Rzecznik Praw Dziecka interweniuje

Rzecznik Praw Dziecka Paweł Jaros zauważył, że w portalu edukacyjnym www.szkola.net, stworzonym w ramach ogólnopolskiego programu "Szkoła doby internetu" pojawiają się treści wulgarne i obsceniczne. W związku z tym wystosował list do Urzędu Konkurencji i Konsumenta, w którym zaapelował o podjęcie działań, zmierzających do usunięcia tych treści z portali edukacyjnych.

PAP otrzymała kopię tego listu, gdzie odsyłam Państwa, gdyż na stronach Rzecznika listu nie znalazłem. Generalnie mało mogę znaleźć na stronach rzecznika, a szkoda, bo to byłoby naturalne, gdybym właśnie tam mógł odesłać zainteresowanych...

Rzecznik pisze: "Osoby małoletnie mogą wpisywać się i jednocześnie zapoznawać z obscenicznymi i wulgarnymi wypowiedziami odnoszącymi się do sfery życia intymnego i seksualnego". Zdaniem Rzecznika funkcjonowanie forum "seks" na wspomnianym portalu świadczy, iż przedsiębiorca świadomie narusza obowiązek udzielania konsumentom rzetelnej, prawdziwej i pełnej informacji, a jednocześnie godzi to w zbiorowe interesy konsumentów.

Po tym jak setki uczniów przeczytają te komunikaty portal szkola.net może zyskać jeszcze znacznie na oglądalności... Ciekawe.

Tymczasem jest dalszy ciąg tej historii na łamach IDG:

"Zakaz rozmów o seksie, nie jest skuteczną metodą antykoncepcji ani uświadamiania młodzieży. Podobnie jest z narkotykami w szkole. Tej młodzieży trzeba pomóc. (...) Jeśli pan Jaros szuka treści obscenicznych prosimy o zajrzenie na czaty największych portali - Onet, Interia, gdzie systemy kamer pokazują harce, zboczenia i patologię w najgorszej postaci" - pisze w odpowiedzi administator portalu Szkola.net Tomasz Pyda.