Akcja przeciwko pedofilom i nowe uprawnienia Policji

Jednoczesne zatrzymanie 48 osób, głównie z południa Polski i jednoczesne przeszukanie w ich mieszkaniach, w internetowych kawiarenkach, w miejscach pracy (co uwzględniało również zabezpieczenie komputerów do dalszych czynności) - Policja przeprowadziła akcję przeciwko osobom, które za pośrednictwem sieci peer-2-peer wymieniały się materiałami zawierającymi dziecięcą pornografię. Akcję przeprowadzono we współpracy z niemiecką policją i Inerpolem. Warto też odnotować, że Prezydent RP podpisał w dniu 26 lipca 2007 r. ustawę z dnia 29 czerwca 2007 r. o zmianie ustawy o Policji, która to ustawa pozwala policji w przypadku ujawniania i ścigania przestępstw z art. 200 KK stosować „prowokację policyjną”. Ustawa została opublikowana 3 sierpnia 2007 (Dz. U. nr 140 poz. 981) i już obowiązuje.

W serwisie TVN24, w materiale Wielka obława na pedofilów, opublikowano wypowiedź rzecznika Komendy Głównej Policji Mariusza Sokołowskiego: "Wśród zatrzymanych są ludzie z różnych grup społecznych, m.in. nauczyciele, wychowawcy, instruktorzy sztuk walki, przedstawiciele duchowieństwa, członek zarządu jednego z komercyjnych banków. Wśród zatrzymanych były także osoby małoletnie."

Na stronach Policji opublikowano komunikat pt. KGP: Akcja przeciw pedofilom"

48 zatrzymanych, 53 przeszukane lokale, 92 zabezpieczone komputery, 43 dyski twarde i kilka tysięcy płyt CD i DVD. To rezultat ogólnopolskiej akcji policyjnej wymierzonej w osoby rozpowszechniające w Internecie pornografię dziecięcą. Sprawę realizowano przy współpracy z Interpolem i niemiecką policją. Zatrzymanym grozi do 8 lat więzienia.

Policjanci określając użytkowników krajowych zamieszczających i pobierających filmy i zdjęcia ze stron internetowych prezentujących pornografię dziecięcą wytypowali kilkadziesiąt osób które mogą mieć związek z procederem jej rozpowszechniania. Informacje te przekazano do jednostek terenowych celem przygotowania operacji.

Wczoraj punktualnie o 6:00 rano policjanci weszli do 53 lokali na terenie całego kraju, w tym mieszkań, domów, firm i kafejek internetowych i zatrzymali 48 osób bezpośrednio związanych z przestępstwem. W czasie przeszukania poza komputerami, dyskami twardymi i płytami CD i DVD zabezpieczono nielegalne oprogramowanie komputerowe, narkotyki i amunicję do broni palnej. Zatrzymanym w zależności od postawionych zarzutów może grozić do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Realizacja tej sprawy była możliwa dzięki ustaleniom, jakie we współpracy z Biurem Interpolu w Wiesbaden dokonali policjanci z Centralnego Zespołu do Walki z Handlem Ludźmi Biura Kryminalnego KGP.

W cytowanym wcześniej materiale TVN24 jest tez wypowiedź komendanta głównego policji Tadeusza Budzika, który miał podkreślić, że w tego typu sprawach ważna jest niedawno podpisana przez Prezydenta nowelizacja ustawy o policji, która daje możliwość stosowania w tego typu sprawach prowokacji policyjnej.

Chodzi dokładnie o tę ustawę:

Ustawa z dnia 29 czerwca 2007 r. o zmianie ustawy o Policji

Art. 1.

W ustawie z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (Dz. U. z 2007 r. Nr 43, poz. 277 i Nr 57, poz. 390) w art. 19 w ust. 1 pkt 2 otrzymuje brzmienie:

„2) określonych w art. 134, art. 135 § 1, art. 136 § 1, art. 156 § 1 i 3, art. 163 § 1 i 3, art. 164 § 1, art. 165 § 1 i 3, art. 166, art. 167, art. 173 § 1 i 3, art. 189, art. 200, art. 204 § 4, art. 223, art. 228 § 1 i 3-5, art. 229 § 1 i 3-5, art. 230 § 1, art. 230a § 1, art. 231 § 2, art. 232, art. 245, art. 246, art. 252 § 1-3, art. 253, art. 258, art. 269, art. 280-282, art. 285 § 1, art. 286 § 1, art. 296 § 1-3, art. 296a § 1, 2 i 4, art. 296b § 1 i 2, art. 299 § 1-6 oraz w art. 310 § 1, 2 i 4 Kodeksu karnego,”.

Art. 2.

Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.

