bazy danych

MSWiA ogłosiło, że ma projekt założeń do ustawy o ponownym wykorzystaniu informacji

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji posługuje się konsekwentnie określeniem "projekt ustawy o ponownym wykorzystaniu informacji publicznej", chociaż mamy dokonać transpozycji dyrektywy w sprawie ponownego wykorzystania informacji "z sektora publicznego" (por. Potencjalnie szykuje się zmiana definicji "informacji publicznej"). Rząd (MSWiA) przygotowuje projekt, gdyż Komisja podjęła szereg kroków przeciwko Polsce, a to w związku z brakiem transpozycji do polskiego porządku prawnego Dyrektywy 2003/98/WE (por. Komisja daje nam 2 miesiące na transpozycję "ponownego wykorzystania informacji"). Przeciwko niektórym państwom uruchomiono postępowania, które zakończyły się wyrokami Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich. MSWiA ogłosiło teraz na swojej stronie, że powstały założenia do ustawy, ale samych założeń - mam takie wrażenie - nie opublikowano. Może źle szukałem...

Potencjalnie szykuje się zmiana definicji "informacji publicznej"

Zmiana w podejściu do pojęcia "informacji publicznej" będzie uzasadniana koniecznością dostosowania polskiego prawa do Dyrektywy 2003/98/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 17 listopada 2003 r. w sprawie ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego (por. Komisja daje nam 2 miesiące na transpozycję "ponownego wykorzystania informacji"). Dziś informacja publiczna jest rozumiana bardzo szeroko (każda informacja w sprawach publicznych). Nie jestem pewny, czy ewentualną zmianę definicji (zawężającą?) będzie można wspierać procesem transpozycji. Prace nad ustawą trwają od jakiegoś czasu (por. Ponowne wykorzystanie informacji z sektora publicznego - dyskusja w Polsce, raport w UE). Teraz sprawa pojawiła się przy okazji spotkania w MSWiA w sprawie nowego podejścia do Biuletynu Informacji Publicznej.

Warto mieć różne hasła w różnych serwisach (społecznościowych) czyli wyciek danych z Wykop.pl

Logo Wykop.pl pokapane deszczemJurii zadał dobre pytania: "A co będzie jeżeli ktoś przy pomocy haseł zdobytych na bazie wykopu zrobi np. zakupy na Allegro, obrazi znajomych via e-mail itd? Wykop poniesie odpowiedzialność? Zapłaci za mercedesy?". Generalnie chodzi o to, że było włamanie i baza danych użytkowników serwisu wykop.pl wyciekła. Dziś, już po ujawnieniu wycieku, spółka rozesłała do użytkowników maile z prośba o zmianę haseł (mail wygląda trochę jak próba phishingu). W oficjalnym komunikacie poinformowano, że administracja wykop.pl jest w stałym kontakcie z Allegro. Dlaczego? Dlatego, że potencjalnie internauci mają takie same dane w różnych serwisach. Przy wykorzystaniu danych z bazy wykop.pl (adresy mailowe, hasła, które - co prawda - były hashowane, ale da się je wydobyć) ktoś potencjalnie będzie mógł przejmować konta w innych serwisach internetowych... Zmieńcie hasła.
Aktualizacja w górę osi czasu: Dalszy ciąg wycieku danych z Wykop.pl - Policja ustaliła sprwaców...

Europa nie ma pojęcia co zrobić ze swoją biblioteką cyfrową

Za oceanem spór o cyfrowe repozytorium książek Google, a w Europie Komisja uruchomiła publiczne konsultacje "w sprawie przyszłości Europeany i digitalizacji książek". Europeana, czyli europejska biblioteka cyfrowa, udostępnia 4,6 mln zdigitalizowanych dzieł, ale komisarz Viviane Reding nie jest zachwycona: "...niemal połowa dostępnych tam w wersji cyfrowej dzieł pochodzi z jednego tylko kraju, podczas gdy pozostałe państwa członkowskie ciągle pozostają poniżej swoich możliwości". Jest kłopot z prawami autorskimi do digitalizowanych książek... Konsultacje potrwają do 15 listopada 2009 r.

