dane osobowe

Po dzisiejszym spotkaniu Grupy internet i deklaracjach w sprawie porozumienia o współpracy...

Po tym, jak na stronach PIIT można było przeczytać informacje o pracach nad porozumieniem o współpracy i wzajemnej pomocy w sprawie ochrony praw własności intelektualnej w środowisku cyfrowym" (por. O porozumieniu branż w związku z ochroną praw własności intelektualnej) cztery organizacje pozarządowe, tj. Fundacja Panoptykon, Stowarzyszenie ISOC Polska, Fundacja Nowoczesna Polska oraz Fundacja Wolnego i Otwartego Oprogramowania wystosowały do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego list otwarty. W efekcie zaproszono przedstawicieli tych organizacji na dzisiejsze posiedzenie Grupy internet. Spotkanie to było spotkaniem podsumowującym prace nad porozumieniem. Organizacje dostały status "obserwatora". Dyskusja o poszczególnych postanowieniach porozumienia nie była możliwa (to miało miejsce na poprzednich spotkaniach bez udziału obserwatorów). W spotkaniu uczestniczyłem w imieniu Stowarzyszenia Internet Society Poland.

Anonimowość, wiarygodna wiadomość i odpowiedzialność hosta (Wyrok SN z 8 lipca 2011 r., sygn. akt IV CSK 665/10)

W kontekście ostatnich komentarzy (por. Nie chodzi o cenzurę internetu, a o procedurę notice and takedown) przypomniałem sobie o tym, że należy odnotować treść wyroku Sądu Najwyższego z lipca 2011 roku, o którym wstępnie pisałem w tekście Ważne kto w Elblągu nacisnął enter, nie kto jest właścicielem komputera. Otóż dziś można napisać o tym więcej. Chodziło w tej sprawie o powództwo osoby fizycznej przeciwko pewnej gminie o ochronę dóbr osobistych i zapłatę. Ciekawe w tym jest to, że powód domagał się ochrony, co miałoby polegać na "opublikowaniu na stronach gazety internetowej pozwanej" przeproszenia za to, że za pośrednictwem serwera należącego do Urzędu Miasta E. doszło do zamieszczenia bezpodstawnych oskarżeń pod adresem powoda, dotyczących czynów, których on nie popełnił oraz o zasądzenie od strony pozwanej na rzecz Ośrodka Wsparcia dla Dzieci i Młodzieży kwoty 500 zł. Mamy więc sytuację, w której strona internetowa gminy traktowana jest jak "gazeta internetowa", a jeśli nie do końca, to z sytuacją, w której zasoby gminy służą do publikowania takiej gazety (por. Czy "własne" serwisy internetowe administracji publicznej działają legalnie?). Najpierw rozstrzygał Sąd Okręgowy, który oddalił powództwo przeciwko gminie. Potem Sąd Apelacyjny, a następnie kasację oddalił Sąd Najwyższy, chociaż nie we wszystkim zgodził się z poprzednikami.

O porozumieniu branż w związku z ochroną praw własności intelektualnej

O projekcie porozumienia w sprawie ochrony praw własności intelektualnej, a właściwie "Porozumienia o współpracy i wzajemnej pomocy w sprawie ochrony praw własności intelektualnej w środowisku cyfrowym", już w kilku miejscach materiał jest dostępny, zatem jedynie zbiorę odesłania i komentarze.

Zbieranie odcisków palców jako ewidencja czasu pracy - wyrok NSA

6. września 2011 r. Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok (sygn. I OSK 1476/10), z którego wynika, że wyrażona na życzenie pracodawcy pisemna zgoda pracownika na pobranie i przetworzenie jego danych osobowych, w tym przypadku danych biometrycznych - charakterystycznych punktach linii papilarnych palców pracowników przetwarzanych w celu ewidencji czasu pracy, narusza prawa pracownika i swobodę wyrażenia przez niego woli. Zdaniem NSA "brak równowagi w relacji pracodawca-pracownik stawia pod znakiem zapytania dobrowolność w wyrażeniu zgody na pobieranie i przetworzenie danych osobowych (biometrycznych)", wykracza poza zamknięty katalog danych możliwych do przetwarzania przez pracodawcę na gruncie art. 221 Kodeksu pracy, a rozszerzenie tego katalogu przez dopuszczenie zastosowania art. 23 ust. 1 pkt 1 ustawy o ochronie danych osobowych "prowadziłoby do naruszenia zasady adekwatności wyrażonej w art. 26 ust. 1 pkt 3 ustawy o ochronie danych osobowych".

Międzynarodowy dzień prawa do wiedzy

Obchodzimy dziś (to już dziewiąty raz) międzynarodowy dzień prawa do wiedzy (International Right to Know Day), albo też - jeśli ktoś woli - międzynarodowy dzień informacji publicznej.

Rzetelna PAP składa doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa

Odnotowuję ten phishing, ponieważ ma on interesujące elementy, które nie występowały we wcześniejszych tego typu zdarzeniach. Chodzi oczywiście o list elektroniczny, który został wysłany rzekomo przez posłankę Beatę Kempę, w którym to liście miała rezygnować z kandydowania. Był to tzw. fake mail, czyli list wysłany w celu podszycia się pod rzekomego nadawcę. Wiadomo już, że list wysłano z wykorzystaniem serwera w Czechach, ale bardziej interesujące chyba są ewentualne skutki rozpowszechnienia informacji przekazanej na podstawie takiego listu. Bo na podstawie takiego maila swoją depeszę rozesłała PAP.

