dane osobowe

Sprawa dot. dostępu do informacji publicznej - danych osób, które zawarły z warszawskim ratuszem umowy cywilnoprawne

Ustawa z dnia 16 września 2011 r. o zmianie ustawy o dostępie do informacji publicznej oraz niektórych innych ustaw uchyliła istniejący wcześniej w ustawie dostępowej art. 22. Zgodnie z tym przepisem podmiotowi, któremu odmówiono prawa dostępu do informacji publicznej ze względu na wyłączenie jej jawności z powołaniem się na ochronę danych osobowych, prawo do prywatności oraz tajemnicę inną niż państwowa, służbowa, skarbowa lub statystyczna, przysługiwało prawo wniesienia powództwa do sądu powszechnego o udostępnienie takiej informacji. Wykreślenie tego przepisu oznacza pozbawienie sądów powszechnych kognicji w sprawach z zakresu dostępu do informacji publicznej. Warto jednak, również ze względów historycznych, prześledzić pewien proces, w którym rozstrzygały (w dwóch instancjach) sądy powszechne. Chodzi o proces dot. ujawnienia informacji na temat podmiotów, z którymi warszawski ratusz zawarł umowy cywilnoprawne.

Konferencja naukowa UKSW: Cloud computing - przetrwanie w chmurze

2012-05-29 09:30
2012-05-29 17:00
Etc/GMT+2

Na prośbę organizatorów pragnę Państwa zaprosić do udziału w bezpłatnej konferencji organizowanej przez Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Naukowe Centrum Prawno-Informatyczne, a poświęconej cloud computingowi (wykorzystywaniu i problemom prawnym związanym z wykorzystaniem chmury obliczeniowej). Udział w konferencji jest bezpłatny, chociaż organizatorzy proszą o wypełnienie formularza zgłoszeniowego.

Również Skarb Państwa czasem bezprawnie narusza dobra osobiste - wyrok za bezprawną retencję

26 kwietnia 2012 r. Sąd Okręgowy w Warszawie II Wydział Cywilny uznał, że pobieranie i gromadzenie przez Centralne Biuro Antykorupcyjne danych telekomunikacyjnych dziennikarza Bogdana Wróblewskiego naruszyło jego prywatność. Zapadł zatem wyrok w sprawie Sygn. II C 626/11 , w której dziennikarz domagał się ochrony dóbr osobistych. Sąd w tej sprawie miał uznać, że retencja danych i przepisy pozwalające służbom na wykorzystywanie danych bilingowych (oraz danych z BTS-ów) nie dają tym służbą nieograniczonych możliwości gromadzenia takich danych w dowolny sposób. Krótko mówiąc - działania służb w tej sprawie nie miały podstawy prawnej.

Nick, pseudonim, przydomek kandydata na kartach wyborczych

Jeśli nic nadzwyczajnego się nie wydarzy, to następne wybory w Polsce odbędą się w 2015 roku. Wedle obowiązującej dziś ustawy Kodeks wyborczy - na karcie do głosowania umieszcza się oznaczenia list zarejestrowanych w danym okręgu wyborczym, zaś pod oznaczeniem każdej listy podaje się nazwiska i imiona wszystkich kandydatów zarejestrowanych na danej liście. A gdyby tak można było tam umieszczać dodatkowo pseudonimy, którymi kandydaci posługują się w czasie publicznego dyskursu? Korzystający z internetu obywatele mogliby zyskać nieco rozpoznawalności. Jest trochę czasu na to, by to przemyśleć, bo z powagą Rzeczypospolitej mogłaby nie licować sytuacja, w której na karcie pojawiłby się Jan MałyKotek1980 Iksiński. Są miejsca na świecie, gdzie dopuszcza się umieszczanie pseudonimów na kartach wyborczych, chociaż są tu pewne ograniczenia...

UE: przekazanie danych o usługobiorcy, gdy dochodzi się roszczeń przy naruszeniu praw autorskich

Trybunał Sprawiedliwości UE wyrokiem z dnia 19 kwietnia 2012 r. w sprawie C-461/10 odpowiedział na pytanie o możliwość nakazania dostawcy usług internetowych ujawnienia uprawnionemu z prawa autorskiego albo jego przedstawicielowi w postępowaniu cywilnym informacji o abonencie, któremu dostawca usług internetowych udostępnił określony adres IP, przy użyciu którego miało zostać popełnione naruszenie. Wniosek w trybie prejudycjalnym złożył do Trybunału Högsta domstolen (Szwecja), a stało się to w ramach sporu między Bonnier Audio AB, Earbooks AB, Norstedts Förlagsgrupp AB, Piratförlaget AB i Storyside AB a Perfect Communications Sweden AB (spółka „ePhone”) w przedmiocie złożonego przez Bonnier Audio i in. sprzeciwu wniesionego przez ePhone’a wobec wniosku o nakazanie przekazania danych w celu zidentyfikowania określonego abonenta. Tu wszystko zaczęło się od tego, że wydawcy audiobooków postanowieli dochodzić roszczeń z tytułu naruszenia praw autorskich majątkowych, a naruszanych przez publikację 27 plików na serwerze FTP. ePhone jest tutaj dostawcą usługi (hostem). Wydawcy zwrócili się do sądu o wydanie nakazu ujawnienia informacji, domagając się przekazania imienia i nazwiska oraz adresu osoby, która zarejestrowana jest jako użytkownik adresu IP, z którego rzekomo przedmiotowe piliki były transferowane w określonym dniu i o określonej godzinie. ePhone postanowiła się sprzeciwić twierdząc, że żądany nakaz jest niezgodny z dyrektywą 2006/24. W apelacji zaś sąd uchylił nakaz, ponieważ wydawcy nie uprawdopodobnili naruszenia prawa własności intelektualnej. To zaś zaskarżyli wydawcy. Skarga kasacyjna trafiła do Högsta domstolen, a sąd ten postanowił zadać pytanie Trybunałowi Sprawiedliwości.

Europejskie konsultacje na temat "internetu rzeczy"

Komisja Europejska rozpoczęła konsultacje publiczne na temat problemów prawnych związanych z "internetem rzeczy" ("Internet of Things" (IoT)). Chodzi o to, że wraz z rozwojem technologii komunikacyjnych i miniaturyzacją urządzeń do przetwarzania informacji, coraz częściej "przedmioty codziennego użytku" mogą być włączane w sferę interakcji informacyjnej (chociażby w ten sposób, że do Sieci raportowany jest ich status: drzwi są otwarte lub zamknięte, lodówka pełna lub pusta, etc.). Pojawia się zatem problem prawnych regulacji dotyczących tego typu zjawiska.

Weź udział w badaniu HFPCz: mechanizmy dochodzenia ochrony w zakresie danych osobowych w Polsce

Helsińska Fundacja Praw Człowieka na zlecenie Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej (FRA) przygotowuje raport dotyczący mechanizmów dochodzenia ochrony w zakresie danych osobowych w Polsce. Z tej okazji Fundacja przeprowadza wywiady z osobami, które w ciągu ostatnich trzech lat dochodziły ochrony z tytułu naruszenia ochrony danych osobowych (uwzględniane są wszystkie procedury: administracyjne, cywilne, karne, jak również alternatywne sposoby rozwiązywania sporów jak np. ugody zawarte w wyniku mediacji). Jeśli mieliście Państwo taką sytuację i chcielibyście się podzielić swoimi doświadczeniami z działania procedur i mechanizmów ochrony - warto w tym celu skontaktować się z Helsińską Fundacją Praw Człowieka. Zostaniecie Państwo wysłuchani, wasze doświadczenia i uwagi zostaną poddane analizie. Analiza zaś pozwoli wyciągnąć wnioski na przyszłość i prowadzić dalsze prace mające na celu zwiększenie ochrony praw człowieka.

Wyszukiwarki i serwisy społecznościowe - dwie rekomendacje Rady Europy

W trakcie 1139. posiedzenia Komitetu Ministrów Rady Europy, które odbyło się 4 kwietnia 2012 r.) przyjęto dwie rekomendacje dotyczące praw człowieka: o ochronie praw człowieka w związku z funkcjonowaniem serwisów społecznościowych oraz o ochronie praw człowieka w związku z funkcjonowaniem wyszukiwarek.

Nowego projektu jeszcze nie ma, ale pojawiło się zaniepokojenie o regulację ciasteczek

No tak. Zastanawiam się, czy ktoś z dziś oburzonych pogłoskami o tym, że w kolejnej odsłonie projektu nowelizacji ustawy Prawo telekomunikacyjne będą regulacje opt-in w stosunku do plików cookies, był łaskaw wysłać swoje stanowisko/uwagi w niedawnych konsultacjach tego tematu, organizowanych przez MAiC. Zakładam, że nie. Zakładam również, że wiele osób dziś rwących sobie włosy z głowy na myśl o tym, że przed "zasadzeniem ciasteczka" trzeba będzie (być może, bo przecież projektu z takimi regulacjami jeszcze nie widziałem w BIP ministerstwa) prosić o uprzednią zgodę użytkowników, nie czytało nawet projektów poddanych konsultacjom. Cookiesy i pomysły na opt-in związane są z wcześniejszymi przepisami europejskimi (pisałem o tym w serwisie, gdy relacjonowałem prace nad Pakietem telekomunikacyjnym). No cóż. Ale przecież nie ma obowiązku czytania wszystkiego, co dotyczy przyszłych regulacji internetu. Tylko błagam: nie miejcie potem pretensji do innych, że nie wiedzieliście, nie zauważyliście, było nudne, albo było za długie, więc nie przeczytaliście, a nawet jak przeczytaliście, to nie chciało wam się wysłać opinii.

Osoba publiczna a osoba publiczna w zakresie wystąpień na forach internetowych

Wyrok nie jest nowy, bo sprzed czterech miesięcy, ale wart odnotowania. Zrobił to zresztą już i Olgierd Rudak i Tomek Rychlicki. Jeden ostrożnie, chociaż z podaniem sygnatury, drugi zaś zdobył sam wyrok z uzasadnieniem i go opublikował. Chodzi o wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 12 grudnia 2011 r. (sygn. akt III C 202/09). Dla mnie jest on interesujący nie dlatego, że sąd rozważał, czy nazywanie kogoś "trollem internetowym" stanowi bezprawne naruszenie jego dóbr osobistych, ale z innego powodu: z powodu rozważań sądu na temat osób publicznych.