O tym, że nieważne jest stanowisko autorów książek, gdy chodzi o dostęp do rynku

"Jakim prawem jakieś "Zrzeszenie Autorów" w moim imieniu negocjuje sobie z Google warunki korzystania przez tę ostatnią firmę m.in. z mojej książki - które to warunki mi absolutnie nie odpowiadają, bo zakładają m.in. możliwość pobierania przez Google opłat za dostęp do treści książki - i na siłę obejmuje mnie owymi warunkami, dając mi jedynie łaskawie możliwość "odstąpienia" od ugody?"

Po częściowym, sądowym odcięciu od Sieci the Pirate Bay nadal dostępny

Na tym samym froncie, którego dotyczą propozycje brytyjskie, należy odnotować wydanie stanowiska sądu w Sztokholmie, który nakazał ponoć spółce Black Internet, dostarczającej serwisowi The Pirate Bay dostęp do Sieci, odcięcie serwisu torrent-trackerskiego od swoich usług. TPB nadal funkcjonuje w Sieci, ale ma teraz nieco trudniej. Gdyby ktoś znalazł treść zarządzenia sądu dystryktowego, proszę o komentarz pod tekstem, ponieważ na razie obserwuję szum informacyjny meta relacji.

Czy ministerstwo sprawiedliwości zechce "uwolnić" tłumaczenia wyroków?

To dobrze, że Ministerstwo Sprawiedliwości będzie tłumaczyć (niestety: wybrane) orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, a następnie publikować takie tłumaczenia w internecie. Warto jednak zwrócić przy tym uwagę na możliwość ponownego wykorzystania takich tłumaczeń przez wszystkich zainteresowanych (wraz z możliwością ich opublikowania na innych stronach internetowych, albo w inny sposób). Czy ministerstwo będzie "zazdrośnie" strzegło swoich publikacji, czy też może "uwolni" przygotowane na zlecenie resortu materiały? Aby mogły być "uwolnione" - ministerstwo powinno podpisać z tłumaczami specjalnie przygotowane umowy, uwzględniające takie "uwolnienie". Powstaje też pytanie o prawa własności intelektualnej do tłumaczonych treści.

Elektroniczna Rejestracja Kandydatów UJ

Uczelnie wyższe mogą mieć kłopot z bezpieczeństwem chronionych ustawowo danych osobowych. Ponoć w systemie Elektronicznej Rejestracji Kandydatów Uniwersytetu Jagielońskiego wykryto lukę, która pozwalała na dotarcie do gromadzonych online danych kandydatów na studia. Dane te, to nazwisko, adres, NIP, nr i seria dowodu, nr polskiego rachunku bankowego, data wystawienia świadectwa dojrzałości... Luka została już zabezpieczona.

Dzienniki elektroniczne - nareszcie Polacy zrozumieją jeden z dowcipów

Jest taki dowcip rysunkowy, który dotyczy szkoły, a który do tej pory nie był zbytnio aktualny w Polsce. Śmieszny był głównie w środowisku adminów, bazodanowców... Dzwonią ze szkoły, że są kłopoty komputerowe, matka pyta, czy jej syn coś spsocił, a w odpowiedzi słyszy pytanie: Czy rzeczywiście państwa syn ma na imię "Robert'); DROP TABLE Students; --"? Otóż teraz ten dowcip będzie śmieszny również poza hermetycznym środowiskiem ludzi znających się trochę na bazach danych. Chodzi o to, że Minister edukacji znowelizowała rozporządzenie ws. dokumentacji prowadzonej przez placówki oświatowe. Teraz dzienniki szkolne będą mogły być prowadzone również w wersji elektronicznej, a nawet tylko w wersji elektronicznej.

Ochrona własności intelektualnej a nauka społeczna Kościoła

"Mamy do czynienia z nadmiernymi formami ochrony wiedzy ze strony krajów bogatych przez zbyt sztywne korzystanie z prawa własności intelektualnej, zwłaszcza w dziedzinie sanitarnej. Jednocześnie w niektórych krajach ubogich utrzymują się nadal wzorce kulturowe i normy zachowań społecznych opóźniające proces rozwoju."