W sprawie nagrań rozmów z urzędami

Kiedy słyszę, że urzędnicy nagrywają rozmowy telefoniczne z petentami, to zastanawiam się, czy tego typu działanie wynika z zasady legalizmu ustanowionej w art. 7 Konstytucji RP. Powstaje pytanie o podstawę prawną takiego działania administracji publicznej. Można się też zastanawiać, czy dochodzi do naruszenia prawa do prywatności obywateli. Z drugiej jednak strony: gdy wyślemy do urzędu podanie lub wniosek - papier w urzędzie zostaje. Podobnie jest w przypadku kontaktów pocztą elektroniczną albo za pomocą elektronicznej skrzynki podawczej.

O sejmowych pracach nad informacją publiczną - co się zdarzyło przez ostatnie dwa tygodnie?

Przez chwilę byłem zaangażowany na innych frontach, dlatego z poślizgiem odnotowuję: w Sejmie trwa dyskusja o Rządowym (pilnym) projekcie ustawy o zmianie ustawy o dostępie do informacji publicznej oraz niektórych innych ustaw (czyli o projekcie ustawy, która m.in. ma stanowić implementację dyrektywy o ponownym wykorzystaniu informacji z sektora publicznego; materiały na ten temat gromadzę w dziale re-use niniejszego serwisu). Wśród kontrowersyjnych przepisów rząd zaproponował m.in. art. 5a, który stanowi ograniczenie dostępu do niektórych informacji publicznych. Same prace sejmowe nad projektem ustawy wzbudzają kolejne kontrowersje (publikowanie informacji o powołanych komisjach/podkomisjach; utrudnienia przy dopuszczeniu do udziału w ich pracach przedstawicieli organizacji pozarządowych, etc.). W wyniku "partyzanckiej akcji" dwóch organizacji, które wezwały obywateli do słania posłom alarmujących listów - pojawiły się wnioski o publiczne wysłuchanie, ale większość poselska w komisji nie chciała wysłuchania w tej sprawie (por. Apel SLLGO o publiczne wysłuchanie w sprawie noweli ustawy o dostępie do informacji publicznej). Dzięki temu, że przedstawiciele SLLGO byli na posiedzeniu komisji i publikują relacje wiemy, że 28 lipca 2011 roku podkomisja Sejmowa odrzuciła artykuł 5a. To jednak nie koniec prac.

Konsultacje projektu Prawa telekomunikacyjnego (implementacja Pakietu telekomunikacyjnego w Polsce)

Ministerstwo Infrastruktury opublikowało i rozpoczęło konsultacje społeczne projektu nowelizacji Prawa telekomunikacyjnego. To m.in. element implementacji do polskiego porządku prawnego Pakietu telekomunikacyjnego (czy też - wedle nomenklatury Ministerstwa Infrastruktury - pakiet łączności elektronicznej). Zgodnie z postanowieniami tworzących ten pakiet dyrektyw 2009/136/WE i 2009/140/WE z 2009 roku, państwa członkowskie mają obowiązek przyjąć i opublikować do dnia 25 maja 2011 roku przepisy ustawowe, wykonawcze i administracyjne niezbędne do ich wykonania, przekazując jednocześnie tekst tych przepisów Komisji Europejskiej. W Polsce mamy koniec kadencji Sejmu i - jak się wydaje - nawet jeśli rząd przyjmie projekt ustawy, to Sejm przed wyborami nie da rady go uchwalić. Jeśli jednak dokument zostanie przyjęty przez rząd, to w kolejnej kadencji będzie "jak znalazł" (i prawdopodobnie nie będzie trzeba go już drugi raz konsultować społecznie). Zachęcam zatem do lektury udostępnionych materiałów.

Przesłuchanie Ruperta i Jamesa Murdochów (informacja, media, pieniądze, władza)

Okładka ostatniego wydania gazety News of the WorldKomisja śledcza brytyjskiej Izby Gmin przesłuchuje ojca i syna: Ruperta i Jamesa Murdochów. Przesłuchania dotyczą skandalu, jaki wybuchł w związku z działalnością tabloidu pn. "News of the World". Założona w 1843 roku, przejęta w 1969 roku przez Ruperta Murdocha, gazeta właśnie zakończyła działalność. Jej wicenaczelny został aresztowany, ale przy okazji szef Scotland Yardu podał się do dymisji. W całej sprawie chodzi o opłacanie przeróżnych hackerów, którzy przejmowali informacje ze skrzynek głosowych osób, którymi interesowała się gazeta (celebrytów, również ofiar zdarzeń, którymi interesowała się opinia publiczna), ale też o powiązania gazety z policją (płacenie za informacje). Opinia publiczna może teraz oglądać kolejną odsłonę afery "News of the World" - przesłuchania przed Izbą Gmin. Stawiane publicznie pytania dotyczą etyki mediów, finansowania mediów i finansowania różnych ludzi przez media, kupowania informacji, kupowania urzędników, "kupowania milczenia" ofiar wścibstwa prasy i roli "magnatów medialnych", ale też poszczególnych pracowników mediów, w kreowaniu nowych "zasad" obiegu informacji w erze globalizacji.