwiązanie te będą miały kluczowe znaczenie w okresie prezydencji w Unii Europejskiej,
- rezygnację ze ścisłej kontroli obiegu dokumentów o niższych klauzulach, a zwłaszcza o klauzuli „zastrzeżone”, co pozwoli wprowadzić system bardziej elastyczny, analogiczny do obowiązującego w strukturach UE i w większości krajów członkowskich;
- wprowadzenie okresowego przeglądu dokumentów niejawnych w celu określenia, czy informacje te nadal spełniają ustawowe przesłanki, które były podstawą nadania im klauzuli tajności.
Podkreślić należy, że w konsekwencji zmian w definicjach poszczególnych klauzul tajności, projektowana regulacja ogranicza zakres informacji objętych ochroną na podstawie jej przepisów, powiększając tym samym zakres informacji publicznej. Regulacja może wpłynąć na zwiększenie jawności życia publicznego i ułatwić dostęp do informacji publicznej. Tym samym projektowane przepisy poszerzają sferę wolności i praw jednostek, zmniejszając ograniczenia prawa do informacji o działalności organów władzy publicznej.
Postulat dla Centrum Informacyjnego Rządu: skoro publikujecie Państwo notatkę na temat tego, że rząd przyjął projekt jakiejś ustawy - od razu w tej notatce warto (należy?) linkować do materiałów (np. z konsultacji społecznych) publikowanych wcześniej w Biuletynie Informacji Publicznej. I jeszcze: skoro rząd przyjął dziś projekt ustawy, to chciałbym móc przeczytać projekt ustawy wraz z uzasadnieniem w takim kształcie, w jakim wyszedł z posiedzenia Rady Ministrów, na którym go przyjęto, ...aby "zwiększyć jawność życia publicznego i ułatwić dostęp do informacji publicznej" oraz "poszerzyć sferę wolności i praw jednostek".
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
postulat do CIR = pomysł start-up?
ujednolicanie projektów aktów prawnych na zlecenie rządu lub organizacji pozarządowych, biznesu jako
obszar dochodowej działalności gospodarczej...hmm
to mogłoby zagrozić podwalinom obecnego procesu stanowienia prawa - edytor były by wtedy nie tylko identyfikowalny ale i odpowiedzialny za ewentualne pomyłki, błędy, zamierzoną edycję niezgodną z ustaleniami w resortach lub między nimi.
z uwagi na bezpieczeństwo i interes państwa (lub kolegów) - outsourcing wykluczony ;)