bazy danych

Rosyjskie banki opanowane przez hakerów

W serwisie IDG dostępny jest artykuł Pawła Krawczyka zatytułowany Rosyjskie banki opanowane przez hakerów: "Na moskiewskich bazarach można kupić bazę Centralnego Banku Rosji z wykazem wszystkich transakcji od kwietnia 2003 do września 2004"

Kto kupi policyjny dysk twardy?

eBay wchodzi do Polski. To już nie nowina. Ale akurat na uakcjach elektronicznych tego serwisu można było kupić dysk twardy pochodzący należący wcześniej do policji z Brandenburga. Tanio. Tylko 20 euro. Acha. Warto nadmienić, że na dysku znajdowały się poufne, policyjne dane...

Kolejna lista - tym razem KGB

Zdaje się, że specjalnościa polskich serwisów internetowych będą listy zawierające nazwiska różnych osób poukładane tematycznie. Gazeta Wyborcza: "Prawicowy portal internetowy z Polski opublikował listę Litwinów, którzy służyli w oficerskiej rezerwie KGB. Teraz chcą ją przedrukować media litewskie".

A gdzie prywatność? Lista IPN

Życie Warszawy: "Socjaldemokracja Polska chce, aby Instytut Pamięci Narodowej natychmiast uruchomił specjalną stronę internetową, na której publikowałby dane osób, których nazwiska znalazły się na tzw. liście Bronisława Wildsteina". Przy czym SDPL chce opublikowania danych osób, które nie miały nic wspólnego ze współpracą (okazały się niewinne, etc).

Prokuratura zbada?

IPN zawiadomił prokuraturę o nielegalnym skopiowaniu i przekazaniu swojej bazy danych, gdyż sam nie jest w stanie ustalić, kto w Instytucie dopuścił się tego przestępstwa - Leon Kieres. Komisja badająca sprawę wyniesienia tzw. listy Wildsteina wykluczyła, by lista mogła zostać przegrana z komputera w czytelni Instytutu za pomocą tzw. pen-drive'a.

Konferencja Prawo E-Biznesu

Fundacja Wspierania Informatyki PROIDEA oraz Kancelaria Prawna Prawa Międzynarodowego Paluch i Wspólnicy zapraszają na Konferencję "Prawo E-Biznesu" z cyklu Przedsiębiorstwo - Informatyka - Internet. Konferencja odbędzie się dnia 1 kwietnia 2005 roku (piątek) w Krakowie (w Centrum Hotelarsko Konferencyjnym "Witek").

Były pracownik AOL winny

Jason Smathers, dwudziestoczteroletni były pracownik America Online, który pracował jako inżynier oprogramowania, został uznany winnym naruszenia tajemnicy przedsiębiorstwa, co polegało na tym, iż wykradł bazę danych zawierającą 92 miliony adresów poczty elektronicznej a następnie sprzedał ją osobom wysyłającym niezamówione informacje elektroniczne (spam).

Zastanówmy się jeszcze...

Przy założeniu, że i tak nikt nie zostanie skazany za to, że w Internecie pojawiły się listy IPN, możemy się zastanowić jakich to jeszcze przepisów obowiązującego w Polsce prawa nie zastosuje się.

Robi się ciekawiej

Właśnie się okazuje, że na liscie IPN mogą znajdować się nazwiska osób, które pracowały - lub pracują w wywiadzie wojskowym. Podobno - jak się zna nazwisko jednego, to można za pomocą sprawdzania oznaczenia kodowego poznać nazwiska innych.

Odpowiedzialność za listę IPN

Na stronach Instytutu Pamięci Narodowej pojawiła się informacja - oświadczenie: "Instytut Pamięci Narodowej informuje, że jest autorem bazy danych Akta osobowe, znajdującej się od listopada 2004 r. w czytelni akt jawnych Instytutu Pamięci Narodowej. Za wszelkie inne bazy o podobnym charakterze, kolportowane m.in. w internecie, Instytut nie ponosi żadnej odpowiedzialności. Ta baza danych stanowi pomoc inwentarzową archiwum Instytutu i jest udostępniana osobom uprawnionym na dotychczasowych zasadach".