Regulacje społeczeństwa informacyjnego a prawa człowieka

w opracowaniu...

Powstaje wiele różnych definicji społeczeństwa informacyjnego. Jedna z bardziej znanych odwołuje się do o rewolucji informacyjnej, czyli "rewolucji oparta na informacji (i) rozwoju technologicznym, (który) pozwala nam teraz przetwarzać, gromadzić, odzyskiwać, i przekazywać informacje w dowolnej formie – mówionej, pisanej i wizualnej – bez względu na odległość, czas i wielkość"1.

Epoka cywilizacji przemysłowej zaczęła ustępować miejsca "...poprzemysłowej cywilizacji informacyjnej, której podstawowym elementem jest globalne społeczeństwo informacyjne. Hasło to utożsamiane jest często z samym tylko rozwojem teleinformatyki. W istocie jednak posiada ono o wiele szersze znaczenie, gdyż decydujący w rozwoju społeczeństwa informacyjnego jest fakt, że informacja staje się podstawowym zasobem produkcyjnym (obok surowców, kapitału, pracy), a wykorzystanie przy tym technik informatycznych jest tylko kwestią narzędziową?2".

Powyższe stwierdzenia pojawiły się jeszcze przed tym, gdy spęczniała wielka bańka nternetowa, a następnie pękła ona powodując liczne bankructwa spółek wierzących w tzw. "nową ekonomię".

Dziś jednak na własne oczy można obserwować niespotykany do tej pory rozwój technicznych możliwości komunikacji między ludźmi. Przykładem tego rozwoju jest przyrost infrastruktury, w tym rozwój połączeń Sieci, zwiększanie się mocy obliczeniowej urządzeń ją tworzących, rozwój usług wykorzystujących techniczne możliwości (powstają wciąż nowe pomysły na wykorzystanie pojawiających się możliwości, które jeszcze niedawno nie były znane).

Na tym tle warto zastanowić się nad współczesnym rozwojem prawa, które - jak zauważa coraz liczniejsza grupa komentatorów: "nie nadąża za rozwojem technicznym". Prawo nigdy nie nadążało za rozwojem techniki, jednak dzisiejsza dynamika zmian, oraz siła z jaką zmiany te wpływają na stosunki społeczne powoduje, że dysonans między literą prawa a relacjami społecznymi się znacznie zwiększa.

Dlatego należy odwoływać się do podstawowych wzorców, kierunkowskazów dla prawodawcy, by próbować odnaleźć się w zawiłościach otaczającego nas świata.

Takimi wzorcami są podstawowe prawa człowieka.

  1. 1. na podstawie tzw. raportu M. Bangemanna „Zalecenia dla Rady Europejskiej Europa i społeczeństwo globalnej informacji” (1993-1994)
  2. 2. Wierzbicki Andrzej P., Polska na rozstajach historii: Szanse i zagrożenia integracji ze społecznością euroatlantycką w obliczu wyzwań społeczeństwa informacyjnego (1998)

Serwisy internetowe Policji a domniemanie niewinności

Problemem jest uregulowanie sposobu funkcjonowania serwisów internetowych Policji. Obecnie serwisy te publikują informacje, na które następnie powołują się dziennikarze. W ten sposób Policja realizuje ważną misję społeczną polegającą m.in. na prewencji. Informowanie o skutecznych działaniach organów ścigania pokazuje nieuchronność kary. Jednak serwisy internetowe Policji nie mogą zastępować wymiaru sprawiedliwości.

Z jednej strony serwisy internetowe Policji nie działają na zasadach prawa prasowego będąc czymś pomiędzy urzędowym publikatorem a nieformalnym biuetynem. Często zdarza się, że nie wiadomo kto jest odpowiedzialny za redakcję materiału prasowego, który publikowany jest w ramach serwisu internetowego policji. W przypadku naruszenia dóbr osobistych nie wiadomo przeciwko komu dochodzić ewentualnych roszczeń. Można zaobserwować niepokojące zjawisko: notatki związane z ściganiem przestępczości już w tytułach przesądzają o winie zatrzymanych osób. Kłóci się to z zasadą domniemania niewinności.