Przeczytaj również na stronie Sejmu: Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o Policji. Z uzasadnienia do tego projektu ustawy:

Celem projektu ustawy o zmianie ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (tekst jednolity Dz. U. z 2002 Nr 7 poz. 58 z poźń zm.) jest włączenie przestępstwa określonego w art. 200 kodeksu karnego, do katalogu przestępstw w przypadku ścigania i ujawniania sprawców, których Policja może zastosować rodzaj czynności operacyjno rozpoznawczych potocznie nazywany „prowokacją policyjną”.

Seksualne wykorzystywanie dziecka jest najbardziej odrażającą i szkodliwą - ze względu na następstwa, jakie powoduje - formą przemocy. Jest to angażowanie dziecka w sferę aktywności seksualnej nieprzystawającej do jego etapu rozwojowego, w sferę działań, które naruszają normy prawne i społeczne, których dziecko nie rozumie, często boi się i nie akceptuje. Dziecko jest w takich sytuacjach obiektem seksualnym, którym dorosły posługuje się w celu zaspokojenia własnych potrzeb. Wyróżniamy szereg zachowań w zakresie form seksualnego wykorzystywania dzieci przez dorosłych - ekshibicjonizm, fetyszyzm, obsceniczne telefony oraz eksponowanie ciała dziecka osobom dorosłym w celu zaspokojenia ich seksualnych pragnień, czy też niosące za sobą najpoważniejsze konsekwencje i najbardziej napiętnowane społecznie akty noszące znamiona gwałtu, czyli zmuszanie dziecka do stosunków seksualnych.

Bezdyskusyjnym jest fakt, że w przypadku tak określanych aktów przemocy istnieją ich następstwa zarówno bezpośrednie o charakterze somatycznym i psychicznym jak i następstwa odległe w czasie lęki, zespoły depresyjne psychozy, zaburzenia osobowościowe. Ofiary przemocy seksualnej mogą, już jako osoby dorosłe, przejawiać tendencje do zachowań o charakterze przestępczym oraz do stosowania przemocy także wobec dzieci.

Wykorzystywanie seksualne dzieci jest tą formą krzywdzenia, którą najtrudniej wykryć, ocenić i oszacować. Dzieci same rzadko ujawniają fakt molestowania seksualnego. Wyjątkowa zawiłość i delikatność tych zjawisk, konieczność połączenia w ich wykrywaniu wiedzy psychologicznej, prawniczej praktyki dochodzeniowej, sprawiają, że tylko najbardziej drastyczne przypadki zostają zidentyfikowane i powodują interwencję Policji czy w efekcie sądów.

Według danych w Polsce, co piąta dziewczynka – około 20 proc. i co piętnasty chłopiec- około 6 procent przeżywają jakąś formę nadużycia seksualnego. Przemocy seksualnej doznaje około 3 proc. dziewcząt i 1 proc. chłopców. Większość sprawców – ok.80 proc czynów pedofilskich wobec dzieci - to osoby znane dziecku i rodzinie. O tym jak dalece mało przestępstw tego typu jest zgłaszanych i w jak małym procencie przypadków podejmowane są jakiekolwiek działania zaradcze świadczą przekrojowe badania dorosłej populacji - 30 proc. mężczyzn i 35 proc. kobiet przyznaje się do przeżycia w dzieciństwie wydarzeń o charakterze pedofilskim. Zgodnie ze statystykami prezentowanymi przez Komendę Główną Policji rocznie zgłasza się średnio 1. 600 przestępstw obcowania z małoletnimi

(...)

Niewyczerpanym źródłem treści o tematyce pedofilskiej, metodą kontaktów dorosłych z dziećmi stał się i będzie w coraz większym stopniu Internet. Na podstawie badań przeprowadzonych przez Fundację Kidprotect i jeden z polskich portali internetowych Internet jest, co miesiąc dla ponad 18 tys. polskich internautów źródłem materiałów o tematyce pedofilskiej.

Dzieci bardzo rzadko zwracają się o pomoc. Ukrywają swoje problemy z poczucia lęku, wstydu, w szczególności w przypadku nadużyć seksualnych. Należy, zatem opracować i zrealizować kompleks zmian w polskim prawie, które z jednej strony zapewnią dzieciom prewencyjną ochronę przed wykorzystywaniem, a gdy już takie zjawisko zaistnieje, dadzą szeroko pojętym organom administracji narzędzia do pomocy ofiarom i instrumenty do skutecznego ścigania sprawców przemocy seksualnej.

Częścią propozycji jest zmiana ustawy o Policji idąca w kierunku poszerzenia kompetencji tej służby w zakresie dokonywania czynność operacyjno – rozpoznawczych.

Impulsem do takiej właśnie zmiany prawa policyjnego jest zjawisko rozpowszechniania treści propagujących pozytywne aspekty przemocy seksualnej wobec dzieci, szeroko komentowane w mediach, jako propagowanie „pozytywnej pedofilii” Zmiany w ustawodawstwie polegające min na wprowadzeniu do kodeksu karnego nowego typu przestępstwa publicznego propagowania treści pochwalających wykorzystywanie dzieci muszą konsekwentnie iść w kierunku wyposażenia organów ścigania w skuteczne i szybkie metody wykrywania sprawców przestępstw.

Opracowując rozwiązania prawne umożliwiające Policji podejmowanie takich działań należy wziąć przede wszystkim pod uwagę fakt, że głównym środowiskiem, w którym wykorzystujący szukają swoich potencjalnych ofiar jest, a w przyszłości zapewne będzie coraz częściej, Internet. Specyfika tego środka komunikacji, zapewniającego anonimowość, szybkość przekazu i co najważniejsze ogromną rzeszę odbiorców w różnym przedziale wiekowym wymusza zastosowanie zdecydowanych środków do zwalczania tego typu zachowań.

Aktualne uregulowania prawne nie dają Policji możliwości szybkiego i efektywnego działania w tym zakresie.

Od roku Policja skutecznie stosuje w ramach przeprowadzanych działań operacyjno – rozpoznawczymi czynności potocznie nazywane „prowokacją policyjną”.

Instytucja ta ma swoje korzenie poza polskim prawem. Technika taka stosowana jest między innymi w Stanach Zjednoczonych i polega na „zachęcaniu” osoby podejrzewanej o dokonanie przestępstw do popełnienia nowego czynu, obserwowanego przez Policję. Prowokacja nie jest dozwolona, jeżeli sąd stwierdzi przekroczenie przez Policję granicy między niedozwoloną prowokacją, a legalnym stworzeniem podejrzanemu warunków do dokonania czynu. Najmniej kontrowersyjną formą prowokacji jest metoda polegająca na biernym nakłanianiu do dokonania przestępstwa (np. policjant udaje, że kupuje narkotyki, co stanowi podstawę do wszczęcia postępowania karnego). Po prowokację policyjną sięga się najczęściej w sprawach związanych z handlem narkotykami, prostytucją (tam, gdzie jest ona zabroniona), hazardem i łapówkarstwem.

Potrzeba wprowadzenia do polskiego porządku prawnego omawianych instytucji zaistniała po roku 1989, a jej główną przyczyną było przeobrażenie polskiej przestępczości. Inny rodzaj i charakter przestępstw - zorganizowanych i gwałtownych - potwierdzony przez statystyki i relacje mediów, a także zdecydowany sprzeciw społeczny wymusiły na ustawodawcy sięgnięcie po kontrowersyjne, aczkolwiek przynoszące efekty instrumenty w walce z przestępczością.

Projektowana zmiana umożliwi stosowanie przez Policję znanych jej mechanizmów prowokacji policyjnej w ujawnianiu i ściganiu osób wykorzystujących seksualnie dzieci zarówno bezpośrednio jak i (może w większym stopniu), przy pomocy medium, jakim jest Internet. Przykładowo w zakresie monitorowania treści publikowanych w Internecie, aktualnie działania Policji ograniczają się do sprawdzania sygnałów o pedofilskich stronach, ich likwidacji i do starań dotarcia do ich twórców. Już w tym momencie należy umożliwić policjantom zbieranie informacji o twórcach tych stron, osobach korzystających z internetowych serwisów czy tez zajmujących się wymianą treści pisanych, zdjęć, których tematem jest wykorzystywanie seksualne dzieci.
(...)

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Choć sprawa jest poważna,

Choć sprawa jest poważna, to jedna zawsze jakieś "fopa" się znajdzie. Tym razem nieco groteskowo wygląda "fetyszyzm" i "obsceniczne telefony".

Niby wszystko 'ładnie i

Niby wszystko 'ładnie i pięknie'. Ale tak naprawdę liczy się ile osób zostanie skazanych prawomocnym wyrokiem.

Wydaje mi się, że w tych

Wydaje mi się, że w tych sprawach sądy za bardzo się nie patyczkują. Za duża presja społeczna. Sądy są co prawda niezawisłe, ale przecież nie działają na Księżycu.

zanim zajmie się tym sąd, to trzeba mieć jeszcze dowody

xpert17's picture

Niestety, polska policja lubuje się raczej w spektakularnych akcjach, niż w solidnej robocie operacyjnej na podstawie której można by namierzyć i schwytać przede wszystkim osoby produkujące i rozpowszechniające takie materiały. Zamiast tego lepiej o 6 rano wjechać (dobrze, że nie z antyterrorystami) przypadkowym ludziom do domów. Nikt nie sprawdza czy przysłane przez Interpol numery IP to nie są na przykład bramki jakiejś sieci blokowej, otwarte hotspoty, serwery Tor itp. - o wiele prościej jest przecież wtargnąć pod adres otrzymany z TPSA i zabrać wszystkie znajdujące się komputery "do analizy", a w mediach odtrąbić sukces w walce z pedofilami.
Jak na razie z 49 zatrzymanych osób w ogóle zarzuty postawiono 19 (a postawić zarzut to dla prokuratury tyle co kichnąć, często się najpierw stawia a dopiero potem w ogóle szuka jakichś dowodów), co oznacza, że na te 30 pozostałych osób nie mają naprawdę kompletnie nic (bo wystarczyłoby byle zdjęcie dziecka na plaży, żeby jakikolwiek zarzut wymyślić, albo na przykład nielicencjonowany Windows). Analiza ich komputerów potrwa może z rok, może z dwa, pewnie w wielu przypadkach zakończy się niczym. Kto wtedy te osoby przeprosi?
Z tych 19 osób z zarzutami ciekaw jestem ile w ogóle trafi przed sąd. I dopiero jak sąd kogoś skaże, to będzie można mówić o "sukcesie policji". Jak na razie to ja widzę popisuwę, a nie sukcesy.

jest ciąg dalszy


Policjanci, podczas akcji wymierzonej w osoby ściągające i zamieszczające w internecie pornografię dziecięcą i materiały pedofilskie, zatrzymali w poniedziałek specjalistę od wizerunku Piotra Tymochowicza - poinformowała policja

Według policji, to kontynuacja akcji sprzed dwóch tygodni, kiedy to pod zarzutem rozpowszechniania materiałów pedofilskich zatrzymano prawie 50 osób, 5 z nich zostało aresztowanych.

A mnie podoba się ta wypowiedź:

- Komputer Piotra T. został wytypowany jako jeden z tych, na który ściągane były takie treści. Ustalamy teraz kto z niego korzystał i do kogo te materiały należały. Pan T. jest obecnie przesłuchiwany w jednej z warszawskich komend - powiedział rzecznik szefa policji Mariusz Sokołowski.

(Ciekawe, czy rzecznik był w czapce? ;))

Gdyby tak robili ze wszystkimi, a nie od razu twój komputer, ciebie skażemy...

Jest już ciąg dalszy (ten sam artykuł GW):

Piotr Tymochowicz został zwolniony z aresztu, do którego trafił dziś rano pod zarzutem posiadania na swoim komputerze materiałów pedofilskich. Śledczy nie stwierdzili w jego komputerze obecności pornografii dziecięcej, jednak komputer zatrzymano do dalszych badań. Policjanci stwierdzili jednak, że komputera Tymochowicza używano do ściągania plików z pornograficznymi materiałami.

A pytanie za 100 punktów brzmi: co z pozostałymi kilkudziesiącioma osobami, których zatrzymanie nie trafia na pierwsze strony portali internetowych? Im też ekspresowo sprawdzono komputery i szybko wypuszczono?



Policjanci stwierdzili jednak, że komputera Tymochowicza używano do ściągania plików z pornograficznymi materiałami.
(nie ma powiedziane, że pornografii dziecięcej)

A fe panie Tymochowicz. Pornografię się ogląda ;). Teraz już wszyscy wiedzą :D. Ale przynajmniej Policja ma czym się wybronić z takiego zatrzymania :P ...
Zwłaszcza jak pech chciał i nie trafiło na biednego studenta z pirackim Windows, na co zwykle można liczyć...

Ach, jak to szybko te newsy na GW się zmieniają. Teraz już jest (widać nie tylko mnie przyszedł taki komentarz do głowy):

Piotr Tymochowicz został zwolniony z aresztu, do którego trafił dziś rano pod zarzutem posiadania na swoim komputerze materiałów pedofilskich. Śledczy nie stwierdzili w jego komputerze obecności pornografii dziecięcej, ale twierdzą, że sprzętu tego używano do ściągania takich plików. Dlatego komputer zatrzymali do dalszych badań.

Hmmm. tego sprzętu, a może tylko tego numeru IP?

Skoro tak łatwo znaleść

Skoro tak łatwo znaleść zdjęcia czy filmy w sieci z nagimi dziećmi to czemu policja nie zamyka takich stron. Wystarczy wpisać w przeglądarkę to co Ci się marzy i masz gotowe na tacy fotki 10 letniej dziewczynki.

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>