Wystarczy zacytować niektóre z tytułów publikowanych informacji: "13.11.2006 Katowice: Okradała banki z całego świata", "04.10.2006 Wrocław: Oszust internetowy zatrzymany", "08.08.2006 Gdańsk: Dwaj nastoletni bracia oszukiwali na aukcjach internetowych", "17.05.2006 Lublin: Złodzieje internetowi w rękach Policji i FBI", "08.03.2006 Wrocław: Uczeń liceum oszukał przez Internet ponad 60 osób"... Jednocześnie można pokazać też pozytywne przykłady redagowania tytułów takich notatek: "23.05.2006 Gorzów: Zatrzymano podejrzaną o oszustwa internetowe", "13.04.2006 Wrocław: Podejrzani o oszustwa na aukcjach internetowych".

Odpowiednie redagowanie materiałów pochodzących od Policji ma o tyle istotne znaczenie, że stanowią one coraz częściej źródła informacji dla dziennikarzy tradycyjnej prasy. Zgodnie z prawem prasowym dziennikarz ma zachować szczególną staranność i rzetelność. Powinien sprawdzić we własnym zakresie dostępne informacje, ale czasem wystarczy podać źródło. Mając do dyspozycji komunikaty pochodzące z serwisów internetowych policji dziennikarze "powielają" komunikaty nie wdając się w szczegóły i okoliczności sprawy.

Obowiązujące Zarządzenie nr 13 Komendanta Głównego Policji z dnia 25 września 2000 r. w sprawie metod i form działalności prasowo - informacyjnej w Policji stwierdza:

...§ 8. 1. Policjant działający bezpośrednio na miejscu wykonywania czynności udziela dziennikarzom informacji na temat zdarzenia - na ich wyraźne żądanie i po okazaniu legitymacji prasowej.

2. Informacje, o których mowa w ust. 1 mogą stanowić jedynie ogólny opis zdarzenia i nie powinny zawierać danych, które mogłyby posłużyć do formułowania sądów o winie uczestników zdarzenia lub do identyfikacji osób uczestniczących w zdarzeniu....

To oczywiście odnosi się do policjantów działających na miejscu wykonywania czynności, nie zaś w przypadku publikowania notatek na stronach policji. Reguł publikowania takich notatek w zarządzeniu próżno szukać, chyba że przywoła się dość ogólną normę:

§ 6. 1., który stanowi, iż "Oficer prasowy w komendzie powiatowej (miejskiej) Policji koordynuje działalność prasowo-informacyjną na terenie powiatów (miast), a w szczególności:

1) informuje krajowe środki masowego przekazu o działaniach podejmowanych przez komendanta powiatowego (miejskiego) Policji...

"2) informuje krajowe środki masowego przekazu o przedsięwzięciach realizowanych przez komórki organizacyjne komendy powiatowej (miejskiej) Policji..."

Należy postulować wprowadzenie obowiązku podawania w komunikatach internetowych policji konkretnych przepisów karnych, naruszanych zdaniem organów ścigania przez osoby zatrzymywane i aresztowane.

Nieprecyzyjny przekaz komunikatu pasowego powoduje wątpliwości co do przyjętej w danym przypadku przez organy ścigania kwalifikacji prawnej czynu. Uproszczenia powodują rozmycie podstawy prawnej. Mógłbym sobie życzyć jako obywatel, by na stronach policji zamiast (albo obok) fabularyzowanej opowieści o zatrzymaniu i przeszukaniu pojawiły się przywołania konkretnych przepisów, które miały zostać naruszone konkretnymi działaniami konkretnych osób (o ile postawiono zarzuty, a jeśli nie postawiono - również informacja, że nie postawiono zarzutów). W ten sposób łatwiej będzie komentować i mniej będzie możliwości spekulacji na temat działań policji. Sytuacja będzie wówczas po prostu jasna, klarowna, przejrzysta :) Do tej pory nie ma wypracowanego standardu komunikatu prasowego policji. Uważam również (co powtarzam przy wielu okazjach), że policja na swoich stronach nie powinna zabierać chleba dziennikarzom pisząc porywające artykuły. Spodziewałbym się raczej precyzyjnego suchego przekazu odnośnie faktów i podstawy prawnej oraz kwalifikacji prawnej działań osób, w stosunku do których policja podjęła interwencję.

Pozostawienie takiej sytuacji poza regulacją może doprowadzić w konsekwencji do łamania praw człowieka, w szczególności prawa do uczciwego procesu.

Źródła

Doniesienia dotyczące praw człowieka gromadzę w dzialeprawa człowieka niniejszego serwisu.

Wzorce stanowiące współczesny dorobek w dziedzinie praw człowieka określane są m.in. przez takie dokumenty, jak: